Skocz do zawartości

IlonaH

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez IlonaH

  1. Dziękuję bardzo za pomoc. 

    Już kilka osób mówi, że to może być związane z punktem Rosa i nieprawidłowo działającej wentylacyją.

    Akurat wentylacja w mieszkaniu działa ok, niedawno była sprawdzona. Ja nawet słyszę jak ona działa. Mamy też wentylacyjne zawory w oknach, które są zawsze otwarte. 

     

    Jak ja rozumiem, muszę teraz robić pomiary.  

     

     

    Dołączam też informacje o materiałach scian, może to da więcej szczegółów: bloczki wapienno-piaskowe Silka  E-18 A+ grubosc 18 cm, strop lany monolityczny. 

     

    Dziękuję bardzo za pomoc wszystkim. 

  2. Wiem, ze cięzko, ale juz nie wiem co robić.

    Zapytałam, bo myslałam, ze ktoś moze mial podobny wypadek.

     

    Wilgoć w 2ch wypadkach wyszła kiedy na ulicy była wysoka wilgoć powietrza. Perwszy raz nie padało, ale były upały i wysola wilgoć. Drugi raz - deszczy przez kilka dni i też wysoka wilgoć.

     

    Moze ktoś też poleci eksperta, który moze wyjechac na miejsce  i zbadać (Kraków).

     

    Dzięki jeszcze raz.

  3. Witam.

    Mieszkam na parterze w nowym budynku. W środę po raz drugi (ostatnio to samo się zdarzyło 2 miesięcy temu) na ścianach w całym mieszkaniu (3 pokoje, 72 m2) na poziomie ~40 cm od podłogi poszły plamy od wody. Plamy bardzo szybko się pojawiają i znikają w ciągu 24 godzin. U sąsiada w mieszkaniu obok dzieje się to samo, ale nie na wszystkich ścianach. W dwóch mieszkaniach naprzeciwko wszystko jest sucho.

     

    Zgłosiliśmy problem do zarządcy mieszkania. Po stwierdzeniu zarządcy, że problem jest wewnątrz mieszkania, 2 miesięcy temu, kiedy się to zdarzyło po raz pierwszy, zrobiliśmy dużo testów, żeby znaleźć wyciek (pysznić, zlewy, zmywarka, pralka i td.). Plamy się nie pojawiły.

    Robiliśmy też badanie termowizyjne wilgoci (Podczas badania nie stwierdzono śladów termicznych zawilgoceń. Pomiary wilgotności na głębokość 4 cm nie wykazały zawilgoceń ścian jak również pod płytkami: w rejonie spłuczki, umywalki, prysznica. Brak śladów wycieków z instalacji wodnych mieszkania.)

     

    W środę, kiedy się to zdarzyło po raz kolejny, badanie termowizyjne wilgoci było zrobiono znów i już wszystkie ściany wykazały zawilgocenie. W czwartek, zawilgocenie zostało tylko na 2 ścianach (jedna graniczy z korytarzem, druga z ulicą).

     

    W czwartek (wczoraj) robiliśmy testy cieniowe gorącej, zimnej wody i ogrzewania w moim mieszkaniu i w mieszkaniu sąsiada. Wszystko jest ok.

     

    Zarządca nie chcę nic słyszeć, że problem jest w nieprawidłowej izolacji budynku, bo pod mieszkaniami jest garaż i gdyby to był problem izolacji, wycieki pojawiły by się najpierw w garażu.

     

    Druga rzecz, że około 6 m. temu, w mieszkaniu naprzeciwko, pomknęła rura i zalała 3 mieszkania na parterze obok, moje mieszkanie jest znaczna dalej i plamy się pojawiły tylko na jednej ścianie (ta, która jest zawilgocona i teraz i graniczy z korytarzem). Suszenie było zrobiono w 3 mieszkaniach, w moim nic nie zrobiono, bo firma ubezpieczeniowa stwierdziła, że to nie jest potrzebne. Suszenia korytarza też nie było.

     

    Zarządca twierdzi, że to nie jest skutki tego zalewu, bo w mieszkaniach naprzeciwko wszystko jest sucho i nie ma zawilgocenia korytarzu.

     

    Proszę pomocy w znalezieniu problemu. Czy to problem izolacji? Jak przekonać zarządcę zrobić ekspertyzę? Do kogo się zwracać?

     

    Czy to skutki pierwszego zalewu?

     

    Dziękuję bardzo za pomóc.

     

    Pozdrawiam,

    Ilona

     

     

     

    20190731_073500.jpg

    20190615_140041.jpg

    IMG_20190617_111906_383.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...