Skocz do zawartości

Ultraviolet

Uczestnik
  • Posty

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ultraviolet

  1. Tu się zgadzam. Nabywcy mogą mieć oczywiście rózne życzenia i oczekiwania, ale przy obecnej sytuacji rynkowej i dośc dużym popycie na działki większość klientów nie grymasi za bardzo oczekując jedynie działki na którą uzyska pozwolenie na budowę (czyli z jakakolwiek formą dojazdu) nie bacząc na możliwe problemy. Nie mniej jednak w moim interesie leży porzede wszystkim to aby ograniczyć ryzyko nieprzyjemnych sytuacji z nieprzewidywalnymi sąsiadami, a takich sytuacji biorąc pod uwagę lekturę tego i innych forum może być całkiem sporo. Niestety widzę że decyzja co do najlepszego rozwiązania nie jest łatwa a zdania są mocno podzielone Tak czy inaczej dziękuje za wskazówki póki co.
  2. Nie brałem takiego rozwiazania pod uwage alę mogę to rozważyć. Pytanie czy gmina bedzie zainteresowana i za jaką cenę? Czy w przypadku gdy gimna bedzie włascicielem nie będzie problemów przy prowadzeniu mediów, utrzymaniu, zmiany nawierzchni, etc?
  3. Owszem, część potencjalnych nabywców już słysząc słowo "służebność" dziękuje z góry... Takiej czarnej owcy własnie się obawiam... ale czy tak jest napewno? Czy nie wystarczy większość (co możnaby ustalić przez zwiększenie własnego udziału i zachowanie kontroli)?
  4. Witam, mam blisko 40 arową działkę którą chciałbym podzielić na na około 5-6 mniejszych i odsprzedać, a jedną lub dwie zostawić dla siebie i rodziny. Z uwagi na kształt działki, przy podziale konieczne byłoby ustanowienie jakiejś formy wewnętrznej drogi dojazdowej do nowo powstałych działek, które nie miałyby bezpośredniego dostępu do drogu publicznej. Wstępnie zasięgałem opinii notariusza jaka forma drogi dojazdowej byłaby najkorzystniejsza ale nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi, prosiłbym więc o poradę. Opcje jakie rozważam: 1) Ustanowienie służebności przejazdu, przechodzu i prowadzenienia mediow dla każdej z działek nawzajem - ale wydaje się dośc kłopotliwe już notarialnie, pozatym służeboność oznacza de facto że ktoś mogłby sobie robić co chce na swoim odciku pasa dojazdowego, np. postawić szlaban i wpuszczać np. tylko mnie, bo tak jest wpisane w służebności - przynajmniej takie historie tez spotyka się na forum albo upierać się że nie chce utwardzać swojego odcinka, etc. Ogólnie słyszy się że ze służebością wiele osób ma problemy... 2) Wydzielić działke z przeznaczeniem na pas drogowy i odsprzedać udział ułamkowy na zasadzie współwłasności - wydaje się sensowne, ale współwłasność też niesie pewne ryzyka - np. konieczność zgody wszystkich współwłaścicieli (a może się mylę?) celem przeprowadzenia mediow, utwardzenia drogi, etc. 3) Wydzielić działkę z przeznaczeniem na pas drogowy ale nie sprzedawać udziału (czyli zachować całość dla siebie) ale ustanowić dodatkowo w akcie notarialnym służebność przechodu/przejazdu/przesyłu mediów dla nabywców działek - wtedy działka drogowa pozostałaby pod moją "kontrolą". Nie wiem jednak czy takie rozwiązanie przynosi jakieś sensowne zalety. Z góry dziękuje za wskazówki. P.S. Jak wygląda kwestia odsprzedaży udziału w działce drogowej? Czy cena za ar jest wtedy taka sama jak działki budowlanej czy stosuje się jakieś inne wyliczenia?
×
×
  • Utwórz nowe...