Witam wszystkich,
przed wprowadzeniem się do nowego mieszkania, zdecydowałem się odmalować troch zabrudzone ściany. Bez specjalnych konsultacji z fachowcami kupiłem farbę Dulux, wałki i przemalowałem wszystkie pomieszczenia, bez zdrapywania starej farby, bez gruntowania, bezpośrednio na starej farbie. Niestety nie na wszystkich ścianach to się powiodło - na 1 ściance działowej z karton-gipsu farba mocno spuchła, porobiły się pęcherze i po wyschnięciu można było zdejmować ją płatami. Wszystko byłoby ok, gdyby chciała tak zejść z całej powierzchni, ale udało mi się zerwać jedynie 3 pionowe pasy, pozostałej farby nie da się ruszyć nawet skrobaczką do farb, bo wcina się w powierzchnie regipsu i go uszkadza.
Efekt jak na zdjęciach dołączonych do posta.
Pytania:
Jak to najprościej naprawić? Tzn. wyrównać i pomalować, żeby się trzymało?
Czy trzeba usuwać tę starą farbę jednak, skoro się mocno trzyma? Jak to zrobić skutecznie na regipsie?
Czy może uzupełnić te zdarte pasy gładzią, wyszlifować na równo ze starą farbą, zagruntować całość i malować?
Jak i czym szlifować? Nie mam dostępu do żadnych maszyn typu szlifierka oscylacyjna itp. Mam tylko klasyczną wiertarkę.
Przeczytałem już opisy różnych metod i nie wiem, która z nich będzie odpowiednia. Z góry dzięki za profesjonalne porady dla laika!
Pozdrawiam
Bartek