Skocz do zawartości

kekube

Uczestnik
  • Posty

    25
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kekube

  1. Mam jeszcze pytanie skoro higrometr pokazuje mi dziś przy temp 21 stopni 70% wilgotności na zewnątrz, a w domu przy temp 23-24 st mam 66-70% - nawiewniki wieją, okna uchylone nic nie pomaga (no bo przecież wilgotność na dworzu jest jaka jest - to jak mam nie wyhodować grzybka w domu przy takiej wilgotności ? Nie rozumiem trochę tego, przecież nie raz na zewnątrz jest większa wilgotność, to jakim cudem mam mieć wilgotnośc w mieszkaniu na poziomie powiedzmy max 60% ?
  2. Ok. (budynek ma 4 lata ) Z tym ,że w tym mniejszym pokoju (sypialnia) temp waha się 22-23 stopnie więc cieżko mi jest go chyba podgrzewać - z tego co czytam to niby sypialnie powinny mieć temp 18-20 dla najlepszego komfortu. Trochę to dziwne bo moja kobieta przy temp 22 narzeka ,że jest zimno. Czy nawet jeśli ta wilgotność jest trochę podwyższona w te deszczowe dni nawet czasami do 70% a cyrkulacja powietrza jest cały czas przez nawiewniki ( powietrze tym momencie nie jest zastałe ), tzn że m.in przez takie ciągłe nawiewanie nie powinno nic złego się stać??
  3. Witam, mam pytanie odnośnie wilgoci w pomieszczeniach. Z tego co wiem najlepiej jeśli występuje ona w przedziale 40-60%. Natomiast ja mam problem ( może dlatego ,że jest to parter równo z ziemią, może dlatego że jest to blok tuż przy ścianie lasu ) . W dużym pokoju 20m2( nawiewnik,kratka wentylacyjna ) waha się ona no właśnie dni ładniejsze takie bez deszczu 50-55% wilgotności ,temp w pokoju 22-23st. - wydaję się być ok, natomiast porą deszczową wzrasta do 65% - nawet jeśli uchylę okno to zawsze wilgotność wróci po chwili do tego samego odczytu co przed. Natomiast w drugim pokoju mniejszym bo 10m2 (sypiania )( też jest nawiewnik ) temp 21-23 wilgotność waha się od 50% ale bardzo rzado - w pogodne dni ,natomiast w ciągu dnia skacze od 60% do 70% - z odczytów jest zdecydowanie wyższa niż w większym pokoju ,nawet jeśli uchylam okno to spada np max do 66% ( trochę to dziwne przecież pokój ma mały metraż , do tego nawiewnik który nawiewa i tak powietrza i jeszcze okno uchylone i taka wilgoć? ) . Czy jestem przewrażliwiony zbytnio ? Czy jest się o co martwić ? jeśli np pół dnia będzie wilgotność oscylowała w granicach 55-60% a potem druga połowa dnia 65-70% to czy jest się martwić że jakiś grzyb czy pleśń wyrośnie? , ocieplić czy schłodzić ten pokój ? - ze schłodzeniem to trochę gorzej bo kobiecie już jest strasznie zimno
  4. Bajbaga Mam jeszcze małe pytanie otóż kupiłem co prawda tanią stacje pogodową żeby pokazywało temp w pokoju i wilgoć. i np w pokoju dużym temp 23 stopni pokazuje jest wilgotność 60% czyli z tego co czytam jest ok, natomiast w drugim pokoju 10m2 sypialnia gdzie tylko śpimy wilgoć wacha się przy 22.5st między 60% a dochodzi nawet do 70% czyli już trochę za dużo ??, i nie wiem czemu tak jest skoro w dużym pokoju jest wilgoć mniejsza a siedzą 2 osoby które wytwarzają niby parą, gotuje sią itd itd
  5. Patrzę , ale troszkę się już gubię w tym :). Ok będę próbował. I tak dużo się dowiedziałem. Czegoś nowego się nauczył chociaż człowiek. Nie będę już drążył tematu bo pewnie wszystko zostało już powiedziane Dzięki za wszystko i
  6. czyli jednak potrzebne byłyby 3 nawiewniki w mieszkaniu (tyle ile jest obecnie ) przyjmując że jeden ma wydatnośc 30m3/h
  7. WIem , tylko regulowana kratka z tego co rozumiem ma za zadanie "zredukować" odprowadzane powietrze z pokoju , czy to dobrze? ( chyba ,że chodzi o ta zasade : Strumień powietrza zewnętrznego doprowadzanego do pomieszczeń…,… powinien wynikać z wielkości strumienia powietrza wywiewanego" czyli jeżeli ogranicze wywiew powietrza przez kratki to ograniczę też nawiew powietrza przez nawiewy? ale czy przez to nie wzrośnie wilgotność powietrza ponieważ będzie to powietrze zbytnio "stało" w pokoju??
  8. No właśnie i o to mi chodziło... dodatkowo będę mierzył wilgotność w razie czego . W aneksie - kuchnia elektryczna, Drugi pokój 10m2 też ma taki jeden nawiewnik. Co do regulowanych kratek (wywiew) czy w przypadku zatkania jednego otworu nawiewu - będzie potrzebna?? , skoro nawiew zimnego powietrza będzie mniejszy( po zatkaniu jednego otworu ) to po co "ograniczać" (bo taką role ma regulowana kratka?) wywiew w tym momencie ?
  9. Anjos (firma ) EM A (oznaczenie chyba) - taki mam. tej konkretnej firmy i modelu nie widzę w necie, ale są innych firm z tym samym oznaczenem http://allegro.pl/cisnieniowy-nawiewnik-scienny-sc-em-a-i6684006386.html http://www.harmann.pl/produkty/nawiewniki-i-kratki/wentylator/em-a.html Chodzi o to czy te nawiewniki w ilości 2 nie przesadzają z ilością dostarczanego powietrza z zewnątrz do tak małego pokoju. Czy aby nie jest to przesadą ( nie robić z pokoju lodówki ), czy np nie pobawić się w przytkanie jednego i obserwacji wilgotności w pomieszczeniu np za pomocą Higrometu ??
  10. ja mam coś takiego http://allegro.pl/cisnieniowy-nawiewnik-scienny-sc-em-a-i6684006386.html , chodzi o to czy np mogłbym zamienic to na np http://allegro.pl/kratka-anemostat-zawor-nawiewny-125-ramka-opaska-i5641622799.html , czy to są poprostu dwie inne rzeczy , jednak z tego co widzę to są zupełnie 2 inne rzeczy, ten anemostat służy poprostu do kanału wentylacyjnego. Ps. nawiewnik jest kompatybilny z kratką wywiewną Alize Auto hmm ma to coś wspólnego z tym? http://allegro.pl/kratka-alize-auto-wm-brookvent-wentylacja-mech-i5210782493.html
  11. Ok, tylko wydaję mi się ,że ciąg kratki "wyciągającej" powietrze z pokoju jest bardzo delikatny, niewyczuwalny/ nie adekwatny do tego co czuję przy nawiewnikach - sorki ,że się tak droczę ( próbuje się jak najwięcej dowiedzieć/wyciągnąć wniosków) Jeszcze mam pytanie, przeglądam allegro i ta do wyciągów zamontuje anemostaty wyciągowe, ale widzę też są anemostaty nawiewne - to się tyczy kratki z której dmucha? czyli jest mi nie potrzebny jeśli zasłonie, czy one tez służą do nawiewników w pokoju,że mogę je wymienić na te co mam i sobie regulować w jakiś sposób nawiew?? Czy lepiej nie ingerować w to...
  12. No tak ale rozumiem ,że będę regulował "wypadanie" powietrza z pokoju albo mniej albo więcej, a przez 2 nawiewniki tak czy siak będzie leciało pełną gębą zimne powietrze.
  13. Ok rozumiem . Jeszcze mam pytananie czy zimą koniecznie (do takiego metrażu 20m2) potrzebne są 2 nawiewniki przy oknach drożne ?? bo z nich porządnie leci i tak powietrze. Dodam tylko gdy miałem problem z grzybem to było zatkane w domu wszystko co popadnie ( nawet wentylacyjny ) a grzyb i tak o dziwo wystąpił tylko w 2 pokoju, w tym z aneksem nic nie było... ,albo nie będę lepiej kombinował.
  14. Mieszkanie mam nowe od dewelopera więc nikt nie mógł grzebać w kratkach. w tym plastiku od nawiewników jest tam taka klapeczka która luźno lata jak palcem dotykam góra dół - w sumie daje ona tyle co chyba pół otworu albo cały
  15. Przy zatkanym otworze z którego wychodziło powietrze przy zamkniętym oknie, poozostałe 2 ( ten obok i w łazience ) zasysają powietrze z pokoju do komina.
  16. Czyli tak nawiewniki nie spełniają roli ? ale są drożne. rozumiem tutaj z postu Pana Cezarego ,że ten otwór wentylacyjny ( przez który niby wlatuje powietrze do pokoju, przy zamkniętym oknie ) powinien iśc do okapu ? no ale okap nie jest podłączony czyli tak może zostać? w tym przypadku mam w pokoju o powierzchni 20m2 - 2 nawiewniki które pompują powietrze do pokoju z zewnątrz , jeden kanał wentylacyjny który wyciąga powietrze z pokoju i jeden który wdmuchuje powietrze do pokoju z zewnątrz , czy to nie za dużo wdmuchiwania powietrza jak na taki mały metraż?? ZImą piec pęknie od grzania Ps. W drugim pokoju mniejszym 10m2 (w którym był problem z plęsnią przy zatkanym nawiewniku - bo tam jest jeden- nawiewnik jest odetkany - wszystko jest odetkane już ) Kratka wentylacyjna w lazience - zasysa "wciąga" powietrze z łazienki do komina.
  17. zasysa do komina wentylacyjnego "wciąga powietrze z pokoju " jeden i drugi No dobra czyli teraz kratki wentylacyjne działają ok? Ale co z tym oknem uchylonym ? przecież są 2 nawiewniki które wciągają powietrze do pokoju z dworu jak szalone.
  18. Kurcze okno uchylone i zaciąga jeden i drugi
  19. Jestem laikiem w tej sprawie,dlatego nie opisuje tego wszystkiego szczegółowo bo się zbytnio nie znam i nie wiem co dla was jest kluczowe w dojściu do przyczyny zawilgocenia mieszkania czy prawidłowego działania kratek wentylacyjnych . Co do poprzedniego posta z pleśnią - W obydwu pokojach Mam przy oknach( pod sufitem ) nawiewniki tak jak na foto - które z braku podstawowej wiedzy zatkałem. Doczytałem się w necie i już są odetkane. Natomiast w tym poście ponieważ przejąłem się tą cała wentylacją ( wyrzuciłem pare zagrzybiałych mebli ) i zastanawia mnie dlaczego na fotce gdzie jest aneks kuchenny ( to jest jeden ten sam pokoj) i są 2 kratki wentylacyjne (według tego co wyczytałem powinny zasysać powietrze) , natomiast jedna zaciąga (test zapalniczką) a druga obok dmucha (test zapalniczką, czuć ręką) i pytanie czy to prawidłowe działanie ?? Okna są zamknięte - no ale przecież nawiewniki cały czas pompują powietrze do mieszkania ??? M.in krótko mówiąc 20m2 a aż 4 "dziury" i jak tu się wygrzać Z góry przepraszam za chaos pisemny i brak wiedzy
  20. Witam . Mam pytanie otóż posiadam w dużym pokoju aneks kuchenny nad którym są 2 kratki wentylacyjne obok siebie. Z tego co wyczytałem kratki wentylacyjne mają zadanie wyciągać zużyte powietrze, ale jedna kratka zasysa a z drugiej wieje powietrze. Czy wszystko jest prawidłowo? dodam ,że po przeciwległej stronie pokoju przy oknach pod sufitem mam 2 otwory tzw. chyba nawiewniki. Pozdrawiam.
  21. Witam. Mam pytanie , otóż nie rozumiem tego "całego zamieszania" z tą wentylacją. Jest tyle wiedzy na ten temat (sposobów wentylowania , grzania ) mieszkania,że od wiedzy może głowa rozboleć :). Ostatnim czasy miałem problem z grzybem w pokoju przy czym przeglądając internet zdałem sobie sprawę ,że strzeliłem sobie samobója zatykając wentylację w ścianie ( zachowałem się jak typowy cebulak ). Pomimo mieszkania na parterze ( parter równo z ziemią ) i bloku w którym piwnice są zimne i wilgotne (woda ogrzewana przez piec gazowy), mam nadzieję ,że po odsłonieciu wlotów sytuacja się nie powtórzy ;). Ale zastanawia mnie jedno - dlaczego tyle pracy trzeba włożyć w właściwą wentylację ( skupiać się na utrzymaniu temperatury, właściwym wietrzeniu, grzaniu, utrzymaniu odpowiedniej wilgotnośći, jakieś mostki termiczne, za blisko szafka ściany stąd grzyb na szafkach itp itd ) w nowych blokowiskach budowanych w XXI wieku gdzie technologia wymiata. - a np takim starym bloku budowanym w latach 80 tych, gdzie moi rodzice nie mają żadnej wiedzy na temat wentylacji i nie widzieli grzyba na oczy ! Nie muszą wietrzyć - mogą się kisić całymi dniami z zamkniętymi oknami, grzać na maxa ,że nie idzie wysiedzieć, nie odsuwają szaf od ścian , żeby zapewnić dopływ powietrza i jaokoś nic im się nie skrapla (dodam ,że mają już plastikowe okna bez żadnych wlotów a nie drewniane ,gdzie wiatr szumiał jak się przystawiło ucho Pozdrawiam
  22. Tak czteroletni blok. Woda ogrzewana przez piec gazowy ( do tej pory nie używałem grzejników. Ten pokój był trochę niedogrzewany z tego powodu,że tam nikt nie spał, ani praktycznie nie siedział (mieszkam sam ) teraz zrobiłem tam sypialnie. Piwnice są zimne strasznie czuć wilgoć w piwnicy. W pokojach przy oknach są wentylacje przy suficie . Duży pokój ma 2 (20m2) a ten mniejszy sypialnia ma jeden taki wlot z zewnątrz (pokój ma 10m2) , muszę się przyznać do tego , że te wloty zaślepiałem bo zimą mi chłodne powietrze wlatywało :)) ale czy to na pewno to ? . Penie idzie od ziemi...
  23. Witam. Mam mały problem nie wiem co może być przyczyną ( tzn mogę się domyślać,że to przez wilgoć ) , ale jak temu zaradzić. Dzisiaj zauważyłem na płycie pilśniowej meblościanki pleśń przy podłodze . Cały dół był zagrzybiały, odsunąłem szafkę i ściana była lekko w jednym punkcie zagrzybiała ale wygląda tak jakby bardziej ta pleśń od tej płyty została na ścianie ( co dziwne, pleśń tylko od ściany na meble wchodzi ? ). Obok tej szafki mam komodę która odsunąłem i też była od dołu w pleśni ( ściana biała , nie widać śladu grzyba ). Te dwie szafki są przy ścianie ktorą dzieli pokój z klatką schodową ( która jest nieogrzewana. Z ciekawości zajrzałem za słupek który stoi pod oknem w rogu między ścianą jednego pokoju a drugiego i w narożniku nic nie ma ,ale od dołu delikatnie już widać że na płycie pilśniowej coś się dzieje . Mieszkam na parterze, (parter równo z ziemią ) . Wody cipełej w bloku nie ma ( ogrzewana jest przez piec w mieszkaniu ) przez co piwnice są zimne i zawilgocone. Blok ma 4 lata, mieszkam od samego początku i dopiero teraz takie jaja wyszły. Dodam ,że jeszcze pół roku temu malowałem pokój i wszystko było elegancko - nic nie było za szafkami i nagle tak wyskoczyło ? Co mogę zrobić w tym przypadku ??? Na dniach zdejmę listwy przypodłogowe i podniosę delikatnie panele zobaczę czy podkłady pod podłogą czegoś nie łapią. Aż boję się zaglądać. Załączam zdjęcia. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...