Skocz do zawartości

hatson

Uczestnik
  • Posty

    13
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez hatson

  1. Nie, nie. Chcialem pod nie wylac slupy w gruncie ale juz nieaktualne raczej. Mialem te podpory w rekach i jakos nie wzbudzily mojego zaufania. Bedziemy robic podloge ze szwagrem za 2 tygodnie i mamy 2 opcje. Albo wylewac slupy (jakies 60 cm. w gruncie) albo poprostu uzyjemy bloczkow fundamentowych na tym ubitym piachu, tak jak to bylo za Niemca i na to izolacja i legary z podwieszona welna pomiedzy nimi, tak, jak sugerowales. Legary suche 10x10 juz mam, na to pojdzie plyta 25 ,a nie 22., jak chcialem wczesniej bo roznica w cenie wielka nie jest, a zawsze to troche stabilniejsze bedzie. Pozdrawiam Pawel
  2. Chyba jednak te wsporniki tarasowe odpuszcze. Nie znalazlem nikogo, kto by je stosowal w domu. Doslownie, jedno zdjecie, ktore przedstawialo taki jakby taras wewnatrz budynku. Pomysl wydawal mi sie dobry bo latwo to wypoziomowac ale nie chce testowac na sobie Zostane wiec raczej przy szalunkach i slupach betonowych. Pozdrawiam
  3. Witam, nie wiem, czy wolno wstawiac linki ale znalazlem cos takiego https://www.leroymerlin.pl/architektura-ogrodowa/tarasy-sciezki-podjazdy/legary-i-akcesoria-do-montazu-tarasow/regulowany-wspornik-tarasowy-ddp02-sr-80-168-x-wys-45-70-mm-1-szt-dd-pedestals,p402853,l1766.html Nacisk niby do 1 tony, wiec spoko. Wylalbym slupki tylko nieco ponad grunt albo nawet do gruntu i kupil takie podstawy albo wyzsze i na spokojnie na sucho, dokladnie sobie wyregulowal. Przy okazji dobra izolacja od bloczkow. Nieco drozej ale wygodnie Pawel
  4. Witam, nie no zadnych wielkich ciezarow, oprocz standartowych mebli, nie planuje. Rozumiem, ze lepiej nie kisic tego podloza folia i dlatego "podwiesic" welne. Nie, no tych fundamentow nie zamierzam ruszac. Poprostu jak wygrzebalem wieksza ilosc gruzu i piachu i je odkrylem. Stuknalem mlotem i jeden kamien wyszedl. Mury maja z 40 cm grubosci, nie wiem dokladnie ile bo nie wiem, ile jest ocieplenia, a calosc ma ponad 60 cm. Nie bede tego poprostu ruszal. Tym bardziej chyba lepiej trzymac sie takiej wersji podlogi, zeby mozna bylo sie kiedys do tego bez problemu dostac. Planuje kupic belki impregnowane cisnieniowo ale pewnie i tak z czasem sie troche odksztalca. Jeszcze raz dzieki za pomoc. W przyszlym tygodniu biore sie do roboty i pewnie pojawie sie z nowymi pytaniami. Pozdrawiam Pawel
  5. Ah, co do drenow to raczej ich nie ma. Grzebalem na jakies 60 cm i nic nie ma. Wbijalem pret w roznych miejsach i tez nic nie ma. Pod spodem jest ubity piach. Poziomice laserowa zakupie. Nie wiedzialem, ze ceny ich sa juz takie przystepne. Najwieksze obawy mam o jakosc legarow z marketow budowlanych, czy nie bedzie sie cos z nimi dziac po czasie. Odstep miedzy legarami chce ustawic na okolo 60 cm. aby wpasowac miedzy to welne. Czy Legary 10x10 wystarcza ? Pozdrawiam Pawel
  6. Kurde, cos mi edycja poprzedniego postu nie dziala na telefonie. Z tym koncem Swiata, to prawie Ogolnie chodzi o to, ze jest to u Mamy jakies 230 km. odemnie i nie mam zbyt wiele czasu, a chce jakos to dobrze i dostepnymi srodkami tam zrobic. Ze wzgledu na odleglosc, nie jest to jednak takie proste, jak myslalem. No ale do rzeczy. Bardzo mi pomogles i podbudowales w moim pomysle z slupkami bo w sieci nie znalazlem zadnych przykladow, na podobna podloge w mieszkaniu. Wezme pod uwage szalunki z OSB bo faktycznie, bedzie mozna zrobic je troche wieksze, zeby byla mozliwosc manewrowania legarami. Jezeli chodzi o ocieplenie, to moj pomysl byl taki aby po zrobieniu tych slupow, wyrownac wszystko na w miare gladko, jak sie da i polozyc na to folie paroizolacyjna i na to welne skalna pomiedzy legarami. Czytalem tylko rozne opinie o kladzeniu welny. Jedni pisza, zeby zostawic minimum centymetr przestrzeni pod OSB ,a inni, ze wrecz przeciwnie i wysunac ja ponad OSB, zeby plyta ja przycisnela aby nic nie latalo po chalupie potem. Tam wogole jest taki patent, ze blisko scian, nie mozna nic zabardzo zrobic bo fundament jest jeszcze z kamieni i jest bardzo nierowno. Nie chce tego ruszac. Wymyslilem wrecz, ze poniewaz te niektore kamienie po wygrzebaniu piachu, troche sie slabo trzymaja, to zrobie przy scianie niewysoki szalunek i zaleje to betonem. Dobry to pomysl ? Przez te kamienie nie moge zejsc wlasnie za nisko z podloga, mimo ,ze poczatkowo chcialem ale to nie jest wielki problem. Do tej pory bylo wyzej jakie 5 cm. od reszty mieszkania, a teraz bedzie i tak o jakies 3 mniej. Tyle, ze nie bede mogl podeprzec legarow przy samych scianach, a jakies 30 cm. od nich ale to chyba nie szkodzi ? Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki, za wyczerpujace informacje.
  7. Dziekuje za odpowiedz. Jednak sprawy ulozyly sie nieco nie po mojej mysli i jest problem. Jest jedna firma, ktora przywiezie ewentualnie w to miejsce kontener i to tylko na 2 dni za chore pieniadze. Dodatkowo dowiadywalem sie o piach i zwir do chudziaka i ponizej 10 ton moge zapomniec, ze mi tu ktos to przywiezie, a ja potrzebuje 2 tony zwiru i poltorej piachu. Cement, to nie problem akurat. Wrocilem wiec do pierwotnego pomyslu i zrobieniu podlogi na legarach i osb. Chcialbym jednak nie robic chudziaka, tylko zrobic patent tarasowy. Wypozyczyc wiertlo do gruntu, szalunki z PCV 110mm bo papierowe z castoramy, tez sa drogie i zrobic okolo metrowe slupy o rozstawie okolo 60 cm. zalewajac je B20 z workow (dam rade w betoniarce?) Takie slupy latwo byloby rowniez wypoziomowac. Co o tym myslicie ? Odpadlo by wyciaganie ton gruzu z piachem i wylewanie chudziaka i posadzki z betoniarki. Pozdrawiam
  8. Witam. ile tego chudziaka na taki gruz z piachem wylac ? Nie ukrywam, ze chcialbym jak najmniej bo nie usmiecha mi sie wybierania tylu ton tego gruzu. Caly czas tez wchodza w gre legary i osb na tego chudziaka. Tylko ile go dac ? Pozdrawiam
  9. Witam. Panowie, sytuacja zmienila sie diametralnie i w sumie nie mam pomyslu, co dalej. Polecialo wszystko, lacznie z legarami, ktore okazaly sie byc totalnym bajzlem. Praktycznie kazdy byl inny i walniete jak popadnie aby przybic do nich dechy. Wszystko lezalo na gruzie bez slupkow itd. Gruzu jest naprawde duzo ale jest to raczej drobny gruz jak piach, wymieszany z wiekszymi kawalkami (cegla, beton). Zrobilem dziure na 40 cm. i nie dokopalem sie do jakiegos ubitego piachu, czy gliny. Teraz mam pomysl taki aby wybrac z 10 cm. tego gruzu i jednak wylac jakiegos chudziaka na ten gruz. Tylko nie wiem ile i czy dawac do tego siatke. Potem jakis styropian i znowu wylewka. Robota niestety z betoniarka i gotowa zaprawa bo grucha odpada. Na tym bedzie tylko podloga bez zadnych scian itd. Ewentualnie wylac z 6 cm chudziaka z siatka na ten gruz i potem na to nowe legary, welna i osb. Dzieki za podpowiedzi.
  10. Witam, dopiero jutro, bede zrywal calosc, to bede wiedzial, czy faktycznie cala konstrukcja jest ok. Mam pytanie o welne. Czy jak zrobie do okola OSB dylatacje, to nie bedzie mi ona latac po chalupie ? Oczywiscie beda jeszcze listwy na panelach itd, wiec nie bedzie widocznej przerwy. Pozdrawiam
  11. MTW Orle: Moze faktycznie masz racje ale chcialem wybrac ten gruz aby dac jakies ocieplenie w postaci welny. Planuje zrobic dylatacje do okola OSB aby faktycznie nie uszczelniac za mocno tej podlogi. Na deskach, ktore leza do tej pory na legarach, jeste jeszcze plyta pilsniowa pomalowana, deska barlinecka, na to folia, pianka i panele. Wiec do tej pory bylo rowniez dosc szczelnie. Jedynie wlasnie przy scianach nie bylo uszczelnione. Wazna dla mnie jest wlasnie informacja aby nic nie wylewac. Nie wiem, czy legary leza na gruzie ,czy poprostu gruz zostal tam dosypany. Dowiem sie tego dopiero, gdy sciagniemy calosc. Dzieki za rzeczowe informacje. mhtyl: Nie, nic z tych rzeczy. Chce poprostu aby nie uciekalo przez podloge za duzo ciepla no i zeby za kilka lat nie zaczelo wszystko gnic. No ale tak jak piszecie, tez mysle, ze skoro lezy to juz tak pewnie przynajmniej 60 lat i nie zgnilo, to wytrzyma i nastepne kilkadziesiat. Pozdrawiam
  12. Witam, mam do zrobienia stara podloge na legarach w poniemieckim domu. Zerwalem tylko czesc podlogi aby mniej wiecej zobaczyc, jak to wyglada. Jest sucho, legary sa zdrowe ale calosc zawalona jest gruzem, ktory siega mniej wiecej do dolnej czesci legarow. O starym systemie wentylacji, nie ma wiec juz raczej mowy. Okoliczni fachowcy, polecaja wyciagnac legary i zalac wszystko betonem. Czy to jest naprawde konieczne ? Po pierwsze, bedzie to pewnie duzy koszt bo dom jest daleko od miasta. Po drugie, czy nie ma ryzyka, ze taka wylana posadzka zacznie siadac ? Nie wiem jeszcze, jak wygaldaja podpory legarow ,czy sa wylane, czy ustawione jakies bloczki bo niestety nie ma mnie teraz na miejscu ale pomysl mialem nastepujacy. Wygrzebac gruzu na tyle aby pod legarami bylo troche wolnej przestrzeni i wyrownac reszte. Na to folia paroizolacyjna, pomiedzy legary welna skalna 100mm. Nastepnie na to wszystko OSB 22mm . Co o tym myslicie ? Mam jeszcze pytanko odnosnie dylatacji. Czy jezeli zrobie do okola zalecana przerwe, to czy nie bedzie mi po chalupie latac welna ? Moze na nia tez dac jeszcze folie ? Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...