Witam! poszukuję dobrego sposobu na śliskie kafle na balkonie w mieszkaniu, które kupiliśmy. Mieszkanie kupione w stanie ogólnym dobrym, balkon urządzony całkiem ładnie więc nie ruszaliśmy. Ale jest jeden szkopuł - jest strasznie strasznie ślisko. Są na nim kafelki starego typu, bez jakiejkolwiek faktury, bez rowków antypoślizgowych. Nawet prania nie da się powiesić wilgotną nogą bo człowiek leży, a mieszkamy na 6 piętrze. Pytanie czy coś takiego jak taśmy antypoślizgowe znajdzie zastosowanie? Może pokażecie, podpowiecie jak u was rozwiązany jest ten problem?