Skocz do zawartości

Kataaarzynaa

Uczestnik
  • Posty

    24
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kataaarzynaa

  1. Cytat

    Znajomość tematyki ekologicznej masz na poziomie przedszkola, albo i to nie. Marudzisz ak samo jak wielcy obrońcy środowiska, którzy zalecają sztuczne choinki na święta, zamiast prawdziwych, aby chronić środowisko naturalne. To jest dopiero obłuda! Mamy wystarczająco ziemi pod liniami energetycznymi, gdzie można zakładać plantacje niskopiennych drzewek, aby pięć razy do roku kazdy miał nową, naturalną choinkę, a te tumany zalecają sztuczną, która rozkłada się więcej niż pięćset lat. Szczyt głupoty!




    A Tobie widze obrażanie ludzi całkiem dobrze wychodzi.

    Cytat

    A krowie pierdnięcia to nic?
    Ok. 89 mln ton metanu (równoważnik mniej więcej 2,2 mld. ton CO2) jest emitowane co roku jako efekt zachodzącej w jelitach przeżuwaczy fermentacji pokarmu (V raport IPCC, 2013), czyli skrótowo jako „krowich pierdnięć”. Krowich,wielbłądzich i innych icon_biggrin.gif
    Jest to spora liczba, prawie taka sama jak emisja metanu związana z użyciem paliw kopalnych (96 mln ton CH4 rocznie)
    Tu jest pole do popisu żeby to ograniczyć icon_lol.gif




    Wysoka emisja związana z krowim pierdnięciem, jest spowodowana ludzką wygodą i brakiem wyobraźni. Ludzie dalej żyją w przekonaniu, że jak będą jeść dużą ilość mięsa, pić dużo mleka to będą wielcy i silni, chociaż wcale tego mięsa w tak dużej ilości nie potrzebują. I brakuje im wyobraźni, żeby zrobić obiad czy nawet śniadanie bez kawałka mięsa.

  2. Sporo osób piszę tutaj o nieopłacalności paneli fotowoltaicznych i niskich cenach kupna naprodukowanej energii elektrycznej. Niestety nikt nie wziął pod uwagę tego, że panele fotowoltaiczne i inne odnawialne żródła energii mają przede wszystkim poprawić sytuacje środowiska naturalnego, który człowiek doprowadza do coraz większej ruiny. Rolnicy narzekają na słabe plony, konsumenci na rosnące ceny i chyba mało kto łączy to ze zmianą klimatu, która jest spowodowana działalnością człowieka. Mało jest osób, które z rozsądkiem zużywają wodę, energie elektryczną. Mamy ją na co co dzień i nie zastanawiamy się ile dwutlenku węgla wchłania się do atmosfery podczas produkcji tej energii elektrycznej, podgrzania wody, ogrzewania itd. Powiedzcie szczerze ilu z Was włączając telewizor, napuszczając sobie wodę do kąpieli, czy też zmywając naczynia pomyślało o tym, że mogłoby jej zużywać mniej i jakie konsekwencje niesie za sobą duże zużycie energii i wody? Niestety większość ludzi a zwłaszcza Polacy potrafią tylko narzekać. Panele fotowoltaiczne mogą i moim zdaniem są bardzo opłacalne, a sama inwestycja w fotowoltaikę zwraca się średnio po 8-10 latach zwłaszcza jeśli dostaniemy dofinansowanie z UE. Ceny instalacji fotowoltaicznej z roku na rok są coraz mniejsze.

    Energię elektryczną wytwarzaną przez panele fotowoltaiczne mamy całkowicie za darmo, przy słonecznej pogodzie mamy w kranach bardzo ciepłą wodę całkowicie za darmo. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest również połączenie paneli fotowoltaicznych z pompą ciepła i dzięki temu nie będziecie musieli sprzedawać naprodukowanej energii elektrycznej po małych stawkach i będziecie mogli zużyć ją do działania pompy ciepła. Przy takim rozwiązaniu możecie ograniczyć koszty energii elektrycznej i ogrzewania praktycznie do zera.
  3. Może część z Was się ze mną nie zgodzi, ale pokój dziecięcy nie służy tylko do spania i nauki, ale również do zabawy. Większość z naszych mieszkań ma bardzo małe pokoje i przez to dzieci nie mają zbyt dużej przestrzeni, a chyba nawet nikt z Was nie chciałby mieć w sypialni samego łóżka i szafy i praktycznie braku wolnej powierzchni. Z dziećmi jest tak samo. To prawda część łóżek piętrowych da się rozebrać i zrobić z nich 2 oddzielne jednoosobowe łózka, ale przeciez są również łóżka piętrowe z biurkiem przeznaczone dla jednego dziecka i które moim zdaniem sprawdzają się idealnie w małych pomieszczeniach. Jeden z moich synów ma pokój o powierzchni nieco ponad 6m2 i nie wyobrażam sobie postawienia tam łózka, oddzielnego biurka, szafy i komody, bo praktycznie nie byłoby przejścia. Z tego tez powodu kupiłam mu jedno z tych łóżek http://elies.pl/kategoria/lozka-pietrowe i myślę, że nie będzie wielkiego problemu, żeby moje dziecko spało w nim do 12-13 roku życia, a przeciez nie kupujemy tez łóżek na wieczność ani na 20-30lat.
  4. Cześć,

    Chciałabym wymienić obecne drzwi zewnętrzne na solidniejsze. Nie wiem ile te obecne mają lat, ale na pewno ponad 20ścia. Były już uszczelniane, ale to w zasadzie mało dało. Nie chcę ich odnawiać, bo nie widzę w tym sensu, bo nawet po ich odnowieniu na klatce schodowej będzie słychać rozmowy z mojego mieszkania i nadal będzie do mieszkania wlatywało zimne powietrze z klatki schodowej. Znajomy polecił mi drzwi firmy Doksa, które możecie obejrzeć tutaj http://www.doksadrzwi.pl/ . Nie chce sugerować się jedną opinia i wolałabym ich poznać więcej przed ich zakupem, bo nie jest to zakup na rok, czy dwa a na wiele lat. Możecie mi napisać co sądzicie o drzwiach tego producenta? Może ktoś z Was kupował u nich drzwi?
  5. Cytat

    Bo wzornictwo PRL do czasów kryzysu (czyli połowy lat 70-tych) stało na całkiem wysokim poziomie.
    Ba! Niektóre wzory były kopiowane. Figurki z Ćmielowa podrabiano bodajże nawet w Japonii.
    Kulało jedynie jakościowo - gorsze gatunki drewna, nieciekawa tapicerka.



    Powiedziałabym nawet, że większość jest kopiowana. W tym roku miałam okazje być na targach w Poznaniu i spora część mebli była żywcem wyciągnięta z tego okresu. Podobna sytuacja ma miejsce z Art Deco.
    Wzornictwo PRL-u jest genialne, ale szkoda, że do klejenia tych mebli używano szkodliwych klejów i że większość z tych mebli jest całkowicie klejona, bo to utrudnia ich transport.
  6. Cytat

    Napisałaś, że boazeria jest niemodna, z czym się nie zgadzam i dałam przykłady współczesnych wnętrz z boazerią na ścianach.

    Boazeria źle wykonana będzie brzydka niezależnie od mody.



    Ok, może żle się wyraziłam, bo chodziło mi tylko o starą PRL-owską boazerię, a nie tą, którą teraz kładzie się na ściany. No ale może są jeszcze osoby, którym nawet te z czasów PRL-u odpowiadają.


    Cytat

    j.w

    dodam, że goowno widziałaś, a nie boazerię



    Oj zdziwiłbyś się ile widziałam.

    Cytat

    To zależy od umiaru w okładaniu ścian drewnem.
    Jeżeli drewno nawiązuje do wystroju i jest w odpowiednim miejscu oraz we właściwej ilości, to zawsze będzie zdobić wnętrze. Natomiast w czasach PRL-u często boazeria wypełniała co się da i na ile jej starczyło a to w dzisiejszym postrzeganiu jest takie odpustowe.
    Warto wiedzieć, że samo drewno im starsze tym bardziej wartościowe - tylko to trzeba widzieć i rozróżnić starzenie drewna od starzenia tandetnego lakieru.
    Odświeżenie powierzchni drewna nie zawsze musi się odbywać poprzez szlifowanie - czego nie zalecam - będzie gorzej niż przed. Są inne metody, jak chemia czy piaskowanie.



    Wiesz mi nie chodzi o ilość drewna na ścianach, bo są wnętrza, w których całe sciany pokryte są drewnem i wygląda to ciekawie. Chodzi mi o są boazerie z czasów PRL-u. I od razu też zaznaczam, że nie jestem przeciwniczką odnawiania czegokolwiek z tego ani innego okresu, bo sama od wielu lat zajmuje się renowacja mebli z lat 20-90tych . No poza boazerią, bo miałam okazje ją odnawiać, a w zasadzie próbować ją odnawiać, bo po kilku miesiącach skończyło się to jej całkowitym zdjęciem ze ścian. Boazeria znajdowała się w mieszkaniu mojej babci, nie była zniszczona, ale niestety była przesiąknięta zapachem mieszkania co można było odczuć nawet po jej renowacji. Boazeria była szlifowana z użycie 2 grubości papieru ściernego, odtłuszczona i pomalowana. W tym czasie całe mieszkanie było remontowane i w znacznej części mieszkania zostały wymienione meble a te które pozostały miały zaledwie kilka lat. Po 1-2 miesiącach w mieszkaniu można było wyczuć niezbyt przyjemny zapach, który był obecny również przed remontem mieszkania i który nasilał się z miesiąca na miesiąc i to właśnie z boazerii mimo jej odnowienia wydzielał się ten zapach. Nie wiem, może ja zrobiłam coś zle i może środki chemiczne wykorzystane zamiast szlifowania poradziłyby sobie z tym zapachem.
  7. Dla mnie przy wyborze farby do łazienki najważniejsze było to, żeby farba była odporna na wilgoć, pleśń i zabrudzenia. Wykorzystałam emulsję Dulux Kitchen&Bathroom Satin z technologią Protect, która tworzy taką niewidzialną powłokę, po której "ześlizgują się" tłuszcz i woda https://www.dulux.pl/pl/produkty/dulux-z-mi...lnika-k-b-satin. Zwykłe zabrudzenia wystarczy zetrzeć mokrą ściereczką i gotowe - przydatne szczególnie wtedy, gdy w domu grasują zwierzaki lub pojawią się dzieci ;) Kolor, oczywiście, też ma ogromne znaczenie. Jeśli farba posiada właściwości, o których wspomniałam wyżej, to właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pomalować ściany takim kolorem, na jaki tylko mamy ochotę, nie martwiąc się, że "biały się brudzi" etc. W mojej łazience na ścianach króluje stonowana biel i brąz. Kwiaty oraz dodatki w energetycznych kolorach - żółtym i zielonym przełamują pewną surowość tych kolorów.
  8. Cytat

    Znawczyni mody się znalazła...
    icon_smile.gif




    Widziałeś gdzieś modna aranżacje z wykorzystaniem nawet odnowionej prlowskiej boazerii o ile w ogóle widziałeś kiedyś odnowioną tak starą boazerię, która nie dość, że jest często poniszczona, zawsze bardzo ciemna to jeszcze przesiąknięta niezbyt przyjemnym zapachem?
    Nie opłaca się tego odnawiać, bo samo szlifowanie zajmie wieki jeśli ma być zrobione dokładnie.
  9. Szarość na ścianach - jak najbardziej. Warto jednak w pewnych miejscach przełamać je kolorem. Długo zastanawiałam się, co zrobić, żeby mój, pokaźnych rozmiarów, salon nabrał trochę bardziej kameralnego klimatu. Rozwiązanie znalazłam tutaj: https://www.dulux.pl/pl/inspiracje/uzyj-kol...przytulny-salon. Fiolet na jednej ze ścian sprawił, że we wnętrzu zrobi się dużo bardziej przytulnie. Myślę, że świetnie sprawdzi się także turkus lub brąz. Warto poeksperymentować i znaleźć kolor, który najlepiej oddaje nasz charakter!
  10. U mnie w domu króluje minimalizm, co wbrew pozorom nie oznacza wcale, że nie jest w nim przytulnie. Dla przykładu mój salon wygląda bardzo podobnie jak realizacje przedstawione tutaj: https://www.dulux.pl/pl/wskazowki-i-porady-...czesnym-salonie. Na ścianach królują biel, beż i brąz. Domowego klimatu dodają takie dodatki jak: ciepłe koce, poduszki czy zasłony. Świetnie się odnajduję w takim wnętrzu, jestem dużo bardziej zrelaksowana i wypoczęta.
  11. Ja jakiś czas temu kupiłam stare prlowskie biurko. Wymieniłam w nim fornir, bo choć stary nie był zniszczony to chciałam miec bardziej nowoczesne biurko. Nózki pomalowałam farbą akrylową i lekko wybieliłam. W przypadku starych prlowskich mebli musicie uważać na substancje, którymi były one klejone, bo są rakotwórcze.
  12. Renowacja wanny wcale nie wychodzi dużo taniej od kupna nowej wanny... Jednak prawie kazdy z nas ma zabudowaną wannę i koszt jej wykucia i ponownej zabudowy jest znaczny i w tym przypadku bardziej opłaca się odnowić wanne. Można to zrobić samodzielnie (najlepiej sprayem) a mozna też zlecić. Zlecenie renowacji całej wanny to koszt ok 500zł, a małych ubytków to ok 200zł.
  13. Cytat

    jasne że tak - zmatowienie i zwiększenie przyczepności to jasne. Ale można nałożyć nową warstwę na starą i co z tego, że się trzymać będzie jako tako jak wyglądać będzie tragicznie icon_biggrin.gif to jak z malowaniem paznokci - trzeba zmyć stary lakier, przeszlifować i dopiero wtedy malować inny kolor icon_smile.gif



    Wiesz wszystko zależy od tego jaką masz powierzchnie mebli... Niektóre malowane powierzchnie sa tak gładkie, że bez problemu przy pomocy specjalnych farb mozna malować meble bez uprzedniego usuwania starej powierzchni. Jednak zwykłe farby do drewna nie nadają się do malowania w tym przypadku.
×
×
  • Utwórz nowe...