Skocz do zawartości

natalka_87

Uczestnik
  • Posty

    26
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez natalka_87

  1. te z ostatniego zdjęcia są spoko ogólnie kolory miłe dla oka w tej aranżacji
  2. Uwielbiam takie cuda!!! Mi wpadł w oko ostatnio ten zestaw tylko mam dosyć liczną rodzinę, więc zanim uzbieram po komplecie dla wszystkich to trochę minie ale też jest uroczy https://goodform.pl/zastawa-stolowa-4os-empire-z-porcelany-multiple-choice-by-topchoice?___SID=U A te garnki w kształcie warzyw zupełnie do mnie nie przemawiają...
  3. a ja kupiłam meble niemieckie:2 szafki pod tv, dwie półki do zawieszenia, dwie witrynki i w sumie za wszystko zapłaciłam coś 1200 zł. To nie są meble, które są aż tak narażone na niszczenie jak np. szafka na ubrania czy komoda. Ja kupowałam w sklepie przez internet, nie widziałam ich "na żywo" (aaaameble.pl czy jakoś tak, nie wiem czy oni je sprowadzają czy kupują, ale jakość zaiste "niemiecka" - widać, że solidnie zrobione a nie z kartonów). W ikei nie sądzę, że kupiłabym taki zestaw w takiej cenie a że miałam już u siebie meble ikeowskie te z niższego przedziału cenowego to faktycznie - szału nie ma. Owszem, ładne i stylowe, ale jakoś miałam wrażenie, że to meble bardziej do oglądania niż używania. A na allegro wiem, że można kupić fajne i tanie mebelki - np. mój znajomy jest stolarzem, robi meble i potem je wystawia na ogłoszeniach i allegro. Wykonanie solidne a cena też ok, więc nie ma co zakładać, że jak coś tanie to lipne
  4. oooojjjj niech będzie co tydzień jakiś kłopot - ja marzę o jacuzzi, marzę i marzę. Jak będę kiedyś obrzydliwie bogata to będę miała to ustrojstwo xD xD jacuzzi + muzyka + wino i mogę odpoczywać
  5. ja mam żywopłot z derenia - latem fajnie zasłania, urosło to na 3 metry, zimą nie zasłania ale ma czerwone pędy więc fajnie wygląda (kontrastowo na tle śniegu). Ale cholerstwo się rozrasta szybko, w takim sensie, że sadząc po jednym patyku obok siebie teraz przy gruncie ma szerokość jakiegoś metra. Ale mi to nie przeszkadza - dopóki do sąsiadów nie włazi jest ok ;) a mam też kawałek z forsycji, który kocham - pierwsze kolory na wiosnę!! i tradycyjnie ligustr
  6. Ja ogólnie lubię tapicerowane meble. W zeszłym roku odnawiałam krzesła, w sumie nie znam się na tym - po prostu je rozkręciłam, drewno pomalowałam na biało a tapicerkę (brudną i taką ogólnie fe) po prostu przykryłam nowym materiałem przy pomocy gwoździ i z dumą się pochwalę, że nikt nie wróżył mi sukcesu a teraz mamy jedyny w swoim rodzaju komplet w jadalni Teraz przymierzam się do czegoś takiego - potrzebuję podpowiedzi jak wykonać taki wzór, jak taki efekt uzyskać jak tutaj na zagłówku http://www.aaaameble.pl/lozko-boxspring-998-41skoropodobne mam łóżko, widziałam tutoriale (i sama też raz coś takiego robiłam), jak zrobić pikowanie "diamentowe". Ale mi się podoba takie - w pikowaniu diuamentowym wystarczyło zrobić otwory na wierzchołkach rombów a tutaj? Jak uzyskać taki efekt - jak to nazwać - szczelin?? czy to kwestia równego zagięcia materiału? czy to jakoś zszyć?? chcę zrobić łóżeczko dla córeczki z takim zagłówkiem (więc tego dużo nie będzie i w mniejszej skali), do tego niewielki baldachim. Ktoś wie? są tutaj specjaliści? ktoś pomoże? ja z braku chęci pójścia do sklepu użyłam gwoździ i tłuczka do mięsa, bo młotka nie znalazłam
  7. dokładnie tak.... dla mnie większą wartość ma fotel z prl, nawet późnego, który po odnowieniu wygląda spoko niż dębowa szafa wykonana w tym roku a stylizowana na wczesne rokoko ;) nie lubię stylizowanych - wszystko ma swoje miejsce. można coś odnowić i dać mu trochę nowoczesnego wymiaru, ale na odwrót - robić coś specjalnie od nowa i stylizować na stare to nieeee nie dla mnie ;)
  8. Brawo ty!!!! Mi się podobają szary połączony z czerwienią jak tu http://beton-magnat.pl/wykonac-tynk-betonowy-scianie/ z pierwszego zdjęcia. Zimno, chłodno - tak jak ma być u człowieka o ponurym i mrocznym wnętrzu ;) ;) czerwony tak troszkę przełamuje, do tej aranżacji dorzuciłabym tylko zielone kaktusy
  9. My zrobiliśmy po prostu tynk Trawertyn - w przedpokoju. I z ręką na sercu mogę polecić, bo wygląda jak prawdziwy kamień. Robiliśmy sami, fakt - trzeba się bardzo trzymać instrukcji, ale warto.
  10. ale czad! zawsze marzyłam o takiej. Najlepsze jest to, że jak byłam mała myślałam że taka muchołapka jest wielkości człowieka no bardzo pożądam takowej
  11. Ale że jak? przyklejam tapetę i ona działa jak magnes?? pierwszy raz słyszę o czymś takim...
  12. podobno warto - nawet nie tyle samo ciemnienie jest niefajne, bo jakby cała powierzchnia kolor zmieniała to luz. Gorzej jak się przebarwia tylko w niektórych miejscach. MIałam tak, problem pojawił się przy przeprowadzce i zmianie miejsca mebli - inny pokój, inne światło i od razu było widać, gdzie im "świeciło" :/
  13. ja też jestem bardziej za olejowaniem, chociaż dopiero się przymierzam do tego... czasu ciągle brakuje. Po pierwsze to, że nie zmieni się kolor drewna a po drugie to, że nie będzie śmierdziało przy malowaniu (nie toleruję zapachów lakierów itd). Czy się mylę? nidgy nie używałam oleju, ale patrząc na skład i fakt, że jest niby (?) naturalny to nie powinien śmierdzieć... i naprawdę nie trzeba szlifować po roku? no to wybór - czy co roku olejować bez szlifowania czy raz przelakierować i mieć spokój na 2 - 3 lata a potem się zajechać...? Hmmm jako, że dość leniwa ze mnie istota chyba wybór padnie na olej... planuję kupić meble z dużą ilością załamań i żlobień, toż bym padła przy czyszczeniu co dwa lata.... A z olejem na 10000% nie trzeba?
  14. o ciemnieniu drewna tu jest troche https://sklep.vidaron.pl/blog/jak-zapobiec-...mnieniu-drewna/ ja mam werandę zrobioną z belek drewnianych, jest przeszklona i szczerze mowiąc teraz nie wiem, co robić - myślałam, żeby to wszystko zaimpregnować a tu polecają lakier. Drewno niby nie jest bezpośrednio na deszczu czy mrozie, no ale klimat tam nieco inny, w końcu to coś jak ganek. trzeba impregnować czy faktycznie sam lakier?
  15. to ja dam konstruktywną odpowiedź - przetrzyj go papierem ściernym i pobejcuj. A kolor to już musisz wygbrać. Bejca vidaronu ma na przykłąd takie kolory http://sklep.vidaron.pl/bejca-do-drewna.html tam na dole jest paleta, ale jak one w realu będą wyglądać to ciężko stwierdzić... Bo zależy od tego, jaki odcień ma to, co malujesz. A jeśli chodzi o to, z czego jest stolik - tą bejcą można malować nie tylko drewno. ja nawet metalowe rurki nią malowałam i szklany klosz. Szkoda że próbek nie ma, łatwiej byłoby dobrać kolor :/ a czy opłaca się bejcowanie - no jasne, że dobra bejca kosztuje nieraz więcej niż ikeowski stolik. ale ja na przykład lubię się bawić w odmienianie rzeczy, przerabianie itd. I mam w domu cały zestaw farb, lakierów, bejc itd, więc mi bardziej pasuje po prostu się z nim pobawić niż odsyłać i wymieniać. a poza tym - taki przerobiony stolik będzie niepowtarzalny! ileż to ja już mebli przerobiłam... i zawsze twierdzę, że to lepsze rozwiązanie - a jak bejcy zostanie to nie problem - zawsze znajdzie sie coś do pomalowania czy odświeżenia miłego ranka Stworki! i nie denerwujcie się już tak
  16. jasne że tak - zmatowienie i zwiększenie przyczepności to jasne. Ale można nałożyć nową warstwę na starą i co z tego, że się trzymać będzie jako tako jak wyglądać będzie tragicznie to jak z malowaniem paznokci - trzeba zmyć stary lakier, przeszlifować i dopiero wtedy malować inny kolor
  17. Haha nie!!! wręcz przedpokój jest mały, wiatrołap taki tylko wkręciłam sobie, że ten klej ma być do zera zdarty i zdrawpanie 10 cm to pół godziny. Siatką, szczotką drucianą czy innymi rzeczami nie złaziło. Więc tak po powrocie z pracy sobie drapię. Nawet po pewnym czasie stwierdziłam, że mnie to uspokaja - wyciszyć się można, pomyśleć ale z rady skorzystam, przejade dla pewności tą taką siatką i zagruntuję wreszcie, bo w oczy dziobie taki wiok jak teraz
  18. miętowy w połączeniu z białym jest śliczny! Tylko wiadomo, że na próbce w sklepie kolor inaczej się prezentuje niż na ścianie. A na monitorze to ju ż w ogóle. Tu jest np miętowe orzeźwienie numer 532 i na tym okienku jeszcze inny odcień http://testery-sniezka.pl/ no i bardziej wpada w niebieski niż zielony... Ja się boję efektu akwarium - miętowy uwielbiam a niebieskiego nie trawię. z tymi tersterami farb to good idea - raz już kupiłam 10 litrów purpury i po dwóch ruchach pędzlem wiedziałam, ze to nie to. z niektórymi kolorami tak jest, że w nadmiarze albo nieumiejętnie połączone z innymi od razu nasuwają skojarzenia. Ja lubię białe, jasne wnętrza ale jak zobaczyłam salon znajomej to się czułam jak w kostnicy - biel+szkło+ metal. Miało być modnie i nowocześnie a wyszło jak wyszło... Tak samo pastelowy beż - za dużo to jak lamperie w szkole, no a miętowy - owszem, jak szpital dlatego trzeba go ocieplić drewnem, kolorami innymi itd nie takie to proste
  19. to samo!!! Mam dokładnie taką samą zabawę - zdjęłam już korek i od 2 tygodni drapię ścianę szpachelką.... koszmar namoczenie trochę pomogło, ale szału nie ma. W niektórych miejscach schodzi super, w innych praktycznie wcale. czy jak przedrapie chociaż troche tam, gdzie nie złazi, zagruntuję i zagipsuję to będzie????? czy przed gruntowaniem ściana musi być idealnie wyczyszczona z kleju?
  20. uwielbiam dworce - te wielkie przepyszne i malutkie, z jedną ławką i kratami w oknach z utęsknieniem czekające na pociąg, który już nigdy ich nie odwiedzi. Przemyski dworzec zachwyca, jest piękny. Do wrocławskiego mam sentyment - pięknie wyremontowany, ale prze to troszkę stracił "to coś" (ale ja mam specyficzny "gust", nie lubię wszystkiego pod "igłę i sanepid"). A wszystkim miłośnikom pociągów mogę polecić przejazd pięknym Zakarpaciem - tunele, wiadukty, góry, doliny, przytulone i zapomniane wioski, małe miasteczka - coś wspaniałego, można chłonąć niesamowity świat w nieskończoność. Ostatnio jechałam z Mukaczewa do Lwowa - coś wspaniałego!
  21. ja widziałam świetnie urządzoną kuchnię zupełnie bez płytek - podłoga z drewnianych desek, wyspa na środku z kuchenką i okapem, umywalka w blacie pod oknem i do tego dwa stare kredensy. Zero płytek - piękna i przytulna.
  22. Jak się komuś nie chce dokładnie przeczyścić mebli przed malowaniem to lepiej niech odpuści, bo szkoda czasu.... żeby ładnie wyglądało drewno trzeba je ładnie wygladzić, przeszlifować (też między kolejnymi warstwami się szlifuje i wygładza). ja często odnawiam stare meble - wyszukuję, kupuję za taniochę i odnawiam (ot hobby) i np. wałkiem wygodniej mi się rozprowadza farbę czy bejcę na dużej gładkiej powierzchni (np. front czy blat) a pędzelkami w zakamarkach. Ale nawet jak się maluje wałkiem całość to pędzel się przydaje np. do roztarcia pierwszej warstwy bejcy jak ktoś też chce się bawić to polecam wpaść na stronę np. vidaronu - tam jest kopalnia wiedzy na temat tego, jak malować drewno.
  23. ja mam grubosza, storczyki, sukulenty i kaktusy, dracenę i różne takie grubolistne podlewam "jak mi się przypomni", nawożę jeszcze rzadziej - wszystko rośnie jak szalone a storczyki kwitną i kwitną
  24. do pokoju dziecka to coś, co nie jest aromatyczne bardzo. Albo melisę faktycznie a ja zioła uwielbiam, sadziłam/siałam przeróżne. Teraz mam oregano kubańskie, melisę, bazylię, papryki... coś wspaniałego. Jak się raz posieje i wyhoduje a potem po prostu skosztuje - wpada się w nałóg i z automatu pozbywa sie suszonych ziół z torebek. No i ten mix zapachów....
×
×
  • Utwórz nowe...