Skocz do zawartości

Asiaa

Uczestnik
  • Posty

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Asiaa's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Witajcie Jestem zdruzgotana po remoncie, więc postanowiłam podzielić się moim doświadczeniem z innymi użytkownikami tego forum. Korzystałam z milion razy z pomocy i doświadczeń forumowiczów, dlatego czuję się w obowiązku Was ostrzec. Nigdy nie wierzcie reklamom, coś co jest bardzo drogie jednak nie zawsze jest dobre. Chciałam mieć super farbę na newralgicznych ścianach w domu, tj. hol i klata schodowa, wiecie tam gdzie najwięcej się brudzi. Kupiłam 2 puszki po 3, 78l za prawie 1000 zł farbę na 40 m2, która rzekomo miała być najlepsza. Matowe wykończenie i można myć, szorować i nie wyświeca sie! Naczytałam się reklam i kupiłam farbę AURA 522 BENJAMIN MOORE. Kochani, wyobraźcie sobie niedosyć że w każdej z puszek odcień zamawianego koloru różnił się! To teraz mąż przetarł lekko suchą ściereczką, miejsce które się lekko przykurzyło... i co...MASAKRA! Została świecąca plama! Błyszczy się z daleka jak psu jajka. Farba jest ciemna, ściana dobrze oświetlona, nie da się tego ukryć. 3 tygodnie po remoncie i mam plamy na najlepszej farbie na świecie! To jest szajs! Ja głupia się nabrałam! Przestrzegam Was!
×
×
  • Utwórz nowe...