Skocz do zawartości

pani_ka

Uczestnik
  • Posty

    18
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez pani_ka

  1. A ludzie się śmieją z "oddychających" ścian... :P Gdybyś miał lepszą paroizolację przegród to coś takiego by nie mogło mieć miejsca, bo naturalna wilgotność na zewnątrz to minimum 40% (w suche dni).
  2. Ja jak słyszę, że ktoś wybuduje dom w 12 czy tam 15 tygodni to też z zasady jestem sceptyczny. A tyle obiecują handlarze prefabrykatami keramzytowymi. Już widzę jak to potem wszytko zacznie siadać po roztopach... Domy z klasycznych technologii murowanych nie są budowane na wyścigi - i to mi się wydaje właściwszym podejciem!
  3. Tak się niestety buduje w Polsce, ale nie tylko tak (na szczęście). We Wrocławiu sporo inwestycji wielorodzinnych powstaje z Porothermu - nawet na ścianach działowych. Akustycznie to lepsze rozwiązanie niż suporex, cenowo też jest na pewno korzystniejszy niż keramzyt, który jest moim zdaniem strasznie wysoko wyceniony w Polsce (w porównaniu np. do Niemiec).
  4. Co do domu z bali - zgadzam się, że parametr bezwładności cieplnej jest na poziomie ścian murowanych. Ale w przypadku lansowanych w Polsce technologii szkieletowych, sprawa wygląda już trochę inaczej... Izolacyjność i akumulacyjność przegród a stateczność cieplna budynku
  5. Ścianę 1W trzeba po prostu dobrze wymurować - bez względu z jakiego jest materiału. Ja wiem że sporo z was twierdzi, że tego się nie da zrobić i tylko doklejenie 15 cm styropianu uszczelnia jak należy. Tyle że to jest myślenie sprzed 20 lat... Teraz są takie technologie, że muruje się praktycznie bez spoin (Dryfix do ceramiki, klej do BK...) i ściany 1W pod termowizją wyglądają z grubsza tak, jak przy 2W. A przez, drzwi zewnętrzne, okna czy przy wieńcu trochę ciepła tak czy inaczej ucieknie. Jeżeli muruje się ścianę według aktualnych norm dla wsp. przenikania ciepła (które mamy lekko wyśrubowane), to koszty ogrzewania nie powinny być bardzo duże.
  6. Ja się z tym oczywiście zgadzam, ale pod warunkiem, że domy drewniane będą tańsze niż dom murowany z np. ceramiki poryzowanej. Biorąc pod uwagę trwałość samego materiału i różne istotne parametry ścian (jak choćby akustyka pomieszczeń, wytrzymałość na obciążanie, a co za tym idzie możliwości konstrukcyjne dot. pokrycia dachowego), to nie wyobrażam sobie zapłacić za dom z bali ceny jak za dom murowany. A niestety w Polsce tak jest. W związku z tym tak dużo ludzi woli się ciągle budować z ceramiki, a nie z drewna... Jest więc odwrotnie niż np. w USA, gdzie domy drewniane są szybkie, dostępne i tanie. U nas to ciągle luksus.
  7. I tak i nie. Zależy od metrażu na poddaszu i wysokości ściany kolankowej. Czasami ma sens robienie użytkowego, a czasami nie. W tym pierwszym przypadku zdecydowanie warto sobie zostawić furtkę w postaci lepszego stropu, z lepszą nośnością, a mimo to względnie taniego. Sprawdzi się więc np. strop gęstożebrowy, który można zrobić nawet samemu, bo to jest niewiele trudniejsze niż murowanie ścian. Tym bardziej, że są stropy systemowe robione przez producentów pustaków. Poza tym ewentualna przeróbka poddasza w przyszłości determinuje też wybór sposobu izolacji dachu, co jest chyba nawet ważniejsze, niż rodzaj stropu. Ale to już inna para kaloszy Jeżeli strop ewidentnie nie nadaje się do zagospodarowania pod np. dodatkowy pokój, to robiłbym drewnem. Pustka powietrzna i tak zaizoluje jak należy, a strop wytrzyma obciążenia wynikają np. ze zrobienia na poddaszu małego składziku pierdół ;)
  8. Po co robić ścianę dwuwarstwową z materiału o słabej nośności i izolacji akustycznej? Ściany dwuwarstwowe to się muruje z silikatu albo ceramiki poryzowanej - to zdecydowanie sensowniejsze i bardziej korzystne rozwiązanie!
  9. Super są dachówki angobowane, ale ze zmatowioną powłoką - coś takiego jest np. w Koramic Orea 9. Odblaskowe, glazurowane dachy jednak słabo mi się podobają.
  10. Ja mam złe doświadczenia ze stropami drewnianymi. Poza tym bardzo często poddasze użytkowe jest takie tylko na początku istnienia domu, a potem szybko zamienia się w użytkowe Spora część moich znajomych robi albo powoli planuje adaptację strychu. Strop drewniany w takiej sytuacji jest zawsze jakimś ograniczeniem, bo raz że pracuje i potrafi skrzypieć (do czego mam uraz po mega skrzypiącym domu rodzinnym :P), a dwa że jednak ma kiepską nośność i spore ugięcie. Moim zdaniem rozsądniejszą opcją jest zrobienie sobie najtańszego dostępnego stropu gęstożebrowego z warstwą nadbetonu... teriva z pustakami z keramzytu albo Porotherm z pustakami ceramicznymi jako wypełnienie. Taka opcja daje dużo większą swobodę konstrukcyjną na przyszłość.
  11. Warunki w Polsce i tak są dość ciężkie - nie ze względu na niskie temperatury, ale z powodu dużej rocznej różnicy temperatur i liczby przejść temperatury przez zero. Z tego względu moim zdaniem murowanie domu z klasycznego materiału (silka, porotherm) to najrozsądniejsze rozwiązanie w naszym kraju.
  12. Z takiego na jaki cię stać Producentów jest od groma, ale diabeł tkwi w szczegółach, bo parametrów opisujących pustaki jest całkiem sporo. Warto np. porównać sobie masę pustaków i klasy odchyłków materiałowych. Od tego pierwszego parametru będzie zależeć akustyka ścian, ale też będzie można ocenić ile jest tak naprawdę ceramiki w ceramice. Niestety różnie z tym bywa... Natomiast ten drugi parametr wpływa bezpośrednio na łatwość murowania ścian i dołaczania kolejnych warstw pustaków. Pustaki "no name" często mają naprawdę duże odchyły na wymiarach, przez co trzeba ładować więcej zaprawy, żeby dało się poziomować warstwy. Osobiście polecam klasykę, czyli pustaki Porotherm, które mają bardzo wysoką klasę odchyłków (tzn. że są one bardzo niewielkie) i dość dużą masę. Nie słyszałem, żeby ktoś miał jakiekolwiek problemy przy murowaniu ścian tymi pustakami. Ale tak jak pisałem na początku - i tak kupisz takie, na jakie będzie cię stać ;)
  13. To dlaczego zalecają akurat ten materiał? Spisek?! Jeśli chodzi o proporcje sprzedaży, to gdzieś czytałem, że ceramika ma % w rynku w granicach 50%, bk 30, potem silka i na szarym końcu technologie tzw. innowacyjne. Nie wiem na ile aktualne są te dane, ale pewnie tak się to od lat utrzymuje...
  14. W Polsce ciągle się buduje głównie z Porothermu i jego klonów. Wystarczy zobaczyć w biurach architektonicznych jak dużo jest projektów przygotowanych tym materiałem. To nie przypadek, tylko efekt realnego zapotrzebowania klientów...
  15. Z tego co się orientuję dachówki staroklasztorne niestety występują tylko z powłoką naturalną, czyli są najbardziej podatne na zarastanie i zabrudzenia. Mi się też nie podobają wizualnie, ale co kto lubi :-) Na naszym dachu jest położona dachówka płaska Orea, czyli całkowite przeciwieństwo staroklasztornej. Cena na pewno wyższa niż blacho dachówka, ale jest to bardzo dobra dachówka, z powłoką angobowaną i podwójnym zamkiem, także to uzasadnia taką a nie inną cenę...
  16. Domy drewniane mają swój urok, ale jak się popatrzy na oferty polskich wykonawców to trochę opadają ręce. To powinna być tania, prosta konstrukcja, a jest reklamowana jako super hipsterska i ekologiczna, przez co koszty strasznie rosną. A moim zdaniem jeżeli koszty są na poziomie domu murowanego, to naprawdę lepszy już będzie porotherm od drewna.
  17. Też bym zrobiła daszek od samego dołu, najlepiej jeszcze z jakąś ścianką boczną, żeby nie nawiewało tam w zimie śniegu. Takie nieosłonięte betonowe schody to będzie prawdziwe narzędzie zbrodni w zimne dni! :P
  18. Wyciszenie styropianem niewiele da - wiem niestety z własnego doświadczenia. Najsensowniej jest montować panele akustyczne wewnątrz, ale to droga zabawa. Najważniejsze to się mądrze wybudować, bo z hałasem się ciężko walczy. Co z tego, że Porotherm będzie mieć izolację na 60db, jak dźwięki i tak wlezą przez np. okna. Rozwiązaniem jest nie robić żadnych otworów okiennych na ścianie od strony źródła hałasu - i wtedy dopiero te bardziej akustyczne materiały konstrukcyjne nabierają sensu.
×
×
  • Utwórz nowe...