Witam, wczoraj odwiedziłam swoje dawno nie widziane mieszkanie (obecnie wynajmowane) i okazało się, że rama okna w sypialni (część osadzona w ścianie, nieruchoma) jest cała zagrzybiona, a fragmentami pokryta czarną pleśnią. Dodam, że nie chodzi o wnękę wokół okna, tylko właśnie o ramę. W oknie zamontowany jest nawiewnik (choć nie jestem w stanie sprawdzić, czy najemcy z niego korzystają), a okno i cały budynek ma obecnie 8 lat. Ponadto mam podejrzenie, że ściana, w której znajduje się to okno jest albo niedostatecznie ocieplona, albo ma jakieś inne błędy konstukcyjne, bo nad oknem i pod nim całymi płatami odchodzi farba. Ściana nie jest wilgotna i nie ma na niej widocznego grzyba, ale najwyraźniej coś się dzieje. Jako, że mieszkanie jest zajmowane przez osoby trzecie, nie jestem w stanie na 100% ustalić, czy wietrzenie i wentylacja przebiegają w prawidłowy sposób. Czy mogę prosić o pomoc w wyjaśnieniu: 1. co może być przyczyną, 2. czy konieczna jest wymiana całego okna, czy może tylko nawiewnik jest wadliwy, 3. no i jak zapobiec problemowi na przyszłość?