Jestem zdania, że rynek wymusi obniżkę cen. Już teraz niektóre podstawowe materiłay w Czechach i Słowacji są tańsze. Po pierwszym maja, kiedy granic w zasadzie nie będzie cały pas przygraniczny ok.100km do sąsiadów zacznie jeździć (Wrocław, cały Śląsk. Kraków). Producenci i hurtownicy będą musieli zejść z cen tak , czy inaczej.
A szara strefa zakwitnie, jak nigdy po wojnie