Witam Panowie, dzięki za zainteresowanie się moim tematem. Nie miałem totalnie czasu odpisać wcześniej, więc robię to teraz. Nie mam akurat dostępnego projektu tego murku, ale nie jest tak, że jest on usytuowany tylko na linii wschód-zachód. Uszkodzenia występują bowiem na CAŁEJ długości murku, który w planie jest powiedzmy podkową o kształcie litery U, także są tam powierzchnie zarówno "narażone" na słońce, jak i jego brak. Murek jest oczywiście zbrojony. Tę część , którą pokazałem wzniesiono w najwyższym punkcie parkingu. Poza tym murkiem jest skarpa o wysokości od 1 do ponad 3 metrów. Woda z parkingu odpływa do wpustów, także przy murku się ona nie zbiera. Po drugiej stronie murka jest goły beton, niczym nie pomalowany, ale tak jak wspomniałem w stanie bardzo dobrym. Uszkodzenia są na powierzchni wewnętrznej parkingu oraz na wierzchu tego murku. Rzeczywiście być może ma to związek z uszkodzeniem np. łopatami przy odśnieżaniu. Zapomniałem dodać, że naprawa murka prowadzona była w 2013 roku. Oprócz tego miejsca przedstawionego na zdjęciach, które zostało zniszczone od tego czasu, naprawiany był też murek w innym miejscu (takim gdzie nie dojeżdżają maszyny odśnieżające). Nie jestem w stanie określić, czy w tamtym właśnie dobrym miejscu (jest to fragment wąskiego chodnika niedostępnego dla przechodniów, a jedynie dla konserwatorów) stosują środki odladzające, ale właśnie tam zarówno farba jak i beton są w bardzo dobrym stanie. Murek, tak jak już mówiłem, był już kiedyś uszkodzony i został naprawiony specjalną zaprawą naprawczą (jeśli dopytam kolegi napiszę jej nazwę) oraz pomalowany podobno farbą odporną na środki agresywne. Ale w przypadku małego nawet uszkodzenia mechanicznego pod warstwę ochronnej farby dostaną się np. sól, czy też inne środki odladzające, stworzą swego rodzaju koszyczek, który rozsadzą od środka. Ale czy wtedy nie powinna odpaść tylko farba? Murek jakby cały czas "tracił" coraz więcej betonu, który się kruszy. Uff myślę, że napisałem to w miarę zrozumiale Pozdrawiam.