Skocz do zawartości

jj_d

Uczestnik
  • Posty

    25
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez jj_d

  1. Jeśli chodzi o daszek, to jest wywinięta na ścianę (która wcześniej była obłożona styropianem) membrana która pokrywa również i daszek co widać na foto 162,94 Kb, następnie nad to zrobiono opierzenie z ponaginanej blachy, dodatkowo uszczelniono silikonem oraz taśmą kalenicową i to wszystko więcej żadnej izolacji tam nie ma. Zbobie próbę tak jak Pan proponuje na styku daszku i ściany, zobaczymy. Dziękuję za wskazówkę.
  2. Jeśli chodzi o ten wiatrołap to normalnie od początku był budowany z całym budynkiem, całość jest wykonana z porothermu, ocieplona styropianem 15 cm, nad wiatrołapem został wylany zazbrojony strop, potem położono papę , na to przyklejono styropian następnie klej i kolejno przyklejono papę, na to wylano posadzkę z zakotwiczoną w środku siatką zbrojeniową, przy tym zostało zrobione opierzenie z blachy,które jednak nie było zbyt dobrze wykonane, gdyż powstawały zacieki na ścianach, potem gdyż z przodu ten daszek nie był zaplanowany w projekcie domu, wykonano to drewniane zadaszenie firma stolarsko-ciesielska, wykonała ten daszek wraz z filarami, tak jak widać na foto powyższych, zadaszenie to jest zamontowane poprzez przykręcenie dużymi wkrętami czy też śrubami filarów do ściany styku, również pod kalenicą na styku ze ścianą jest mocowanie za pomocą tych wkrętów, przednie filary tego zadaszenia zakotwiczone są w specjalnych kotwach oraz zamocowane do betonowej posadzki. Następnie daszek pokryto membraną, założono rynny i przykryto daszek dachówką. Po niedługim czasie od zrobienia tarasu zaczęły wychodzić plamy nad wejściem do domu, pomimo tego daszku, więc wezwaliśmy inna firmę do poprawki tego tarasu, gdyż wcześniejsza twierdziła, ze wszystko zrobili ok, kolejna firma podjęła się zrobić balkon od nowa, skuwali całą posadzkę aż do styropianu, na to ponownie wylewali posadzkę ze zazbrojoną siatką i bardzo mocnym betonem, na to smarowali czarną masą typu coś jak masa asfaltowa, następnie zrobili opierzenie niby odpowiednie, blacha zachodzi daleko na posadzkę tarasu, następnie na to położyli grubą papę termozgrzewalną, zrobili opierzenie na filarach (pewnie niepotrzebnie), które też uszczelnili silikonem, niby wszystko ok! Jedno co to od samego początku twierdziłam, że na około tarasu powinna być mała rynna jednak zarówno jak i jedni fachowcy tak i drudzy twierdzili że nie ma potrzeby, bo to jest mała powierzchnia, spad jest wystarczający i że jest odpowiednie opierzenie przez co woda bezpośrednio spadnie na daszek , a dalej jest rynna, hmmm no nie wiem...? To tak po krótce tak wyglądały te etapy. Jedno mogę powiedzieć, dziś w nocy znowuż padał deszcz i jak zwykle niespodzianka, która powraca jak bumerang, plamy powstały na nowo ;( no trudno pozostała tylko metoda prób i błędów. Pozdrawiam.
  3. dziś polewałam słupy wodą i dokładnie nalewałam wody w szczeliny i niestety nic nie wyszło, żadne plamy nie pojawiły się na dole nad futryną i drzwiami oraz naokoło drzwi, tak jak zwykle przy ulewie. Woda jak spływała ze słupów znajdowała się w okolicach tak jak ukazuje na foto zakreślone na niebiesko. ja myślę , że może teraz powinnam spróbować polać wodą po tarasie a dokładnie po papie w miejscu mniej więcej takim jak wychodzi plama na dole, czyli postaram się polewać wodą powierzchnię wielkości tak jak zaznaczyłam na zdjęciu na czerwono, jeśli okaże się że te plamy się pojawią to raczej będzie to chyba znaczyło, ze wina jest źle położonej papy na tym odcinku...czy dobrze myślę?
  4. bardzo ładnie wygląda położenie parkietu na tzw. podeście czy spoczniku, moje schody są z buku, też są bardzo ładne bo jasne, ale niestety nie mam parkietu na podeście teraz widzę, że to jest bardzo dobry pomysł i bardzo korzystnie to wygląda, na pewno takie coś zastosuję tym bardziej ze firma będzie kładła parkiety w pokojach ;)
  5. Dobrze postaram się polewać same słupy wodą z węża i zobaczymy co się będzie działo. Dziękuję za wskazówkę.
  6. Przesyłam zdjęcia z opierzenia tarasu jak było zrobione za pierwszym razem zdjęcia które dodałamsą zrorione po kolejne poprawce , pierwotnie firma zrobiła tak jak widać z tym, ze na wierzchu byłą pozostawiona w końcowej fazie wylewka betonowa a pod tym była papa 2 krotnie położona i styropian
  7. Z tego co widzę to są tam 3 warstwy papy i opierzenie , niestety u mnie jest trochę inaczej, natomiast słupy pierwotnie wystawały ponad posadzkę natomiast potem wykonano na około nich tzw, opierzenie z blachy a czy mimo wszystko pod tym opierzeniem powinna być rynna, jak blacha jest daleko poza mur wysunięta??
  8. Słupy u dołu na styku z ich obróbką blachą są na około zasilikonowane, natomiast szczeliny w nich tylko wybiórczo te największe, jednak czy to jest możliwe aby przez takie szczeliny naleciało tyle wody?
  9. Tak to prawda słupy są spękane , ale robiłam już taki eksperyment, ze słupy były owinięte sterczem, jednak efekt był podobny nic się wielce nie zmieniło, fakt , że myślę również aby spękania na słupach uszczelnić silikonem
  10. Taras był poprawiany w tym papa i wylewka pod nią były wykonywane od nowa wraz z nowym opierzeniem
  11. załączam zdjęcia po kolejnej ulewie z tym ze od góry bo na dolnej ścianie efekty przy drzwiach są takie same jak na początkowych zdjęciach
  12. Nad przybudówką jest strop, na to przyklejona jest 1 warstwa papy termozgrzewalnej równolegle , z tym , że nie wiem jaki był spad, następnie był położony styropian i na to znowuż była przyklejona warstwa papy którą widać na tarasie, oczywiście jeszcze zanim przyklejono papę również równolegle do spadu to powierzchnia była dwukrotnie malowana czarnym dysperbitem i zrobiono opierzenie. Niestety fachowcy zarówno z jednej firmy która robiła od początku jak i z drugiej firmy która taras poprawiała to nie potrafią zlokalizować przyczyny tych zacieków. Czytałam artykuł odnośnie firm które mają kamery termowizyjne i wykorzystują je w budownictwie i zastanawiam się czy może zwrócić się z tym problemem do takiej firmy, może zlokalizują przyczynę?
  13. ten zaciek jest od słabo pomalowanej farby, gdyż jest to tylko podkład, elewacja nie jest jeszcze wykończona . Tak jj_d to kobieta ale starałam się nadzorować budowę więc bez obrazy ale sprawy można nazywać po imieniu, pozdrawiam Postaram się zrobić zdjęcia tej ściany i tej drugiej nadlanej warstwy z bliska, załączę w najbliższym czasie.
  14. PO kolei od początku było tak: najpierw wylano strop, następnie przyklejono papę, na to przyklejono styropian następnie klej i kolejno przyklejono papę, na to wylano posadzkę z zakotwiczoną w środku siatką zbrojeniową, przy tym zostało zrobione opierzenie z blachy,które jednak nie było zbyt dobrze wykonane, gdyż powstawały zacieki na ścianach,w związku z tym, ze zostało to niezbyt fachowo zrobione, poprawki podjęła się inne firma. Kolejna inna firma podjęła się zrobić balkon od nowa, skuwali całą posadzkę aż do styropianu, na to ponownie wylewali posadzkę ze zazbrojoną siatką i bardzo mocnym betonem, na to smarowali czarną płynną masą typu coś jak masa asfaltowa, następnie zrobili opierzenie niby odpowiednie, blacha zachodzi daleko na posadzkę balkonu,następnie na to położyli grubą papę z kamykami, uszczelnili wszelkie możliwe szczeliny sylikonem, zrobili opierzenie na filarach, które też pouszczelniali silikonem, niby wszysko ok! A woda dalej gdzieś znajduje sobie ujście i plamy nadal wychodzą, pap jest położona tylko 1 raz. , no i oczywiście równolegle do spadu. a dodatkowo podczas ulewy po poprawieniu tego tarasu, opierzenie tarasu zostało bardzie wysunięte na zewnątrz i tym też sposobem, nie powstają już żadne nowe zacieki na bokach tamte zacieki to są stare powstałe po pierwszym opierzeniu, które potem zostało zerwane i na tą chwilę jest nowe tak jak widać na zdjęciach. Dodatkowo sprawdzałam blachę pod spodem która wystaje i mimo wszystko była sucha, nigdzie nie przenikała woda, zatem nie mam pomysłu na resztę :(
  15. Witam, w związku z cały czas aktualnym powyżej nadmienionym problemie przedostawania się wody (nie wiadomo skąd), która następnie pojawia się na ściance nad drzwiami wejściowymi, zasugeruję tylko,że ostatnio stwierdzono fakt, że tzw. daszek nad wejściem ma zły spad gdyż stwierdzono spad w kierunku drzwi wejściowych (a powinien być w drugą stronę) ponad 0,5 cm na tak małym odcinku w stosunku do początku. Następnie firma ściągnęła całą dachówkę z daszku, okazało się że woda przedostawała się przez szczelinę pomiędzy gąsiorem a dachówką dochodzącą, taśma kalenicowa posiadała otworki wentylacyjne więc woda również się przedostawała, w związku z powyższym firma całkowicie wymieniła taśmę kalenicowa na nową aluminiową bez otworków, całość dokładnie założono, uszczelniono niby powinno być wszystko ok, teraz tzn. od wczoraj kiedy znowuż nastał deszcz , po raz kolejny pojawiły się plamy z wodą takie same jak na początkowych fotografiach, zatem nie mam już pomysłu gdzie może się ta woda przedostawać, skoro taras (balkon) został dokładnie od nowa zrobiony (poprawiony) dodatkowo poprawiono daszek- a woda dalej wychodzi? Nic te poprawki nie przyniosły żadnego efektu. W związku z tym mam pytanie, czym można by było wykryć kanały przejścia wody żeby spróbować ustalić jej żródło? znalazłam ostatnio artykuł na temat kamer termowizyjnych w budownictwie ale nie wiem czy ma to urządzenie takie zastosowanie aby wykryć gdzie krąży woda? poniżej zamieszczam link do tego artykułu. Pozdrawiam jj_d http://www.swiat-szkla.pl/wydania-specjaln...downictwie.html
  16. Hmmm... bardzo interesujące dziękuję za poradę muszę się skontaktować z fachowcami, którzy ostatnio poprawiali balkon i robili opierzenie, ciekawe co powiedzą... nie będą zadowoleni jak będą musieli ściągać blachę z filarów, które na około zabezpieczyli blachą... W tej chwili jest papa na balkonie docelowo miała być deska tarasowa, ale w tej sytuacji najpierw musi być wyklarowana sprawa z tym zaciekaniem balkonu. Bardzo dziękuję za tę wskazówkę, możliwe że to światło w tunelu.
  17. Witam, dziękuję za informację, sięgając pamięcią początku budowy stwierdzam, ze właśnie te filary drewniane zostały osadzone właśnie na takich kotwach, z tym, ze podczas poprawiania właśnie tego balkonu została nadlana posadzka przez to też teraz tego nie widać, ale zdjęcie z budowy potwierdza wykonanie takowej konstrukcji. W załączeniu zdjęcie z budowy
  18. Więc sugerujecie Państwo, że filary powinny być raczej z klinkieru? Niestety dziś od rana znowu po deszczowej nocy wszystko jest bez zmian, plamy dalej jak wychodziły tak wychodzą :(
  19. Bardzo dziękuje za wysłanie linka do czasopisma IRBJ - Stan Surowy muszę się zapoznać z artykułami na ten temat. Poza tym, na styku daszku z elewacją nic nie przecieka, bo już sprawdzaliśmy, od góry szczelnie jest zasilikonowane, woda tam nigdzie się nie przedostaje. tak jak wcześniej wspomniałam owinęłam folią (streczem) filary drewniane, które jak to przy drewnie mają spękania od słońca, niedawno przeszła ulewa i wydaje mi się jakby te plamy były mniej intensywne jak wcześniej, aczkolwiek dalej się pojawiają, więc zastanawiam się czy jedną z przyczyn nie będą właśnie te drewniane filary osadzone w posadzce? Ale musi to ocenić ktoś kto zna się na temacie.
  20. dziś chcę przeprowadzić pierwszy eksperyment polegający na tym iż owinę folią filary z drewna aby zaobserwować, czy przenikanie wody jest za ich pośrednictwem czy nie. Bardzo dziękuję za poradę.
  21. Na balkonie jest zrobiony spad około 3 cm , w związku z tym firma, która wykonywała balkon twierdziła, że woda z balkonu bezpośrednio spadnie na poniższe zadaszenie wejściowe, pokrytego dachówką, na którym zamontowana jest rynna odprowadzająca wodę, jednak mimo wszystko, woda gdzieś musi się dostawać. Tylko na moje oko ostatnia firma, która poprawiała ten balkon, wydaje się że naprawdę fachowo to zrobiła i woda nie powinna nigdzie tam się przedostawać, a mimo to zarówno przed poprawieniem balkonu jak i po poprawce balkonu obraz jest taki sam, a najgorsze jest to że prognozy pogodowe nie sa za ciekawe, codziennie przelotne opady albo burze, nie mam już siły do tego balkonu. Z drugiej strony zastanawiałam się czy czasem woda mogłaby się dostawać na styku polączenia daszku który jest nad wejściem ze ścianą, ale od góry wszystko też jest szczelnie zasilikonowane - styk połączenia, więc nie mam już więcej pomysłów, proszę o pomoc co możecie Państwo doradzić w tej przykrej sprawie???? Pozdrawiam
  22. Fachowcy zarówno z jednej jak i drugiej firmy twierdzili że nie ma potrzeby montowania rynny, gdy jest zrobione dobre opierzenie, przez to też blachę wypuścili dalej
  23. Witam wszystkich gorąco, jestem nowicjuszem tego forum, ale zarejestrowałam się ze względu na palący problem nowo wybudowanego domu. Chodzi o zaciekający ciągle balkon. Omówię kwestie techniczne. Balkon jest zadaszony, znajduje się nad pomieszczeniem ogrzewanym tj. wiatrołapem, nad wiatrołapem jest balkon nad którym znajduje się wypuszczony daszek podparty na dwóch drewnianych filarach, które to filary przykręcone są w specjalnych kotwach do posadzki. Balkon został wykonany przez pierwszą firmę, która budowała cały dom w ten sposób, ze wylano strop, następnie przyklejono papę, na to przyklejono styropian następnie klej i kolejno przyklejono papę, na to wylano posadzkę z zakotwiczoną w środku siatką zbrojeniową, przy tym zostało zrobione opierzenie z blachy,które jednak nie było zbyt dobrze wykonane, gdyż powstawały zacieki na ścianach, to jeszcze nic, przed wejściem do budynku znajduje się kolejne zadaszenie nad drzwiami, które styka się ze ścianą wiatrołapu co pokarze na zdjęciach, problem pojawia się w tym że po każdym deszczu, roztopach czy ulewie wiadomo, że woda dostaje się na balkon, ale nie wiem dlaczego i skąd woda a dokładniej ogromne plamy, wcześniej jeszcze kapiące wodą pojawiają się nad wejściem do domu, co pokazują zdjęcia, ściana budynku jest ocieplona styropianem 15 cm, który jest zagruntowany. plamy pojawiają się zawsze w tych samych miejscach, co najgorsze nad drzwiami, boję się że cała futryna zbutwieje przez to i wyjdą plamy również i wewnątrz wiatrołapu, gdyż na razie ich nie ma nie wiem co robić :( Fachowcy pierwsi rozkładają ręce nie wiedzą co może być żle. Kolejna inna firma podjęła się zrobić balkon od nowa, skuwali całą posadzkę aż do styropianu, na to ponownie wylewali posadzkę ze zazbrojoną siatką i bardzo mocnym betonem, na to smarowali czarną płynną masą typu coś jak masa asfaltowa, następnie zrobili opierzenie niby odpowiednie, blacha zachodzi daleko na posadzkę balkonu,następnie na to położyli grubą papę z kamykami, uszczelnili wszelkie możliwe szczeliny sylikonem, zrobili opierzenie na filarach, które też pouszczelniali silikonem, niby wszysko ok! Parę dni temu byłą ulewa patrzę znowu to samo, firma była niby zrobiła, oczywiście mało to nie kosztowało, a tu znowu to samo, ręce opadają, już nie mam siły na to , przecież ludzie nie takie mają balkony a normalnie nic im nie zacieka. BARDZO PROSZĘ O MOŻLIWE RADY I WSKAZÓWKI, CO POWINNO SIĘ W TAKIEJ SYTUACJI ZROBIĆ, GDZIE MOZE BYĆ BŁĄD, CZY BĘD ZMUSZONA CAŁU BALKON ZASZKLIĆ CO WYGLĄDAŁOBY OKROPNIE JEŚLI CHODZI O CAŁOSĆ BUDYNKU, PROSZĘ SZANOWNYCH FACHOWCÓW BĄDŻ WSZYSTKIE OSOBY KTÓRE ZNAJĄ SIĘ W TYM TEMACIE O POMOC, BĘDĘ PRZEOGROMNIE WDZIĘCZNA, GDYŻ W TEJ CHWILI JUŻ JESTEM CAŁKOWICIE ZAŁAMAMNA TYM CO ZNOWU ZOBACZYŁAM PO KOLEJNYM NIBY FACHOWYM WYKONANIU. zastanawiałam się czy może przyczyną są te dwa filary wkręcone do stropu? Tylko ze zdjęć wynika jakby ta woda dostawała się pomiędzy warstwę styropianu a warstwę muru i potem wychodzi na dole, ale jak i gdzie to nie wiem, i też nie wiem jak to sprawdzić. Proszę o pomoc!!!Co powinniśmy zrobić, CZY PO RAZ TRZECI wszystko skuwać i zrywać, czy to ma sens???? Z góry bardzo dziękuje za wszelkie porady.
×
×
  • Utwórz nowe...