Skocz do zawartości

Parkiet Komplex

Ekspert budowlany
  • Posty

    658
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    9

Posty napisane przez Parkiet Komplex

  1. Moim zdaniem, taka konstrukcja podłogi, sama w sobie nie zapewni najlepszego komfortu. Można ocieplić ale trzeba wentylować - efekt połowiczny.

    Proponuję zrobić raz a dobrze, w klasycznym wykonaniu. Chudziak, hydro lub paro izolacja, zależnie od uwarunkowań gruntowych, styropian, wylewka i posadzka z paneli z podkładem, można z cieplejszym podkładem.

  2. 19 minut temu, gawel napisał:

    A co to ma do rzeczy lokal nie nadaje sie do mieszkania nie spełnia norm tu i teraz, przecież kupująca zapłaciła cenę za mieszkanie a utrzymała nieukończony lokal bo przegroda przemarza, To kwestia dla prawnika wyegzekwowania izolacji podłogi nad mieszkaniem i obniżenia ceny mieszkania jako zadośćuczynienia. 

    Napisałem wyraźnie, że za szybko weszli z takimi pracami. Roszenie wilgoci nie występuje tylko przy przemarzaniu, wystarczy chłodniejsza przegroda. Wewnątrz budynku, bardziej dba się o izolacje akustyczne niż termiczne.

  3. Fakt jest taki, że strop jest zimny i takim będzie jeszcze przez jakiś czas.

    Póki co, grzanie pomieszczeń pogorszy sytuację, ponieważ to grzanie uruchomi wilgoć budowlaną w ogrzewanym pomieszczeniu, a ta wilgoć, z kolei wyrosi się na zimnym suficie.

    Teraz, tylko i wyłącznie osuszacz, aby zminimalizować ilość wilgoci w pomieszczeniu.

    Moim zdaniem błąd tkwi w zbyt szybkim wykonaniu sufitu, bez sprawdzenia warunków cieplno-wilgotnościowych.

     

  4. Moim zdaniem, problem może wynikać nie tyle z niskiej wilgotności, bo jest ona prawidłowa. Gdyby nie było wentylacji to wilgotność samoistnie byłaby wyższa. Problem może być w chemii w materiałach wykończeniowych i indywidualnej wrażliwości na nią. Wydawałoby się paradoksem, ale to wilgoć ułatwia poruszanie się w powietrzu cząsteczek brudnej chemii i szybsze wchłanianie przez jej organizm i im bardziej wilgotne powietrze, tym odczuwalność wyższa. Chciałbym się mylić..........

  5. Zastosowanie wylewki anhydrytowej ma sens w przypadku większych mocy cieplnych podłogi oraz przy  posadzkach (warstwach finalnych podłogi) o niskim oporze cieplnym - ceramika, kamień. W sytuacji posadzki z drewna, paneli czy wykładzin dywanowych wylewka o szybszych właściwościach w nagrzewaniu ma marginalne znaczenie, jako że to te, oporniejsze okładziny posadzkowe buforują, regulują, decydują o przepływie ciepła do pomieszczeń.

  6. Moim zdaniem, w procesie osuszania nowych budynków występują  3 etapy.

    Na początku 1 etap - to wietrzenie aby wyrzucić na zewnątrz, lekko przywartą wilgoć, ze świeżych tynków czy wylewek.

    Później 2 etap - to grzanie i wietrzenie. Ciepło uaktywnia wilgoć we wnętrzu przegród, która na skutek różnicy ciśnienia pary wodnej, wychodzi z tych przegród i nasyca powietrze wewnętrzne.  To powietrze trzeba usunąć na zewnątrz.

    Na końcu 3 etap -  to samo grzanie, kiedy wilgotność przegród jest coraz bliżej granicy równowagi. Wietrzenie jest tu niepotrzebne a nawet nieekonomiczne, ponieważ potrzebna jest wyższa temperatura. Wilgoć resztkowa uwalnia się powoli, a z jej usunięciem poradzi sobie wentylacja lub nieszczelności budynków. 

    Osuszanie osuszaczem jest najbardziej efektywne, kiedy oprócz osuszacza zastosujemy grzejnik i wentylator. 

    Grzejnik ogrzewając wnętrze pomieszczenia uaktywnia wilgoć, wentylator wspomaga w jej uwolnieniu a ponadto przenosi ją w stronę osuszacza. Osuszacz zbiera dostarczoną wilgoć, wypuszcza suchsze i cieplejsze powietrze i "tak w kółko".

  7. 1 godzinę temu, demo napisał:

     

    Wiem że takie izolowanie od wewnątrz nie cieszy się najlepszą sławą, szczególnie przy zastosowaniu styropianu, bo ściana staje się zamknięta z obu stron, bo nie będzie oddychać, bo wilgoć będzie kondensować itp, ja jednak nie podzielam takich opinii.

    Opinii które chyba są z pogranicza przesądów, bo tak naprawdę na poparcie ich, nie ma  materialnych dowodów.  

     

     

     

     

    Napisałem "może być problematyczne" bo wiem, że jest z tym różnie i każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie.

  8. 16 godzin temu, Awek napisał:

    Ok przypuszczałem też tak.

    A teraz pytanie co z tym zrobić ?

     

    I dlaczego tylko ściany gdzie są okna ? A nie inne ?

    Drogą prostej dedukcji wszystko da się zrobić. Na powstanie wilgoci na chłodniejszej części ściany, wpływają trzy składowe -  ruch ciepła, ruch powietrza i ruch wilgoci. Ciepło idzie w kierunku chłodu, za nim podąż wilgoć. Dochodzą do ściany i ciepło przepływa dalej (chłodna, nieocieplona ściana) natomiast wilgoć ma trochę trudniej i zostaje na ścianie. Problem narasta z czasem z powodu zwiększonej wilgoci i pogorszenia parametrów izolacyjnych.

    TU ZBAWIENNY JEST RUCH POWIETRZA, PONIEWAŻ W ZNACZNEJ CZĘŚCI ZABIERA WILGOĆ Z CHŁODNIEJSZYCH ŚCIAN, A JEDNOCZEŚNIE NIOSĄC ZE SOBĄ CIEPŁO NIE POWODUJE TAKIEGO WYCHŁODZENIA ICH POWIERZCHNI.

    Prostym przykładem jest przystawienie chłodnych ścian szafą lub innym, dużym meblem, co ogranicza ruch powietrza i dostęp ciepła w efekcie powstaje wilgoć i grzyb. Podobnie grube zasłony i nieocieplony budynek. W Twoim przypadku można wywiercić otwory, zapewniające dostęp ciepłego powietrza lub wyrzucić taką zabudowę. Zewnętrzne ocieplenie byłoby najlepszym rozwiązaniem. Moim zdaniem ocieplenie wewnętrze może by problematyczne.

  9. 5 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

    I własnie sufit podwieszany powoduje takie skutki. Przestrzeń między stropem a płytami nie jest wentylowana, a para wodma przenika pzez płyty i skrapla się na chłodnieszych elementach domu. 

    Rzeczowo i najprościej jak można.

  10. Moim zdaniem, nie powinno być problemu z tytułu temperatury. Problem może wyniknąć z dolewania wody i późniejszego wibrowania, co mogło skutkować usunięciem wody z jednoczesną sedymentacją - wypłyniecie na powierzchnię, wraz z wodą, tego co miało sklejać kruszywo, czyli cementu. W betoniarni zamawia się taki beton jaki jest potrzebny, tam go odpowiednio dozują.

     

  11. 3 godziny temu, kbhit napisał:

    Generalnie to mam piwnicę nieocieploną, ale mam grzejniki.

    Dom był kupiony, nie ja budowałem, jakbym budował, to pewnie bym docieplił.

    Ale to było 20 lat temu. Jak są wyłączone to nie jest zimno, jakieś 10-15 stopni cały rok.

    Jak są włączone to odpowiednio cieplej.

     

    Generalnie zastanawiałem się czy grzejniki powinienem mieć włączone na "1" (lub wyżej) lub na antyzamarzanie jedynie.

    Oczywiście, że spodziewam się że włączanie ogrzewania w nieocieplonej piwnicy znacząco wpłynie na rachunki za gaz, ale z drugiej strony co jest bezpieczniejsze jeśli chodzi o uniknięcie grzyba?

     

    Ponadto zauważyłem, że mam tak szczelne okna, że do jednej z kratek powietrze zamiast wlatywać, to całkiem mocno wylatuje.

    No i to czuć bo powietrze po jakimś czasie staje się mało przyjemne.

    Dlatego zastanawiam się nad montażem nawietrzników w domu.

    Są firmy które się w tym specjalizują, mają odpowiednią frezarkę i zajmuje to podobno 20 minut na okno.

     

    Czy mógłbym tak samo postąpić w piwnicy po prostu? Nawietrzniki na oknach?

    W 2 pomieszczeniach nie mam okien, ale zakładam że są w stanie "zassać" z sąsiadujących, gdzie mam okna.

    Co myślicie?

     

    Może po prostu trzeba się upewnić, że wentylacja działa prawidłowo, a problem luster jest wtórny?

    Po pierwsze - zainwestuj w naprawę wentylacji, po drugie - zleć to firmie, która ogarnie całość i weźmie odpowiedzialność za wykonaną robotę.

    W temacie luster i  nieocieplonych ścian, sprawa jest prosta - lustra powinny być zdystansowane względem ściany, z możliwością przepływu powietrza, które omywając chłodną ścianę, ogrzeje ją, a tym samym ograniczy osiadanie i roszenie wilgoci z powietrza, które Ty nasycisz wilgocią prężąc swoje muskuły. Można też ocieplić ściany od środka ale to odmienny temat.

  12. 58 minut temu, zenek napisał:

    .

    "oddychanie ściany" - to potoczne określenie zdolności sciany do przyjęcia, ale przede wszystkim do oddania zalegającej wilgoci. 

    Tak ja to rozumiem prosto.

    Do oddawania wilgoci na zewnątrz służy wentylacja. Ściana nie będzie musiała niewiele oddawać, szczególnie kiedy nie będzie miała skąd i jak brać. Przedmiotowe lustra mogą być idealną barierą dla wnikania wilgoci w ścianę, bez obawy o wilgoć, grzyb itd, oby miała ona odpowiednią izolację termiczną. Takie lustra podobnie jak meble dostawione do ściany mogą się przyczynić do powstawania wilgoci ale tylko w sytuacji kiedy słabo działa wentylacja lub ściany są nieocieplone.

  13. 35 minut temu, zenek napisał:

     

    Wilgoć nie wnikałaby w tynk - tylko by ściekała po ścianie, jak po rurze zimnej wody np.

     

     

    Ściana powinna mieć taką temperaturę wewnętrzną aby nie rosiła się na niej wilgoć, szczególnie w rogach  czy kątach gdzie wilgoci łatwiej dotrzeć niż ciepłu, o mostkach cieplnych nie wspomnę.

    41 minut temu, zenek napisał:

     

     

    Poza tym przecież liczymy dyfuzje pary wodnej w ścianie - prawda?

     

     

    No właśnie, najlepiej wychodzi kiedy w stronę zewnętrzną maleje opór dyfuzyjny.

    51 minut temu, zenek napisał:

     

     

    Dla jasności :takaemotka: ściany nie mają płuc.

     

    Ale mają je użytkownicy pomieszczeń stąd, między innymi, większa ilość wilgoci wewnątrz pomieszczenia niż na zewnątrz.

  14. Dnia 26.11.2020 o 09:15, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

    Grzegorzu, przecież tak na dobrą sprawę od środka daje się w budynkach paroizolację w celu ograniczenia ekspansji nasyconego wilgocią powietrza z pomieszczenia do przegrody. Jeśli jest to siłka i zaprosisz kumpli (lub koleżanki na fit) będzie trochę potu, wilgoci etc. Wentylacja i tylko wentylacja a najlepiej sprawdzic, czy kanały wentylacyjne w piwnicy są drożne. Można nawet zrobić wyciąg chwilowy taki turbo niczym wentylator w łazience. Nie wierz w bajki o oddychaniu ścian. Paroprzepuszczalonść na poziomie takim lub innym to jeszcze nie "oddychanie". Załóż sobie reklamówkę z folii paroprzepuszczalnej dachowej na głowę i szczelnie owiń pod brodą. Potem "oddychaj" :) Powodzenia.

    Moim zdaniem nie pomijałbym zjawiska oddychania ścian - oczywiście, nie tyle w zakresie przenikania powietrza co przenikania wilgoci. Wystarczy spojrzeć na zazieleniałe elewacje niektórych budynków. Wiadomo, że wilgoć na ogół podąża za ciepłem i ma ono znacznie większą swobodę w przenikaniu niż wilgoć, szczególnie kiedy zewnętrzna strona stawia dla niej opór. Samo pojęcie oddychania, to nie tylko wymiana powietrza ale również wydzielanie wilgoci z organizmu. Moim zdaniem warto by ten temat fachowo i zrozumiale opisać aby każdy zainteresowany pojął "o co chodzi".

  15. Stare podłogi mają swoją wartość, jeśli były dobrze zrobione i ze zdrowego drewna. Należy to do rzadkości. Na temat pomysłów w kombinowanych konstrukcjach podłóg można napisać książkę. W praktyce znaczna większość przyszłych użytkowników decyduje się na remont, biorąc pod uwagę, że nie jest to mieszkanie docelowe. Kilka fotek z odkrycia podłogi pozwoli rzeczowo pomóc. 

  16. Są określone zasady montażu paneli i trzeba ich przestrzegać. Panele mogą leżeć bez dylatacji na większej powierzchni ale w budynku o ustabilizowanym mikroklimacie wnętrza. W nowych budynkach, gdzie wilgoć jest w nadmiarze, należy ją usunąć, po czym posadzki można układać z zachowaniem zasad i ostrożności. Co teraz? Należy poczekać, aż wnętrze budynku osiągnie stabilność wilgotnościową, gdzie wszelkie materiały higroskopijne (panele, meble, ściany) samoistnie będą regulować mikroklimat wnętrza - przeczekać okres grzewczy. Jeżeli po tym czasie posadzka będzie " się odzywać" to należy ją wymienić na nową.

  17. Ciekawa lektura, wszystkie lakiery nadają się do pomieszczeń mieszkalnych, przy czym nie ważna jest ilość warstw a ilość lakieru we wszystkich warstwach. Przy  okazji - warto zwrócić uwagę,  na co przyklejona jest posadzka drewniana. Jeżeli na czarny klej to trzeba unikać wypełniaczy  i podkładów na bazie chemii rozpuszczalnikowej ze względu na możliwe, czarne plamy lub smugi powstałe z rozmiękczonej masy bitumicznej.

  18. 9 godzin temu, zenek napisał:

    Zależy z czego mozaika, na jakim podłożu, na jakim stropie.

    Dokładnie - wiele zależności. Należy sprawdzić gdzie może być więcej wilgoci - pod pomieszczeniem czy w pomieszczeniu, jaki jest układ izolacji (o ile jest) i stosownie do sytuacji, można zamknąć powierzchnię podłogi lub nie, bo zagrzybimy wnętrze podłogi.

×
×
  • Utwórz nowe...