Witam, Wczoraj zobaczyłem w moim domu przerażający widok. Chudy beton miałem wylany w maju tego roku, wczoraj kończyli mi krycie blachodachówką domu. Zobaczyłem coś bo bardzo mnie zaniepokoilo w kotłowni na parterze miałem pod chudym betonem i w chudym betonie rozprowadzoną kanalizację. W miejscu gdzie jest trójnik aby połączyć kanalizację w pionie do górnej łazienki, oraz w poziomie do dolnej łazienki i kuchni, to taki trójnik był w małej osłonie (z gubszej rury 160 cm na wysokość kilku centymetrów) służyło to jedynie temu aby gruszką z betonem jakby co nie zalać go. I wczoraj jak zaglądnąłem w tamto miejsce to zauważyłem że ani rura ani chudy beton nie jest oparty na niższej warstwie (niby była wysiewka i niby ją zagęszczali) ale jak patrze w tamto miejsce to jest dziura i np dokładnie widze pod chudym betonem ścianę fundamentową pomalowaną dysperbitem, oraz chudy beton tak jakby wisi 10-15 cm nad tą warstwą co jest poniżej. Przeraziło mnie to. Co mam zrobić w takiej sytuacji? (chudy beton nie był zbrojony). Może się podłoga zawalić o te 10-15 cm ? Kontynuować budowę? styropian, rurki ogrzewania CO+CWU, wylewki nad to, następnie obciazenie sprzetem standardowym typu meble, kominek itd ? czy żadnych kolejnych prac dopóki tego się jakoś nie naprawi? Jeśli tak to jak to można naprawić?