Witajcie. Mocno się zastanawiam czy się nie przebranżowić. Wiecie, po konsultacjach, doszłam do wniosku że być może nawet podejmę studia, ale to nie jest takie proste - bo chcę się postarać o dofinansowanie. O ile wszystkie formalne kwestie mam już prawie podomykane, to teraz pozostaje pytanie - odnośnie sensu. Chce się zając pośrednictwem w obrocie nieruchomościami. Tylko... czy to aby na pewno dobry pomysł, bo jak czytam to opinie skrajnie rożne. Od takich typu że można całkiem nieźle zarobić po całkowity marazm, a ja wolę wiedzieć przed, niż po. Proszę o opinie.