Witam ponownie, Korzystając z dłuższego weekendu posprawdzałem ponownie cały układ, tzn: rozkręciłem pompę (wszystko w porządku), wymieniłem zawór zwrotny (stary był dobry), sprawdziłęm elektrozawór (ok), po czym rozpaliłem w kominku. Objawy jednak nie ustąpiły, tzn temperatura na sterowniku brdzo szbko osiąga 100 stopni (załacza sięalaram) a grzejniki zaledwie ciepłe. Mam pytanie - gdzie jest umieszczony czujnik temperatury w płaszczu? czy może być tak że jest w jednej z rur, która jest zapowietrzona? Innym wytłumaczeniem jest uszkodzenie czyjnika - ale jak nie palę to wskazuje poprawnie 19-20 stopni. Pozdrawiam