Witam! Mój dom jest zbudowany z pustaków żużlowych. Zbudował go mój dziadek jakieś 30-40 lat temu. Teraz pustaki zaczynają się kruszeć, odpadają dość duże kawałki. Myślałem, żeby wydłubać te zleżałe pustaki i zastąpić je cegłami lub pustakami ceramicznymi, ale to chyba zły pomysł, bo bym musiał rozebrać ponad 3m^2 ściany. Nie mam jeszcze doświadczenia w budownictwie, więc pytam się Wam jak rozwiązać ten problem? Czy wystarczy powywiercać otwory i wstrzyknąć do nich masę uszczelniającą (słyszałem kiedyś o takim czymś) i żeby powiązała pustaki i potem dobudować ścianę osłonową, żeby pustaki były bezpieczne i dalej nie rozpadały się. A może ktoś z Was ma pomysł. Z góry dziękuję, pozdrawiam