Na fundamenty wydaliśmy (wraz z papierami - kierownik, adaptacja, mapki, geodezja, energetyka....) 30.000 - wykopy, szalowanie, zbrojenia, fundamenty robiliśmy sami. Za ściany nośne i stropy (stropy kanałowe), chudziaka (ładny mi to "chudziak" z B15...) zapłaciliśmy ok. 30.000 + robocizna 18.000 Dach - materiały 40.000, robocizna 20.000. Zaskoczeni byliśmy tylko ilością betonu, który musieliśmy co chwilę zamawiać - wszystkiego wyszło ok. 50 kubików - nadal nie wiem gdzie tyle poszło... Beton zamawialiśmy z betoniarni (dla szybkości i wygody zawsze braliśmy gruchę z pompą - szybko, czysto i wygodnie). Aha - dachu miało być 250 m2 a jakimś cudem wyszło 286 m2....cuda, normalnie cuda... PS. Powiedzcie swoim "flachowcom", że górny wieniec nad wejściem należy podnieść o ok. 24 cm (dokładnie nie pamiętam - musiałbym zmierzyć). Nasi fachowcy o tym zapomnieli i dekarze musieli kombinować. PS2. Jakbyście zmieniali terivę na płyty stropowe, to nad wykuszem trzeba zmienić podciąg - w terivę zbrojenie wchodzi do środka. U nas płyta stropowa opiera się na wieńcu nad wykuszem, a na płycie zrobiliśmy podciąg utrzymujący ścianę szczytową.