Witam. U mnie w kuchni są pęknięcia takie jak na zdjęciach. Są prostoliniowe i jest ich 2 w jedną stronę po całej długości i 3 w drugą po całej szerokości, nie ma przesunięć a tylko lekkie różnice wysokości jak się głaska palcem. Chce zrobić remont kuchni żeby jak najmniej zakurzyć i planuje położyć płytki na płytki. Na ścianie nie ma problemu jest ok. Ale ta podłoga mnie trochę martwi, wylewka ma z 20 lat a nie pamiętam dokładnie kiedy się te pęknięcia pojawiły nigdzie więcej w domu ich nie ma. Na pewno nie ma w niej zbrojenia ani styropianu. Pod kuchnią jest pomieszczenie gospodarcze. Kucie całej wylewki nie wchodzi w grę ewentualnie samych płytek. I naprawa pęknięć. Ale jakie materiały? Myślałem ze może jakaś hydro izolacja by pomogła, jest przecież elastyczna i może wtedy nowe płytki by nie popękały. Na pęknięcia to żywice epoksydową, ale jest ich tak dużo że ... i ceny też mają zróżnicowane. Proszę o jakąś poradę Mam trochę doświadczenia w branży wiec myślę że jak ktoś mi trochę doradzi to sobie poradzę. Pozdrawiam i z góry dzieki