Skocz do zawartości

agata1985

Uczestnik
  • Posty

    119
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez agata1985

  1. ok, to głupie pytanie - jak go założyć? Czy do tego jest potrzebny jakiś program czy to sie robi tak po prostu - bierzesz zeszyt czy też robisz plik na pulpicie?

    spory za byc może głupie pytanie ale niestety pierwszy raz w życiu zmagam się z tematem budowy/kupna domu :P icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif
  2. Cytat

    Jedna jest jeszcze zasada: nie sztuka wybudować dom, sztuka wybudować go i się nie rozwieść.




    heheh, tak wezmę to po uwagę zwłaszcza, że z mężem oboje mamy raczej trudne charaktery - chociaż zawsze myslałam że to ja jestem bardzoiej uparta, ale teraz widzę, że jednak on.

    No chyba nie ma sensu się poddawać, trzeba dalej walczyć o swoje marzenia - czyli ten wymarzony domek :-) W sumie już tyle osiągnęliśmy razem, że dam radę. Może rzeczywiscie trzeba rozważyć kupno działki....będziemy o tym dyskutować. Jeśli kogoś to interesuję mogę na bieżąco zdawać relację co się dalej u nas dzieje, jaka decyzja itp :-)

  3. 50 tys miało być na poczatkowe wykonczenie tych pomieszczeń które są neizbędnę do życia a wiec kuchnia, łazienka, salon - gdyby udało się coś jeszcze to byłoby super.

    Póki co wczoraj spotkalismy się z pośrednikiem finansowym - przedstawił nam kilka symulacji - i doszliśmy zgodnie do jednego wniosku - nie ma sensu brać takiego kredytu przy 10% wkładzie własnym - musimy mieć min. 20% i ewentualnie wziąć 400.000 tys - gdyby udało się kupić dom w tej cenie, a kasę na wykończenie kombinowac inaczej - być może rodzice mogliby jakoś tam pomóc.

    Także jestem trochę zdołowana, choć w sumie wiedziałam, że tak to będzie wyglądać. Oczywiście biorąc pod uwagę zmienność stóp procentowych - wyszło już totalnie do bani - ale jednak trzeba było to sprawdzić. Także na ten moment nie wiem co dalej - za jakieś 2-3 tyg okaże się czy za rok w lutym bęziemy mieć te 20% - (jeśli firma mężą wygra duży przetarg bez problemu będziemy mieć te 80 tys odłożone). Tylko pytanie czy za rok będą jeszcze jakieś domy za 400 tys - szczerze wątpie...już teraz ceny zaczyanją się od 500tys - 55o tys - więc za rok w sumie bylibyśmy w podobnej sytuacji - niby mamy więcej oszczędności, ale kredyt znów trzeba brać większy

    Im więcej o tym myślę, tym bardzeij do mnie dociera, żę chyba zwyczajnie nie stać nas na kupno domu,....w sumie mi juz jest trochę wszytsko jedno, za rok kończe 30 lat, chciałabym zwyczajnie być na swoim - bez względu na to czy bedzie to dom czy mieszkania, niestety mąż się uparł i na mieszkanie się nie zgadza...więc pewnie póki co conamniej kolejne pól roku wynajmmowania przed nami....

    dzięki wszytskim za przydatne rady, pomoc, zaanagażowanie....mimo wszystko dalej będę sobie robić mój kosztorys w excellu - może się przyda....


    pozdrawiam ciepło
    Agata
  4. no ten temat też przerabialismy tzn w teorii :-) ale dzięki za link chętnie się z tym zapoznam:-) Tylko że chyba zeby przystąpił do takiej licytacji trzeba wnieść "wadium" okreslonej wielkości ?

    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu


    Cytat

    Kolega okazyjnie kupił piękny dom w Warszawie z licytacji komorniczej za pół ceny można śledzić np coś takiego http://www.licytacje.komornik.pl/Notice/Se...der=Cena%20Desc

  5. Rozważaliśmy to, nawet trochę się rozglądaliśmy ale ceny

    a) sporo wyższe
    b) domy to w wiekszości bryły rodem z PRLU
    c) wydaje mi się, że jednak więcej czasu i chyba pieniędzy będzie kosztować zerwanie, skucie itp i położenie nowego tak jak nam się podoba, niż wchodzenie na czysto :-)

    choć cały czas przeglądam też takie oferty to póki co nie znalazłam nic az tak atrakcyjnego i w dobrej cenie co zachęciłoby mnie do oglądania, no i jednak wygląd domu ma znaczenie, w koncu zamierzamy tam mieszkać przez następne dziesiąt lat, więc chcielibyśmy aby wygląd był w miarę "na czasie".

    To nowoczesne budownictwo jest na prawdę super, a domki z przed nastu lub dziesięciu lat ....hmmmm to tak nie ma za bardzo w czym wybierać. :-)
  6. Cytat

    NO jak rodzice marudzą dorzucają po 100 tyś i po problemie. Ocenę kosztów kredytu można przeprowadzić dopiero po jego spłacie wtedy faktycznie wiadomo ile odsetek zapłacono. Okres spłaty kredytów hipotecznych wynika tylko ze ze zdolności kredytowej i płynności finansowej kredytobiorcy i jest kwestią umowną bo jakoś trzeba przecież ustalić wysokość raty kapitałowej i odsetkowej. Aby zminimalizować ryzyko utraty płynności kredytobiorca powinien tak ustalić całkowitą wysokość raty, aby jej wysokość nie przekraczała 25% jego stałych miesięcznych dochodów. Lepiej aby wcześniejsza spłata była przywilejem niż obowiązkiem finalnie w najczarniejszej wersji wyegzekwowanym przez komornika.

    Jak przygotowujesz kosztorys skoro nie masz wymiarów pomieszczeń icon_eek.gif, ??



    Robię to dla wymiarów jednego z tych domów których linki wklejałam - domu w Kolonii Biskupie, który na ten moment jest jedynie brany przez nas pod uwagę - wiadomo, że jeśli pojawi sie inna oferta koszty będą inne, ale mniej więcej będę miała ogólne pojęcie o poziomie wydatków jakich możemy się spodziewać :-)


    A co do pomocy rodziców - raczej nie możemy liczyć ani na jednych ani na drugich - zresztą w tym temacie z mężem mamy podobne zdanie - trzeba sobie radzić samemu, we własnym zakresie. Rodzicom też się coś od życia należy i w sumie na starość powinni sobie odpocząć i korzystać z życia.

    Oczywiście gdyby mieli zasobne porfele pewnie chętnie skorzystaibyśmy z ich pomocy :-) ale w tej sytuacji zdani jesteśmy na siebie icon_wink.gif może ewentualnei potem coś pomogą, kupią jakiś mebel, tv, coś drobnego....a jak nie to też sobie jakoś sami poradzimy :-)
  7. Na tym polega branie kredytów - oddajesz wiecej niż wziąłeś, jedyna nadzieja spłacić jak najszybciej - może się udać ale nie musi. Z tego co mówił nam pośrednik od kredytów mało kto tak na prawdę spłaca te kredyty przez 30 lat, większość kończy po 15stu, 17stu latach. Oczywoście nie można zakładać, że tak będzie ale w optymistycznej wersji bierzemy to pod uwagę :-)

    chwilowo nei oglądamy nowych inwestycji, przygotwuję sobie wstępny zarys kosztów urządzenia kuchni, łazienki, salonu itp. Czytam, douczam się w temacie i staram się ochłonąć, żeby decyzję podjąć na spokojnie.

    Rodzice trochę marudzą, że to bliźniak, że to nie to samo co dom wolnostojacy i że to bez sensu itp.
    Tylko, że my już nie mamy wyboru - dom wolnostojący albo bliźniak - raczej bliźniak albo mieszkanie w bloku i wybieram to pierwsze.

    No chyba, że w miedzyczasie trafimy 6tke w totka to się kupi działkę i wybuduje dom :-)

    Miłego dnia wszystkim
    agata
  8. ok, dlatego postanowiłam przygotowac sobie mini kosztorys - zorientuje się w cenach sprzętów, kafelek, mebli, okapów, zmywarek, kosiarek, ewntualnych kosztów robocizny - bo pewnie nie wszystko zrobimy sami, moze nie beda to ceny faktyczne, ale na pewno mocno przybliżone,

    szuflady z samozamykaczem - nie wiedziałąm ze cos takiego jest :-)
    farba antyalergiczna - nie wiem czy to jest niezbędne, musiałabym się wgłębic w temat :-)
    dobry materac - wiadomo to jest mus, ale tez nie wiem ile kosztuje dobry materac

    my wogóle na ten moment słabo orientujemy się w cenach tych wszystkich rzeczy, bo zwyczajnie mieszkajac na stancji nie musielismy o tym myślec. Dlatego taki póbny kosztorys będzie dobry. Ja oczywście przyjmuje te wszystkie rozsądne argumenty, i w wielu kwestiach myślę podobnie - że to są bardzo duże wydatki, jednak nie wiem co znaczy "duże" tzn ile to dokładnie jest :-)

    Gorzej z moim mężem który jest tak uparty i tak się zawziął że nie bedzie mieszkał w bloku ze za wszelką cenę jest gotowy zrobic wszystko zeby miec dom - tylko wydaje mi się, że nie jest do końca swiadom z jakimi wyrzeczeniami jest to związane...ale staram sie mu to uświadamiac, chociazby przez argumenty ludzi z forum

    dziś jedziemy oglądac kolejny dom.....

    pzdr
  9. Cytat

    oooo, to,to,to!
    Mało?
    Wyposażyć w sprzęty, meble wszelakie, biały montaż, kafelki, podłogi, jakiś alarm....
    To kosztuje drugą połowę domu prawie!

    Na zewnątrz jeśli trzeba ogrodzić, brama, jakiś monitoring, nawierzchnia, oświetlenie, ogród!
    To są wszystko nie małe pieniądze - pamiętaj!



    drugie ogłoszenie zaweira w cenie bramę, alarm, ogrodzenie, jest kostka - jak zreszta widac na zdjęciach, ma byc posiada trawa. Zdaje sobie sprawe, że to są koszty - chociażby urządzenie kuchni i łazienki i położenie podłóg chocby rtylko na dole na początek, ale bez przesady ze to kosztuje drugą połowę domu - myślę, że nawety urządzenie całego domu nie bedzie mnie kosztowac kolejne 400 tysięcy - bez przesady....

    A najbardziej właśnie mnie zastanawia ile musielibysmy miec jeszcze dodatkowo na początku żeby właśnie chociaz kuchnie i łazienke ogarnąc,
  10. Cytat

    To rozsądne podejście. Najważniejsze to nie wierzyć sprzedającemu że ma juz kupca i ze albo teraz albo nigdy, nie ten dom będzie będzie inny jakby one były takie super toby nie stały tyle lat puste moim zdaniem to trzeba zablefować i starować z ceną 250 tys i sie nie pieprzyc nie obraź sie ale zwęszył jeden z drugim jelenia i wtyka kobzę olać te brednie tyle mam i tyle dam albo masz kasę na konto albo zdychaj z głodu i już . icon_wink.gif Oczywiście w wyniku targów można dojść do 300 z małym haczykiem



    heheheh byłoby super, no zobaczymy próbowac na pewno będziemy, aczkolwiek nie sądze, żeby zszedł z ceny o 100 tys :P
  11. Cytat

    Z kosztami CO - prad? Cos mi sie nie wydaje icon_biggrin.gif
    Nie neguje posiadania domu .... kwestionuje posiadanie domu zbyt duzego icon_wink.gif




    W drugiej kolejnosci o ile nie najwazniejszy powinien byc dla was stan wewnatrz. Czyli - doslownie rzecz ujmujac : ile tam trzeba jeszcze wlozyc po zakupie. Bo nawet stan developerski to nie tylko kafelki, panele i farba icon_wink.gif
    Skoro nie mieliscie z tym nigdy do czynienia - pewnie trudno bedzie wam oszacowac stan. Przydalby sie ktos na ogledziny kto siedzi w temacie i pozwoli wam spojrzec na kazda inwestycje fachowym okiem .



    Gdy wybierzemy ze dwa trzy potencjane domy weźmemy ze sobą teścia - budował dom jest elektrtkiem trochę sie zna. Ojciec znajomej zajmuje się wykończeniówką więc może i jego ściągniemy na oględziny. Mój mąż bardziej jest w temacie - , coś niecoś wie, ja natomiast w ttym temacie byłam kompletne zero, dopiero powoli się wdrażam w temat :-)

    A jeśli stan deweloperski to nie tylko kafelski, panele farby w takim razie co jeszcze? Ja zrozumiałam, że w momencie gdy wchodzimy do domu malujemy ściany, układamy podłogo, biały montaż i wchodzimy :-)
  12. Odnośnie pierwszego domu - z tego co pamiętam, nie ma tego pieca, i stropu - bo jest też strych niemały do zagospodarowania, właściciel wymianiał co tam jeszcze będzie - zapamiętałam tyle, że wchodzimy i kładziemy podłogi płytki itp. Z zewnątrz będzie wyrównany podjazd posypane czarnoziemem, ale nie bedzie opaski - dla mnie nie jest to aż tak istotne

    W drugim - w środku jest podobnie - tyle, że jest ten piec, ale nie ma przyłącza gazu w kuchni (nie wiem czy to ważne czy nie) no i nie ma i NIE BĘDZIE KANALIZACJI- tu rzeczywiście jest więcej z zewnątrz zrobione, ale dla mnie wazniejsze jest to żeby dom był solidny a praktcyznie w tej samej cenie tam jest większy dom i ja osobiście miałam wrażenie że właściciel dużo wie o jego budowie, jakie są okna, jakie materiały dokładni itp - to jak mówią mąż się dopytywał

    A czego jeszcze nie ma co powinnno być? Bo tekst - tam połowy nie ma a ni tylko pieca mi nie pomaga - bedziemy chcieli od właściciela pęłną listę tego co wchodzi w ten stan, ale to mniej więcej na spotkaniiu mówił, ale ja dokładnie nie pamiętam

    Staram się nie kupować oczami - wiem że to tylko wizualizacja, i że dom oraz otoczenie nie będą tak wyglądać, natomiast wazne jest dla nas układ pomieszczeń i tez pod tym katem dobieramy oferty.

    Nie ma żadnych zdjęć ze środka - ja tez nie miejscu nie robiłam - nawet nei wiem czy wolno - ale co tam fotografować - są puste ściany i podłogi....prace są w trakcie realizacji
  13. Dodaję jeszcze raz oddzielnie te domy które bierzemy aktualnie pod uwagę

    dla wglądu podsyłam te które na ten moment rozważamy

    http://otodom.pl/dom-biskupie-kolonia-169m...id25796085.html
    http://otodom.pl/dom-konopnica-168m2-4-pok...id26520003.html - ten jeszcze wczoraj kosztowął 399 - ale właściciel uprzedził ze podnosi cenę w ogłoszeniu, gdyż od momentu gdy dał ogłoszenie na 399 tys zrobił ogrodzenie i kostke przed domem, dla nas cena jest 399 ale bez możliwości negocjacji

    przy czym ja jestem za pierwszym - właściciel wydał się bardziej ogarnięty a dom solidny - budował go dla siebi - tak twierdzi

    jutro jedziemy oglądać ten dom

    http://olx.pl/oferta/domy-jednorodzinne-12...D3-ID3hRtF.html

    ciekawe jestem jakie są wasze opinie, na pewno lepiej znacie się na tym niz ja więc będę bardzo wdzięczna za wszystkie uwagi

    Cytat

    Wcześniej podawałaś zupełnie inne lokalizacje i linki do nich:
    http://otodom.pl/nowy-dom-w-zabudowie-bliz...-id9579366.html
    http://otodom.pl/1-2-blizniaka-w-osiedlu-d...-id5818418.html

    To wreszcie co jest prawdą ?



    I nie zostały sprzedane od 2010r ? icon_eek.gif



    No przecież tcyh domów oglądamy dużo a nie dwa i sie decydujemy - tamten post dotyczył dwóch - z czego ten który nas bardziej interesował - większy - 2 link został już cały sprzedany, wolny był ten drugi, okazało się, że jest mały - stoi więc moglismy sie przejść po pomieszczeniach - a cena niewiele mniejsza (30 tys różnicy) w stanie deweloperskim za 450 tys, w międzyczasie znaleźliśmy dwa domy po 399 które teraz zamieściłam ale dalej oglądamy kolejne
  14. Cytat

    Ciekawe jest, że w obu ofertach podany jest adres; Lublin ul. Uszniowice 31 - co może sugerować, że ktoś sprzedaje jeden bliźniak (lub projekt budowy takowego), ale na fotkach są dwa różne budynki.



    Byliśmy, widzieliśmy, domy są obok siebie, stoją już oba, nie było jeszcze przydzielonego adresu

    Cytat

    Nick Agaty cyferkami pewnie wskazuje jej rocznik, więc porady na pierwszy rzut oka słuszne, bardzo rozsądne i pomocne.










    Jest tylko jedno "ale" Agata! jak już uzbieracie większość kapitału, kupicie powoli i powoli zaczniecie budować tanim systemem gospodarczym.

    To "ale" polega często na tym, że w momencie bezpiecznego zakończenia budowy i po przeprowadzce często okazuje się że mieszka się całą rodziną już jakoś za krótko.
    2 lata po szczęsliwej i długo oczekiwanej przeprowadzce starsza córa zaszła w ciążę, wyszła za mąż i się wyprowadziła żeby mieszkać "u siebie" a za kolejnych 5 lat drugie z dzieci robi maturę i wyjeżdża na studia.
    My sobie siedzimy w tym naszym pięknym wymarzonym domu, w drogim fotelu, przed porządnym dużym LCD i dochodzimy do smętnych wniosków że starsi i bardziej doświadczeni forumowicze kiedyś doradzali mi tak misterny plan, tak misterny!!!!!!
    I co?



    No włąsnie ii to też mnie martwi, bo mąż 30 lat skończył a ja juz prawie 30 więc... pewnie koło 40tki ten dom by został wykończony :-) i pisze to bez żadnej ironii
  15. Cytat

    Te Twoje rozważania są bardziej niż teoretyczne - to nawet nie jest zarys.
    Rozważasz kupno czegoś, czego nie widziałaś, albo jeszcze nie ma.
    Pisałem o tym w innym Twoim wątku.

    Zlokalizuj tą budowę, pojedź - obejrzyj, poproś jakiegoś kumatego budowlańca, aby wypowiedział się o tym co widzi.
    Sprawdź dewelopera.

    Sprawa finansowania i ewentualnego zakupu, to tylko ostatnia część układanki - w sumie najprostsza.

    Inaczej mówiąc - zaczynasz od odbytu strony.



    Ps. I jeszcze raz, powtarzam się, ale Ty nie słuchasz - sprawdź dokładnie tą ofertę, bo najprawdopodobniej tam nic jeszcze nie wybudowano - to tylko chęć znalezienia inwestora, który sfinalizuje budowę.
    Zauważ, że jedną ofertę dodano w 2010r a drugą w 2011r.

    A skoro "wisi" tak długo, to idę o zakład, że deweloper zjedzie istotnie z ceną - nawet o 1/3 (za stan surowy)



    Nie bardzo rozumiem, obie inwestycje oglądaliśmy " na własne oczy" - byliśmy na miejscu, obejrzeliśmy okolicę, na miejscu był właściciel i tam gdzi ebył pośrednik także on, choć głównych informacji udzielał nam właściciel. Rozmowę prowadził mąż gdyż ja nie znam sie ani na tych materiałach ani na innych tego typu rzeczach, natomiast przed decyzję ostateczną na pewno poprosimy o rade spechalistę. W poprzednim wątku zamieszczałam inne ogłoszenia - tez je oglądaliśmy - jedno juz niekatualne, drugie - dom okazał się mieć 100 m w cenie 450 tys - więc zrezygnowaliśmy

    dla wglądu podsyłam te które na ten moment rozważamy

    http://otodom.pl/dom-biskupie-kolonia-169m...id25796085.html
    http://otodom.pl/dom-konopnica-168m2-4-pok...id26520003.html - ten jeszcze wczoraj kosztowął 399 - ale właściciel uprzedził ze podnosi cenę w ogłoszeniu, gdyż od momentu gdy dał ogłoszenie na 399 tys zrobił ogrodzenie i kostke przed domem, dla nas cena jest 399 ale bez możliwości negocjacji

    przy czym ja jestem za pierwszym - właściciel wydał się bardziej ogarnięty a dom solidny - budował go dla siebi - tak twierdzi

    jutro jedziemy oglądać ten dom

    http://olx.pl/oferta/domy-jednorodzinne-12...D3-ID3hRtF.html

    ciekawe jestem jakie są wasze opinie, na pewno lepiej znacie się na tym niz ja więc będę bardzo wdzięczna za wszystkie uwagi
  16. no tak, w tym momencie wynajem z opłatami wychodzi nam jakieś 1100 -1200 zł

    Wczoraj po tej całej dyskusji na forum zaczęłam ponownie przeglądać ceny mieszkań (choć mój mąż jasno sprawia temat, żadnego mieszkania w bloku - całe życie mieszkał w domu, dość daleko od miasta i ta nasza stancja starsznie go męczy) tak czy siak chciałam to porównać

    3 pok w lbn - od 280-350 tys w zależności od lokalizacji - rata kredytu byłaby nieco mniejsza, ale z drugiej strony przecież do tego trezba doliczyć czynsz - zwykle między 300 a 450 zł. Ofert mieszkań bezczynszowych jest póki co niewiele, więc znów dylemat bo przecież lepiej płacić te 500 zł więcej mc i mieć dom zamiast mieszkania w bloku.

    Mąż stwierdził jednak, że za bardzo się w to wszystko wczuwam i przeżywam (racja), że jeszcze nie wzięliśmy tego kredytu a ja już panikuje :-) coś w tym jest, jednak dobrze rozważyć wszystkie opcje i jednak popytać ludzi którzy juz jakies doświadczenia w temacie mają

    pzdr
  17. taka wycena chyba będzie dokonywana przy braniu kredytu własnie, przynajmniej tak nam mówił facet, który dla nas będzie przygotowywał ofertę kredytową, ocenił, że dom który nas interesuje w cenie 399 będzie wart około 500 tys. i właśnie była rozmowa o kredytcie 450 tak, żeby te 50 tys było właśnie na te prace wykończeniowe - jednak z tego co mówił, nie każdy bank udziela takich kredytów.

    Pewnie po weekendzie będę wiecej wiedzieć bo mamy się z nim spotkac i ma konkretnie powiedzieć ile wyniosłaby rata kredytu.

    Przy okazji jeszcze jedną rzecz sobie uświadomiłam - nie wzięliśmy pod uwagę z mężem większych kosztów paliwa - w końcu będziemy dojeżdzać spod miasta do pracy, no i opłat eksploatacyjnych - prąd, woda, gaz itp - (jakoś w tym całym szale wydało się to małe i nieistotne) jednak wiem -zresztą dzięki sugestii jednego z forumowiczów że i to trzeba sobie policzyć żeby potem nie było problemu - bo pewnie na etapie urządzania koszty wody czy prądu nie będą małe.

  18. No włąsnie, pewnie im człowiek starszy tym trudniej zaciągnąć kredyt, zwłaszcza na 30 lat. Jedyne co mnie martwi to to, że nawet jeśli poczekamy rok,dwa - jest mała szansa, że trafimy na takei oferty na takim pułapie cenowym, bo pewnie ceny znów pójdą w górę, i mimo ze bedziemy mieć np 100 tys wkładu własnego to dom będzie kosztował 550 (już teraz pojawiają się takie ceny) i suma sumarum wyjdzie na jedno - tyle że rok dłużej na wynajmowanym......
  19. heh...cieszę się, że założyłam ten temat na forum, głównie dlatego że pod wpływem tych wielu uwag i argumentów nawet mój mąż daje się powoli przekonać, że taka decyzja wymaga czasu...i choc te oferty mimo wszystko wydają się cenową okazją (w porónaniu z innymi ofertami z lbn na prawdę cena jest atrakcyjna) to trzeba to wszystko dobrze przemyślec. Im większy wkład własny tym lżej będzie potem, tyle, że kolejny rok na stancji wygląda mało optymistycznie, ale cóż, wolę to niż mieszkac z teściami :-)

    No i kolejny dylemat decydowac się na dziecko przed kredytem czy po? Wiem, że pytania może wydać się głupie ale z drugiej strony chyba ilosc domowników też bierze się pod uwagę przy udzielaniu kredytu .... choc właściwie oboje lumiy isc na żywioł i raczej nie planowac, ale o ile w przypadku maluszka nie bedzie problemu, o tyle z domem chyba jednak tak się nie da :-))))))))))))))

    Miłęgo wieczoru życzę wszystkim
    Agata
  20. Cytat

    A jest taki kraj na Świecie, że jest tak ?



    nie wiem własnie...ale jeśli jest to chcę tam mieszkac :-) a tak poważnie mam kolegę który przeniósł się na stałe do norwegii, i był zaskoczony, że tam ludzie całe życie wynajmują mieszkania/domy, nie kupują, a przynajmniej większosc tak robi, nie wiem natomiast jak się tam mają ceny wynajmu do zarobków, ale podejrzewam, że nie tak jak u nas, bo w tym momencie wynajmowanie 2 pokojowego mieszkania w lublinie to ceny od 1300 zł - to lepiej kupic mieszkanie....


  21. Cytat

    Ale dom na Waszym terenie można tez kupić w okolicach 2200-3000zł/m2.

    Jak się niema (pieniędzy) co się Lubi, to się lubi (dom 10-20-to letni) co się ma.
    Brutalne to, ale niestety prawdziwe.

    PS.
    Pisałaś że wynajmujecie mieszkanie i koszt wynajmu byłby dodatkowym obciążeniem finansowym podczas budowy domu.
    Może w takim układzie warto rozważyć taką technologię budowy, żeby dom stanął w 3 miesiące.
    Musicie sobie tylko zorganizować wcześniej działkę.
    Będzie to wymagało trochę czasu (zebranie gotówki), ale też pośpiech przy podejmowaniu decyzji na "całe" życie (kredyt) jest niewskazany.



    Dom z rynku wtórnego wogóle nie wchodzi w grę - większosc z nich nadaje się wyłacznie do remantu - więc nie widzę sensu wykonywac podwójenj roboty - zdzierac wszystko ze ścian żeby zrobic po swojemu - lepiej wchodzi na czysto - takie ejst moje zdanie. A domy fajnie urządzone - gdzie powiedzmy wchodzisz i mieszkasz - no niestey poza naszymi możliwosciami finansowymi....

    Rozważaliśmy kupno działki, ale przyznam ceny nas trochę dobiły, no i fakt przyznaję, że chciałoby się miec wszystko juz na szybko - choc to na szynbko wcale nie bedzie :-) juz mam straszny metlik w głowie od tego wszytskiego :-) jutro znów idziemy oglądac jakis dom, ale z ostateczną decyzją na pewno się jeszcze wstrzymamy

    Cytat

    Oczywiście.
    Swoją drogą proponowałbym Agacie od jutra spłacać kredyt (tak z 3000zł)


    ... na kupę.
    Zanim coś mądrego namierzy będą dysponowali już jakąś gotówką.
    A i trening w ograniczeniu się bezcenny icon_biggrin.gif



    Właśnie tak zapowiedziałąm mężowi - że zaczynamy ostro oszczędzać, zobaczymy jak to wyjdzie, choc wiem, żę to nie to samo i że tak na prawdę to wszystko wyjdzie w praniu .....

    Swoją drogą czy tylko w naszym kraju młodym ludziom jest tak ciężko? już nie mówię, że każdy ma miec 200 metrowy dom albo dwupoziomowe mieszkanie, ale skoro całe życie trzeba pracowac na to żeby na starosc se kupic mieszkanie za swoje to cos tu chyba jest nie tak.....:-(
  22. Cytat

    To jest cena Warszawska nie obraź się ale Lublin choć go osobiście lubię to prowincja jest tam bezrobocie co ma wpływ na ceny nieruchomości w szoku jestem skąd taka cena może to lokalizacja



    Nie bez powodu pojawiły sie informacje, że Lublin ma najgorszy stosunek cen mieszkań do cen zarobków i taka jest prawda. Choć tak jak wspomniałam sa to jedne z najtańszych, inne zaczynają się od 550 tys w zabudowie bliźniaczej - ale tu już bliziutko lbm, bardzo nowoczesna zabudowa, albo większy metraż.

    Mamy dużo znajomych z wwy - jedni jakies dwa lata temu kupoili mieszkanie za około 450 tys z rynku wtornego, w starym budownictwie, więc nie wiem czy taka cena za dom jest na pewno warszawska, ale tez jakby nie orientuję się w aktualnych cenach w warszawie

    Cytat

    Wykańczanie przez dewelopera i na kredyt, powoduje, znaczne wyższe koszty.
    Robiąc to w systemie gospodarczym (nie mylić z samodzielnym wykańczaniem) można (w skrajnym przypadku) zaoszczędzić nawet 50% tych kosztów - i jak znam życie, przyspieszyć zakończenie budowy.



    Jasne, że taniej tylko, że kredyt można dostać właściwie na gotowy dom, bo z tego co wiem nie mozna kupić domu w stanie surowym - chyba, że się mylę




    Gaweł sam pisałeś przecież:

    To się powiem zmienia ale dokładnie rok temu u mnie można było kupić gotowy dom w granicach 490 roczny wykończony a teraz icon_eek.gif wszyscy krzyczą milion posrało się w głowach chyba.

    więc czy na pewno teraz 10 km od warszawy kupisz dom za 400 tys w stanie deweloperskin? Może to wynik ogólnej podwyżki która niestety dotyka wszystkich. Wystarczy wejśc na tablicę i zobaczyć ceny domów do sprzedania w lbn :-)
×
×
  • Utwórz nowe...