Janosz

Okazuje się, że można także efektywnie i legalnie budować z gliny, prasowanej słomy i żerdzi, trzeba tylko przekroczyć stereotyp (wylansowany w czasie propagandy żużlobetonu i eternitu) że glina i słoma to się nie nadają, bo to nietrwałe, zacofane itp... Podobnie chyba myślał już cesarz Ferdynand III, który jako zagorzały przeciwnik protestantyzmu, po przegranej Wojnie 30-letniej zezwolił protestantom ze Śląska na wybudowanie trzech kościołów. Jednak w swojej chytrości postawił warunek, że kościoły mają być wybudowane z materiałów nietrwałych - z drewna, gliny i słomy właśnie i że budowa może trwać tylko rok. Dziś cesarz pewnie przewraca się ze złości w grobie, bo dwa zbudowane tak kościoły stoją do dziś - ponad 350 lat - w Świdnicy i Jaworze i są w bardzo dobrym stanie. (Trzeci kościół został uszkodzony w czasie pożaru miasta w XVIII wieku i nie odbudowano go) http://www.domy.naturalne.info/index.php Dziś mamy jeszcze ułatwioną sprawę, bo mamy kostki prasowanej słomy, które bez żadnych zbędnych zabiegów można użyć do budowy i zresztą robi się tak w wielu krajach świata, także tych o zimniejszym klimacie - jak Kanada czy Norwegia. I uzyskuje się dzięi temu dom naturalny, o wyjątkowych walorach zdrowotnych, bardzo ciepły U=0,12, nie palny i w śmiesznie niskich (szczególnie dzisiaj kosztach) Myszy też nie stanowią problemu - bo pierwsze takie domy stoją już w USA od ponad 100 lat. Jest jedno ale - to dom tylko dla tych, którzy sami potrafią go wykonać, bo w kraju nie ma jeszcze zbyt wielu fachowców. Jednak da się to zrobić - http://www.biobudownictwo.org/ bo budowa jest w sumie bardzo prosta - jeśli my to zrobiliśmy to znaczy, że mogą i inii -jeśli chcą.