huckleberry

Cześć Mam problem. Wszystkie ściany w pokoju zostały zagruntowane i pomalowane białą, dobrą farbą (Brillux). Po skończeniu remontu i wyschnięciu ścian chciałam namalować w jednym miejscu kolorowe pasy (też farbami Brilluxa, lateksowe). Po jednym dniu w kilku miejscach pojawiły się małe bąbelki i farba (< 1 mm grubości, bez tynku) odpadła/została oderwana. Po analizie literatury fachowej:) zdrapano farbę i okolice, wyrównano ubytki gipsem, pokryto gruntem (Grundfaerg Beckersa), po wyschnięciu (2 dni), znowu chciałam pomalować pasy. I znowu, w tych samych miejscach farba odpada. Co zrobić? Szukałam wszędzie informacji, ale znalazłam tylko rady, żeby ścianę umyć/odtłuścić (u mnie jest czysta, świeżo po remoncie), żeby dobrze zagruntować (dwa razy to było robione), odpowiednio długo musi wysychać (24h/1 mm tynku), dobra musi być farba i dobrze dobrany grunt (też chyba ok). Maluję wałkiem sznurkowym. Czy jest tu jakiś ekspert i wspomoże mnie swoją radą? Co zrobiłam źle? Jak rozwiązać problem? Nie chcę, żeby trzeci raz mi odpadło... Z góry dziękuję za rady:) pozdrawiam.