Witam, po rozeznaniu tematu w urzędach sprawa ma się następująco: - wielkie ukłony dla pani notariusz która jako jedyna doszukała się wady, choć wcześniej obok działki były sprzedane i nikt tego nie zauważył - dom który stoi przy tej drodze dostał pozwolenie przed 2009 roku - urbanistyka od 2011 nie wydaje pozwolenia jeżeli droga nie ma min. 4.5 m. i musimy mieć udział w całej drodze a więc w naszym przypadku w trzech różnych działkach które składają się na drogę wewnętrzna. W jednej już mamy, jeden pas jest gminy i już załatwiamy, trzeci kawałek od osoby fizycznej - również załatwiamy. Dowiedziałam się że od 2011 wydział się mocno usztywnił w temacie odpowiedniej szerokości drogi. Gdyby to był dojazd do jednego domku to by jeszcze się zgodzili na pozwolenie na budowę, ale nie jeżeli jest tam 10 działek budowlanych. W przeszłości jak dzielono nikt nie wpadł na to, aby połączyć te trzy działki drogowe w jedną, a przy wydzielaniu pasów z działek w szerokości 3 nie przewidziano że zmienią się wymagania... Jak widać prawo działa wstecz, za pewne cel tego jest taki, że to my mamy za tym pobiegać, załatwić wszystkie formalności, utwardzić, uregulować sytuację prawną i gotową drogę miasto sobie w przyszłości przejmie :/ Może te informację się kiedyś komuś przydadzą. pozdrawiam i dziękuję za wszystkie posty.