sylwia1990 ma na dzień dzisiejszy wydaliśmy 150 tyś i mamy stan jak na zdjęciu kilka postów wyżej, do tego mamy kupione okna, watę do ocieplenia dachu, trochę styropianu, trochę materiałów do elektryki, panele do jednego pokoju i kabinę prysznicową. Dokonywaliśmy kalkulacji z mężem i gdybyśmy na dzień dzisiejszy mieli jeszcze 50 tyś, to moglibyśmy się wprowadzić. Oczywiście zakładając, że meble kuchenne i sprzety zabierzemy z aktualnego mieszkania. Myślę, że warto zacząć budowę, nawet nie mając wystarczającej kwoty, bo z własnego doświadczenia wiemy, że jak się zacznie, to potem to już tak cieszy, że mobilizuje się wszystkie siły, żeby budowa szła do przodu (jak zaczynaliśmy budowę mieliśmy 130 tyś i mieliśmy świadomość, że pieniądze kiedyś się skończą). Warto spełniać marzenia..., bo życie niestety jest bardzo krótkie...