Mój kominek ma już siedem lat. Ogrzewam nim połowę domu. Dotąd zajmował się nim mąż, teraz gdy go zabrakło nie mam pojęcia jak go konserwować i czyścić. Kominiarz w rozmowie telefonicznej spytał o wyczystkę. Tu czegoś takiego nie ma obejrzałam dokładnie. Dom nie jest podpiwniczony, więc komin nie schodzi niżej. Z zewnątrz budynku też nie ma żadnego dojścia. Czy tak może być? Czy to bezpieczne? Błagam, tylko nie traktujcie mnie jak idiotkę, nie każdy musi się na tym znać. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.