powiem tak, reklamację okien zgłosiłam zaraz po odebraniu mieszkania czyli w 2011 r. Na początku panowie przyjeżdżali regulowali, dokręcali. Po zdjęciu parapetów zewnętrznych okazało się że nie ma w ogóle pianki a jedynie dwa placki kleju pod ramą okna. Problem chłodu przy oknie nie zniknął pomimo położenia pianki pod parapetami. Dodam, że oprócz chłodu pojawia się wilgoć w rogach okien, jak również okna bardzo roszą. Woda, która się z nich skrapla zamarza na podłodze parapenie czy też blacie kuchennym. Ponadto przy ul;ewach woda dostaje się pomomo zamkniętych okien. W zimie deweloper sprowadził kamerę termowizyjną która pokazała, że za dużouo zimnego powietrza przenika do wnętrza do mieszkania. W niektórych miejacach temeratura była 7 stopni celcjusza. Dodam, że w każdym z okien mam zamontowane wywietrzniki ręczne, przez które wchodzi tyle powietrza że aż.... Ponadto w mieszkaniu mam bardzo dobrze działającą wentylację mechaniczną. Bywało, że temperatura w małym pokoju spadała przy zamkniętrych drzwiach do 15 stopni celcjusza, przy małym dziecku taka temperatura jest za niska. W styczniu był serwisant od producenta, który miał stwierdzić, że są krzywe ramy i niestety będszie wiało. Po kilku tygodniach zostałam poinformowana, że źle użytkuję mieszkanie bo za dużo gotuję i piorę dlatego tak mi się dszieje z oknami. Teraz Deweloper poinformował mnie, że jednak producent stwierdził zły montaż na podstawie kamery oraz wizyty serwisanta. Naprawdę to jest długa historia.....