annaubis

Witam. Od pewnego czasu moja głowę zaprząta pewien problem. Jeżeli obdarzycie mnie szczypta wyrozumiałości (laik) i dobrą radą będę niezwykle wdzięczna. Mam możliwość wykończenia mieszkania przy domu jednorodzinnym o powierzchni 100m^2. W tym, że jest to piętro ze ściętym dachem (powierzchnia ok. 20m^m). Kalkulowałam koszty i chciałabym je skonsultować z kimś kto 'siedzi' w branży. Aby przedstawić swoją sytuację posłużę się schematem znalezionym w innym temacie. 1. Okna i drzwi - okna są, drzwi zewnętrzne równiez. brak framug wewnątrz 2. Instalacje (elektryczna, wentylacyjna, Wod-Kan, C.O. gaz) - elektryka, wod-kan i ogrzewanie podciągnięte (partet domu jest mieszkalny), brakuje jednak kaloryferów i podłączeń lazienkowych 2a. W między czasie izolacja poddasza (wełna, płyty GK) - i tupodstawowy problem, o ile ściany zewnętrzne są ocieplone (budowane na 2 pustaki, pomiedzy którymi jest warstwa styropianu), to na skosie dachu nie ma ocieplenia + ocieplenie sufitu. Ocieplany był mieszkalny parter. 3. Wylewki - są 4. Tynki - brak, czyli tzw gołe pustaki. Z moich dosc ograniczonych szacunków opierających się na wertowaniu stron internetowych wyszło, że ocieplenie skosu + sufitu to koszt ok. 4 tysięcy. Następnie tynki- tu licząc powierzchnie wszystkich scian to ok. 250-300 m^2 (szacunek przybliżony), myslałam o karton-gipsie, czyli też ok. 3-4 tysięcy. Czy to jakoś przekłada się na koszty realne? Czy zupełnie się pomyliłam. Nie liczę robocizny- to co by się dało zrobić, planuje we własnym zakresie Albo zapytam inaczej: czy z funduszem ok 20 tysięcy mam szansę ekonomicznie wyprowadzić mieszkanie- z zalożniem takim, że np. malować sciany mogę póżniej i stopniowo, jakoś tam zrocić łazienkę i jakoś tam kuchnię (czyli w niezbędnym miejscu kładę glazurę, kupuję toalete i przysznic, za kuchenkę jakaś płyta itd, itd). Z góry dziękuję za rady, cierpliwość i wyrozumiałośc (;