Skocz do zawartości

lingon_sylt

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez lingon_sylt

  1. No tak , ale to zajęcie dla dwojga , chyba ,że frezarka z odpylaniem . A tak swoją drogą to ciekawe ile powinno się wycenić przygotowanie 1m2 podłogi pod płytki/flizy/klinkier/gres/kamień bez układania tychże(!) Tylko od zdjęcia PCV do wyrównania podłogi i zagruntowania. Może jakiś chemik wynajdzie środek do zmiękczania tego cholernego kleju żeby go później szpachelką zeskrobać .
  2. Witam Ta w ogóle to nie spodziewam się jakiejś rewolucji w tym temacie ale mając w perspektywie czyszczenie 25m2 ze starego kleju pozostałego po płytkach PCV postanowiłem, zapytać jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie . Dotychczas zawsze usuwałem klej metoda mechaniczną tzn. szeroką łopatką na młotku lub flexem. Z czym siĘ jedno a tym bardziej drugie wiąże wiedzą wszyscy którzy to robili. Na dodatek ,że ponoć ten klej zawierał azbest /?/ -macie jakieś lepsze patenty ? -a może nie usuwacie starego kleju? bo i z tym się spotkałem . - a może to co odłazi to i owszem zerwać a resztę odkurzaczem potraktować i 2x porządny grunt. -a może -jak piszą fachury Atlas Plus i po sprawie. -a może ... ...a może zrobię to jednak sprawdzoną choć nie łatwą metodą czyli : "dłuto i flex" i będę spokojnie spał. Jak ktoś zna lepszy sposób to piszcie.
  3. Barbossa , czyżbyś miał na myśli coś takiego jak Puder Ex Heydi , pierwsze co znalazłem w sieci pod hasłem zaprawa hydrauliczna. Tylko jak to zaaplikować ?jeśli "to-to" wiąże w sekundach ? /cyt.Puder-Ex po zetknięciu z wodą wiąże w ciągu sekund. Zaprawa hydrauliczna do zatrzymywania przecieków wody. Tamuje wycieki wody pod ciśnieniem./ I jeszcze jedna kwestia. Tej rurki PCV nie mogę usunąć bo to jest spust z kratki podłogowej w sąsiedniej piwnicy. Gdybym miał ją usunąć tzn. rozkuć betonową wannę ,odkryć choćby metr rurki ... i co dalej ? jak z nią wrócić w stare miejsce i do roli jaką ma spełniać.? No i wreszcie - mając na myśli jakikolwiek materiał z bentonitem nie masz na myśli np żwirku dla kota , bo tego mam pod dostatkiem Na razie wypompowałem wodę ze studni oddalonej o jakieś 15 m. , obniżyłem poziom wody z 0,9 od poziomu gruntu do 3,60 / w momencie pompowania ,oczywiście/. powinno to w znaczący sposób wpłynąć na ściągnięcie nadmiaru wody z sąsiedztwa domu. Pozdrawiam
  4. Värmepumpsägare - No, już wiem wszystko. Ta rurka PCV to tylko odprowadzenie z kratki podłogowej w drugiej piwnicy, suchej zresztą, dlatego z niej nic się nie sączy. Wypływy wody ze szczeliny są coraz większe. ale i ulewy mamy /Kraków / niewąskie. Co do technologi to mądrzejszy już się chyba nie zrobię i pozostanę przy poradach i materiałach firmy Koester Bautechnik - po zelżeniu opadów, obniżeniu poziomu wód gruntowych a co za tym idzie ciśnienia i wycieku zaaplikować plombę ze środka o nazwie Wasser-stop która wypełnia szczeinę "puchnąc". Potem krótka modlitwa i czekanie na kolejne deszcze w celu upewnienia sie o ew. stracie kasy i czasu :( lub opijanie sukcesu Środek trochę podobny jest w działaniu ,obróbce i cenie jak CX 1 Henkla, około stówy za wiaderko 5 kg. . Na razie pozdrawiam nowych i sympatycznych kolegów życząc końca tej durnej pogody .
  5. Dostałem dzisiaj dwie sugestie zaradzenia problemowi. Ciekawe co o tym sądzicie. 1/Jak najgłębiej wstrzyknąć dwuskładnikową piankę Tytana o symbolu K2 by choć na krótko zatamować napływ wody, błyskiem zaczopować resztę otworu zaczopować "plombą" z Ceresitu CX 5 ,/ew. CX 1 tylko kto w minutę od dodania wody wymiesza, uformuje plombę i ją zaaplikuję . CX 1 jest szybsza niż gips bud./ który jest hydroodporny. Potem ew. pozostałe szczeliny zasmarować uszczelniaczem Ceresitu CS 29. 2/Skontaktować się z Firmą Semex /Kraków, - stąd piszę / która ma w ofercie produkty firmy KOESTER lub KOSTER/ ,szczególnie przydatne w takich przypadkach. Są to ... !!! iniekcje z alg !!! które ponoć w wilgotnym środowisku błyskawicznie się rozmnażają tworząc barierę - czop- korek czy jak to zwał . Science fiction ? Może, będę dzwonił do nich w poniedziałek . Mam nadzieję ,że nikt mnie nie wpuszcza w maliny i nie zrobię z siebie głupa. Ciekawe co o tym sądzicie .
  6. Hmm , właściciel , na razie trudno sie z nim skomunikować a i tak będę musiał sobie radzić sam . Rurka jest pewnie od drenażu pod betonową posadzką ale z niej nic nie płynie , no ew. lekkie kap , kap ... Cieknie z tego miejsca pod rurką. Studnia jest , stara niezasypana ,ale zabudowana . Muszę ją otworzyć i zajrzeć .
  7. Witam serdecznie. Jestem tutaj "świeży" jak szczypiorek więc jeśli coś nie tak to sorry. A teraz do rzeczy . Liczę na waszą pomoc. Problem mam podobny do założyciela wątku. Wiem ,że wątek jest nieaktywny od dawna ale może ktoś to otworzy. Od niedawna zamieszkuję domek z lat 20-tych ub. wieku. Po ostatnich deszczach zaczęła mi się sączyć/napływać woda do zabezpieczonej w sumie dosyć sensownie piwnicy. Zamieszczam kilka zdjęć które więcej powiedza niż tekst. Po wiosennych roztopach użyłem pompy tylko raz , po obecnych deszczach woda przez powstałą w betonowej wannie szczelinę napływa niezależnie czy pada ,czy nie ze zmienną prędkością - poulewach około 200 - 300 litrów na 2-3 godziny . Teraz gdy nie pada od trzech dni napływa około 120 - 150 l. co cztery godziny. Nie muszę dodawać co się z tym wiąże gdy pompa jest włączana ręcznie a nie automatycznie. Dyżury dzień i noc. Gdyby problem miał zniknąć wraz z opadami to jeszcze pół biedy ale obawiam się ,że teraz gdy woda "przedziurawiła" tę betonową wannę wody gruntowe będą sączyły się bez ustanku. Dodam ,żę dom wynajmuję i wielkie inwestycje nie wchodzą w grę. Na załączonych zdjęciach / zapałka dla określenia skali/ widać chyba wyraźnie w czym problem. Proszę o radę. Jak zatkać/zalepić coś co jest cały czas mokre i na dodatek pod grawitacyjnym ciśnieniem wody. Czy jest jakiś środek który szczelnie zwiąże i zabezpieczy na mokro ? Nie zatkam przecież kołkiem by napęczniał i uszczelnił bo mogę powiększy ć wypłukiwany otwór. Pomocy - Porady -Proszę. Z góry dziękuję.
×
×
  • Utwórz nowe...