Najpierw dziękuję za poradę , bo już widzę, że są możliwości. Stokrotka - on wogóle nic z tym nie robi, ja teraz jestem na stażu w wydziale budownictwa w starostwie i wiem jak ten caly proces pzebiega i można powiedziec, że przy tym jestem, i dlatego tez wiem, że nic on nie robi w tym kierunku, unika kontaktu dlatego gdyby nawet miało coś dlugo trwać to by tak nie postępował. Odnośnie działki jest juz wszystko gotowe, tak wogóle to budowa miala się zacząc 20 lat temu, fundamenty stoją juz tam wlasnie od tego czasu, ale z różnych powodów niemożna było dokonczyc budowy, dlatego kwestie dzialki i jej legalności itp. są jasne. Problem tylko z tym kierownikiem. Pytanie - jak dowiedziec się do jakiej izby inżynierów on należy, bo na pewno od czlowieka unikającego kontaktu się nie dowiem. Odnośnie kwitu - podpisał się że pobrał 2 tys. zł, na słowo nie dostał. Dzięki wielkie za dotychczasową pomoc !