Skocz do zawartości

azymut38

Uczestnik
  • Posty

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez azymut38

  1. No to zrobione. Demontaż to była pestka. Uszczelka wyszła w rantu, który był w sumie na takim króćcu. Problem był pewien, bo się odkształciła, tj. zrobiła się eliptyczna. Największe obrzydzenie miałem podczas jej czyszczenia oraz podczas czyszczenia końcówki króćca i samego rantu. Przyszedł kumpel, potraktował uszczelkę i rant silikonem, spasował (musiał moment przytrzymać bo silikon wybijał uszczelkę na zewnątrz). Podczas procedury był używany zalecany wyżej płyn do mycia naczyń. Dodatkowo kumpel następnie podłożył kołeczki pod muszlę i tam też zapodał silikon, żeby zminimalizować ruchy kibla i ew. je amortyzować. Silikon aktualnie wysycha, jutro dokręcam trochę śruby i finito. Epikryza: ruchy kibla w osi poziomej spowodowane luzem na mocowaniu kibla i zbiornika (oraz gwałtowne wycofywanie gloutos z deski) wywołały częściowo nieodwracalną deformację uszczelki i wyparcie jej z rantu króćca odpływowego i w rezultacie nastąpiło przesączenie płynu fekaliowego na zewnątrz ustroju (rzeczonego systemu sanitarnego). Zastosowano leczenie poprzez ekstrakcję uszczelki, jej mechaniczne i chemiczne oczyszczenie oraz modelowanie. Zastosowano silicone 150 ml powierzchniowo.
  2. 1. zdemontowałem prawie wszystko (za wyjątkiem samej muszli, żeby rodzina mogła korzystać), łatwizna 2. przyszedł kolega, spec od remontów i powiedział dokładnie to co Ty, jutro zdejmuję więc kibel, oglądamy uszczelkę, która zdaniem kolegi prawdopodobnie się wysunęła na skutek wielokrotnie powtarzanego ruchu muszli, potraktujemy ją silikonem sanitarnym, damy też silokon pod muszę żeby zniwelować ruchy do absolutnego minimum Dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc. Dam znać jak poszło.
  3. Dziękuję wszystkim za dotychczasową pomoc. Zacznę od wymiany uszczelki. Zastanawiam się tylko czy traktować ją od razu silikonem czy sobie odpuścić przy odpowiednim spasowaniu (słyszałem od paru osób, że generalnie nie powinno się silikonować). Zobaczymy jak to będzie się "spasowywać". W sumie 8 lat działało bez zarzutu, do czasu aż najwidoczniej śruby mocujące muszlę się poluzowały i zaczęła "chodzić" w płaszczyźnie pionowej i wtedy pewnie uszkodziła lub wyciągnęła uszczelkę. Na co powinienem zwrócić uwagę przy demontażu/montażu? Trudne to zadanie? (mam raczej nikłe doświadczenie w remontach).
  4. A da się wymienić samą uszczelkę? Czy to jest element spasowany z króćcem/kolankiem? Pytam, bo mogę mieć problem z wyciągnięciem kolanka/króćca ze względu na zabudowę glazurą.
  5. To kolano ile ma na dłuższej części mniej więcej? Nie wiem czy by się zmieściło, może to tylko tzw. króciec. Tak czy inaczej zdemontuję.
  6. Dzięki. Jak się nazywa taka uszczelka? Jak ew. nazywa się kolano? (żebym nie zakwasił w sklepie)
  7. Witam. To mój pierwszy post na tym forum i zaczynam od śmierdzącej sprawy, ale najpierw pozdrowienia dla wszystkich. Oto mój problem. Jakiś czas temu wyczułem smród w łazience. Następnie zobaczyłem wyciek w okolicy muszli klozetowej. Myślałem, że to woda, jednak to...wypływa z uszczelki łączącej muszlę z odpływem. Po każdym spłukaniu cieknie. Prawdopodobnie uszkodzenie powstało w wyniku ruchu samej muszli - kiedy pozostali członkowie rodziny zsiadali z muszli to ona delikatnie się ruszała (uderzała w podłogę) i pewnie wtedy obruszała i uszkodziła uszczelkę. Nie za bardzo znam się na takich przedsięwzięciach remontowych. Wiem jak rozebrać WC (w teorii), tylko nie wiem co mam zrobić z tą uszczelką, nie wiem nawet czy to jest uszczelka czy fragment jakiegoś złącza. Poniżej foty. Proszę uprzejmie o wszelkie sugestie i z góry dziękuję za pomoc. P.S. Musiałem podstawić kawałek butelki po wodzie mineralnej, żeby zbierać wyciek. Widać to na zdjęciu.
×
×
  • Utwórz nowe...