Skocz do zawartości

Browar

Uczestnik
  • Posty

    28
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Browar

  1. Myślałem nad takim rozwiązaniem, poddałem je również pod dyskusję projektantowi. Słup stoi na działce zupełnie innego człowieka, swoją drogą to właśnie o niego bardziej się martwiłem, że jest konfliktowy, procesuje się z ZE o to że słupy na jego ziemi stoją bezprawnie i to on będzie robił problemy z wyrażeniem zgody. Odziwo nie robił żadnych problemów. Ale odbiegam od tematu. Słup - stacja transformatorowa stoi na działce prywatnej innego człowieka, dalej jest droga gminna i kompleks naszych działek. Jednak wstępne konsultacje z projektantem nie są obiecujące, gdyż odległości są duże i i tak gdzieś po drodze należałoby postawić słup. Oczywiście na ziemi mojego sprzedawcy - współwłaściciela. Oczywiście można by próbować stawiać wielki słup kratownicowy, ale to są koszty których ZE na siebie nie weźmie. Poztym no po to był sprzedawany udział w drodze, żeby e niej prowadzić media i nią dojeżdżać a nie szukać jakiś dziwacznych rozwiązań. Stąd szukam jakieś porady co do możliwości prawnych, lub jak to inni załatwiali z doświadczenia. Będzie trzeba pójdę do sądu. Ale to czas a tego mi niestety brakuje...
  2. Niestety ale nie. Gdybym miał inną możliwość normalnego załatwienia sprawy na pewno bym z niej skorzystał. Jak wspomniałem działka jest wewnątrz kompleksu. Z jednej strony graniczy z drogą wewnętrzną - tą od współwłasności. Bezpośrednio z lewa i prawa graniczy z działkami innych właścicieli - oni jednak na razie nie budują więc nie są zainteresowani tematem, zresztą nawet jeśli to i tak nic nie zmienia. Dalsze działki z lewej i prawej są tego człowieka który je sprzedaje. Tak więc wobec braku zgody kabel nie może iść ani w "naszej" drodze wewnętrznej, ani po prywatnych działkach. Zostaje jeszcze droga z którą graniczymy z tyłu. Ale to droga prywatna właścicieli działek sąsiedniego kompleksu. A oni nie mają w tym interesu, żeby zgodzić się na puszczenie nią kabla skoro mamy swoją drogę.
  3. Nie bardzo wiem co i po co miałbym zatajać skoro publicznie proszę o poradę. Sprzedawca-współwłaściciel nie chce wyrazić zgody bo nie. Taki ma kaprys i co mu zrobię. Nie wnikam w to czy to z zawiści że chce budować, czy może jest chory psychicznie i lubi mieć wokół siebie wrogów. Są ludzie którzy są chorzy jak nie wyrządzą komuś złośliwości. Niestety nie przewidziałem takiego obrotu sprawy, że osoba sprzedająca działki pod budowę będzie blokowała taką możliwość bo ma taki kaprys. A że w całym kompleksie praktycznie pierwszy przecieram szlaki, problemy dotyczą mnie. W kwestii roli ZE. ZE wydaje warunki techniczne na przyłączenie, dokument do WZ i pozwolenia na budowę. Wraz z warunkami przesyła umowę o wykonie przyłącza. Umowa jasno określa prawa i obowiązki obu stron, w tym możliwość wypowiedzenia umowy przez ZE w sytuacji w której wykonanie przyłączenia będzie nie możliwe z uwagi na brak tytułu dysponowania nieruchomością. ZE robi projekt przyłączenia, ale po 1 nie może go zgłosić w Powiecie bo nie ma podstawy do złożenia oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, po 2 nie ma zgody na wejście i położenie kabla. To oczywiste. Skoro współwłaściciel odmawia im podpisania takiej zgody oni chcą wypowiedzieć umowę. A że mi zależy na szybkim wykonaniu przyłącza bardziej niż ZE szukam możliwości prawnych aby takową zgodę uzyskać. Jak mówiłem nie przewidziałem tego, że ten człowiek tak się zachowa.
  4. Witam. Piszę na różnych forach bo sprawa gorąca i poszukuje rozwiązania. Jakiś czas temu zakupiłem poprzez biuro nieruchomości od pewnego człowieka działkę przeznaczoną pod budowę domu. Działka znajduje się w kompleksie 36 działek z czego 35 stanowią działki z przeznaczeniem na budowę a jedna jest drogą dojazdową do tych działek. Działki są położone po obu stronach drogi. Moja działka leży w części środkowej kompleksu. Wraz z działką nabyłem prawo współwłasności do drogi wielkości 1/35. Zgodnie z informacjami podanymi przez biuro nieruchomości działki mają możliwość uzbrojenia, w akcie notarialnym zapisano, że właściciel uzbroi sobie działki staraniem własnym, przy czym istnieje możliwość ich uzbrojenia z sieci przyległych do działki - drogi. Siłą rzeczy uzbrojenie do działek budowlanych w tym mojej ma iść w tej drodze wewnętrznej której między innymi ja jestem współwłaścicielem. I teraz sytuacja właściwa. Przy zakupie były już załatwione formalności związane z wodociągiem i kanalizacją, tzn było wydane pozwolenie na budowę sieci wraz z przyłączami do działek. Sieci i przyłącza przebiegają w drodze wewnętrznej. We własnym zakresie należało wykonać uzbrojenie w energię elektryczną. Załatwiłem już wszystkie formalności, mam pozwolenie na budowę domu wraz z infrastrukturą, podpisałem umowę na wykonanie przyłączenia energetycznego (obiecali szybko zrobić co by budowę ze złącza docelowego można zasilić) i cała sprawa stanęła na sprawach związanych z prawem dysponowania. Osoba sprzedająca te działki i będąca zarazem współwłaścicielem tej drogi wewnętrznej nie chce wyrazić zgody dla ZE na poprowadzenie kabla w drodze wewnętrznej do mojej działki. Tym samym ZE chce wypowiedzieć umowę ponieważ nie ma prawa do dysponowania nieruchomością. Z tym się zgadzam, to oczywiste. Ale moje pytanie brzmi, co mogę zrobić w takiej sytuacji kiedy współwłaściciel i sprzedający zarazem blokuje mi inwestycję. Ten człowiek z pełną świadomością sprzedał mi działkę a teraz z premedytacją blokuje możliwość przyłączenia jej do sieci energetycznej. Czy mogę w jakiś sposób wymóc na nim podpisane takiej zgody. Wszak bez tego nie jest możliwe korzystanie z nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem. Jak budować dom bez prądu, jak mieszkać w domu bez prądu... Pozdrawiam...
  5. A izolacja typowo przeciw wilgociowa - jakiś abizol, izobud, dysperbit, papa czy coś ? Pozdrawiam...
  6. robingaz - jakie masz warunki gruntowe i jeśli możesz to powiedz jakie dałeś izolacje przeciwwilgociowe ścian fundamentowych i docieplenie od zewnątrz i od wewnątrz ?
  7. Żadnym szpecem nie jestem, ale wydaje mi się że taką decyzję należałoby podjąć choćby z osobą adaptującą projekt. Lane stropy to też inna waga. A zauważ że w projekcie jest przyjęty ytong kl. 500. No i cenowo regips wyjdzie taniej. Możliwość łatwego samodzielnego wykonania jest dodatkowym atutem.
  8. Witam Pytanie w zasadzie do tych którzy już rozpoczęli budowę. Jak izolujecie ściany fundamentowe ? Zostawiacie to co w projekcie czy dokładacie ocieplenie po wewnętrznej stronie zgodnie z zaleceniami dodatkowymi ? Oraz temat rzeka na dach membrana czy deskowanie i papa ? PS gdyby ktoś był zainteresowany to mam na zbyciu kosztorys i projekt WM od archona do tego projektu. Oddam w dobre ręce za okazyjną kwotę.
  9. Hm... W oparciu o komentarze różnych osób na różnych forach nie podjąłbym się polecania montażu luny Ale wracając do tematu. Jak zaznaczyłem wcześniej nie neguje zasadności montażu WM. Wręcz przeciwnie. Uczulam jedynie, że takowa instalacja kosztuje, jej użytkowanie kosztuje i nie jest to wbrew powszechnie panującym opinią sposób na generowanie oszczędności. Oszczędności owszem są, ale po przeliczeniu wszystkiego są to oszczędności pozorne (od choćby nie wiele osób bierze pod uwagę koszt pożyczenia pieniędzy). Każdorazowo trzeba sprawę przemyśleć i przeliczyć stosownie do swoich potrzeb, na co mnie stać, na jaki system mogę sobie pozwolić. Oczywistym jest że można wykonać WM i za przysłowiowe 3 tysie i za 40 tysięcy i więcej w zależności od urządzeń, kanałów, dodatkowych funkcji jak klima, gwc, wkładu własnego, itd. Ale autor pytania chyba uzyskał niezbędne dla niego informację więc chyba nie ma sensu nadal snuć rozważań na ten temat. Pozdrawiam...
  10. Ale Panowie, ja nie neguje celowości instalacji WM. Wskazuje tylko na pewien dość istotny aczkolwiek w wielu źródłach pomijany fakt że WM kosztuje. Niezaprzeczalnie jest to komfort, ale jeśli ma się ograniczony budżet to te pieniądze mogą być niezbędne gdzie indziej. Powiem więcej sam prężnie liczę jak tu wygospodarować środki na taką instalację. Liczyłem na załapanie się na te kredyty z dopłatą, ale jak zobaczyłem wymagania to się mocno rozczarowałem. Nie wiem, na ile poprawnie zaprojektowana jest wentylacja grawitacyjna w tym projekcie, ale bazując na nim przy okazji wykonywania przewodów spalinowych, akurat dostawienie przewodów wentylacyjnych nie jest aż tak dużym kosztem. Nie chcę tutaj rzucać konkretnymi cenami. Wystarczy bazować na cenie pustaka wentylacyjnego i zaprawy. Gdyby jednak rezygnować z przewodów spalinowych to istotnie jako całość mogłoby to znacznie obniżyć koszty.
  11. DJMazi WM tak na szybko, oblicz dokładniej według swoich potrzeb Wyliczenie z grubsza na bazie projektów i projektowanej charakterystyki żurawek i typówki WM pod ten domek. Zgodnie z typówką WM do żurawek dostałem wyceny oscylujące w granicach 24 tysięcy. Niebotycznie drogo. Ale po przeliczeniu indywidualnym, odliczeniu przewodów wentylacyjnych, wykonaniu części prac samodzielnie zakładam że koszt wykonania WM w tym projekcie to 11 tyś. I teraz się zaczyna. Jako że nie mam tych 11 tysięcy złotych o tyle muszę powiększyć kredyt. Przy obecnych stopach procentowych i marżach, pożyczenie tych pieniędzy na 30 lat daje nam sumarycznie ok. 20 tyś. Według producenta średni roczny koszt zużycia prądu przez centrale aers to ok. 160 zł. Do tego należy doliczyć filtry które trzeba zmieniać ok. 100 zł rocznie. Według projektowanej charakterystyki energetycznej orientacyjny roczny koszt ogrzania tego obiektu bez WM wynosi: 1725 zł, z WM: 1280 zł Reasumując: WM daje nam oszczędność kosztów ogrzewania w wysokości 445 zł rocznie Koszt pracy instalacji 260 zł 445-260=185 zł Realnie oszczędzamy więc 185 zł. I to się opłaca. Ale biorąc pod uwagę koszt instalacji WM oraz koszt pożyczenia na to pieniędzy już tak kolorowo nie jest. Dzieląc te koszty przez uzyskane oszczędności uzyskujemy zwrot kosztów instalacji po 108 latach. Nawet biorąc pod uwagę olbrzymie uogólnienia, przyjęte niskie koszty ogrzewania, itd. widać że WM nie jest sposobem na tanie grzanie, a inwestycją która kosztuje. (choć jest zasada, że im tańsze paliwo do ogrzewania tym oszczędności mniejsze). Te pieniądze można zainwestować w coś innego na budowie. Ale jeśli jesteś tego świadomy i cię na to stać to jak najbardziej rób WM. Oczywiście ktoś powie że ceny nośników energii nie stoją w miejscu i będą rosły. Owszem. Ale wraz ze wzrostem cen paliw będą rosły ceny prądu. Ponadto centrala wymaga okresowych przeglądów, konserwacji, usuwania awarii. Po zatym wątpię żeby dała rade pracować bezawaryjnie przez okres jej kredytowania. A za 10 lat zmienią się trendy i może się zachcieć montażu nowej sprawniejszej, cichszej, pozornie oszczędniejszej. W kwestii cwu i małego podgrzewacza elektrycznego, też się zastanawiam nad sensem takiego rozwiązania. Wszak do garów jest zmywara. A do sporadycznego podgrzania niewielkiej ilości ciepłej wody w zlewie taki podgrzewacz może się sprawdzić. Nim doleci do kranu w kuchni ciepła woda z pieca, to sporo się jej zmarnuje i już jej nie będzie potrzeba.
  12. Jest mi bardzo przykro to pisać, ale żyjemy w narodzie w którym każdy każdego na każdym kroku próbuje oszukać. Dlatego musimy się znać najlepiej na wszystkim począwszy od medycyny po budowę mostów. Musimy się znać tyle żeby wiedzieć kiedy ktoś nas robi w wała. W przypadku wszelkiego rodzaju budów jest wiele możliwości nadużycia zaufania inwestora przez wykonawcę i innych uczestników procesu budowlanego - w tym co smutne zatrudnionych przez inwestora w celu pilnowania budowy. Po stronie wykonawcy zwykle wynika to z prostej rzeczy - chęci maksymalizowania zysku z roboty. W przypadku wszelkiego rodzaju kierowników i inspektorów, często wynika to z lenistwa, braku zaangażowania itd. W tej sytuacji aby być pewnym tego co robi wykonawca inwestor musi sam znać się na budowlance oraz siedzieć całe dnie na budowie i patrzeć wykonawcy na ręce. Wtedy ma pewność że będzie jak w projekcie. Pytanie na ile nieomylny i zaangażowany w pracę był zespół projektowy który ten projekt wykonał. I tu wypadałoby znać się na projektowaniu żeby samemu zweryfikować poprawność przyjętych założeń. Pod tym kątem umiejętność czytania projektu i porównania tego co na papierze z tym co na budowie to pikuś. Teraz już wiesz dlaczego każdy chce się na wszystkim znać. A teraz trochę z obserwacji. (zaznaczam, że nie jestem żadnym specjalistą) Również nie spotkałem się z tym aby ktoś zbroił ściany fundamentowe z bloczków przy realizacji budynku bez podpiwniczenia. Widziałem natomiast stosowanie "dolnego wieńca" czyli zamiast jednej warstwy bloczków z góry wylewany był w szalunku zazbrojony wieniec. Rzekomi działanie takie miało na celu usztywnienie konstrukcji budynku, spięcie fundamentów i jeszcze lepsze zapewnienie równomiernego osiadania. Stosowali to projektanci starej daty przy adaptacji typówek. Na ile naprawdę jest to zasadne - nie wiem. hoszon30 - co do cwu. Ja generalnie zrezygnowałem z zasobnika. Stwierdziłem, że nie jest aż tak wielkim komfortem posiadanie zasobnika i cyrkulacji cwu, a ich wykonanie podnosi koszty instalacji i eksploatacji. Przy dobrej lokalizacji pieca, można maksymalnie skrócić długość odcinków rurek do punktów poboru ciepłej wody z których się głównie korzysta. W tym projekcie tak na dobrą sprawę może być problem z kuchnią, jako że jest dosyć odległa od źródła ciepła. Ale tak na dobrą sprawę gary i tak zmywa się w zmywarce, więc tej ciepłej wody aż tak często w zlewie nie potrzeba. Przyznam jednak, że nie rozważyłem możliwości montażu pieca kondensacyjnego ze zintegrowanym zasobnikiem bez cyrkulacji.
  13. Zawsze wydawało mi się, że ściana z bloczków wychodzi taniej hoszon30 - w moim przypadku jako podstawa małej mocy piec gazowy 2 funkcyjny kondensacyjny (nie wymaga tradycyjnego komina) + podłogówka po całości, dodatkowo w kilku punktach grzejniki o zredukowanej mocy względem projektowanych. Wspomaganie kominkiem z płaszczem wodnym spiętym z instalacją c.o. przez wymiennik ciepła. Gaz na pewno będzie droższy niż paliwo stałe, ale masz czyściej i praktycznie bezobsługowo.
  14. animus - dziękuję za porady. KrystekK - nie chodziło mi o grzejniki z dolnym zasilaniem. Chodziło mi raczej o wpływ rurek grzejnikowych na prace posadzki w przypadku punktowego przechodzenia przez nią. Aha jeszcze jedno pytanie w kwestii sterowania pompami obiegowymi. Czy może mi ktoś z szanownych kolegów poradzić jak podejść do tego tematu ? Najprostsze byłoby spięcie pomp obiegowych z pompą pieca i sterowanie jedynie piecem (jak włącza się pompa pieca, włączają się pompy obiegowe), ale z uwagi na krótkie cykle pracy pompy w piecu rozwiązanie to wydaje mi się nie wystarczające. Z kolei ciągła praca pomp obiegowych to marnotrawienie energii elektrycznej. Czy ma ktoś sprawdzony sposób strowania pompami ? Pozdrawiam...
  15. Panowie w związku z tematem trochę pytań praktycznych. Planuje budowę domu w standardzie termo - projektowana charakterystyka ok 75 kWh/(m2*rok). Budynek ogrzewany piecem gazowym 2 funkcyjnym. Planuje ogrzewanie mieszane ala dwustrefowe. Dół strefa dzienna cieplejsza, góra strefa nocna chłodniejsza. Jako że w instalacji mają być wpięte również grzejniki (mniejsza o powody) zamierzam zastosować 2 rozdzielacze do podłogówki (po jednym na piętro) z pompami obiegowymi. I teraz czym różni się rozdzielacz z zaworem 3drogowym od rozdzielacza z termostatem i by-passem ? Generalnie co do zasady pracują podobnie, zapewniają ograniczenie temperatury zasilania dla podłogówki, ale czy jest jakaś praktyczna różnica w ich zastosowaniu ? Oraz dodatkowo mam pytanie, jak należy postąpić w przypadku powiedzmy krzyżowania się rur zasilenia i powrotu grzejnika z pętlami podłogówki. Wiadomo można tak zaplanować trasy żeby uniknąć krzyżowania ale przynajmniej u mnie wiązałoby się to z dużym naddatkiem rur dla grzejników. Czy dopuszczalne jest poprowadzenie zasilania i powrotu grzejników w otulinach w warstwie styropianu, następnie przykrycie go folią i ułożenie na tym podłogówki ? I czy ze styropianu mogę bezpośrednio wyprowadzić podejścia pod grzejniki od dołu, czy w celu poprawnej pracy posadzki należałoby przejść w ścianę i wyprowadzić je ze ściany pod grzejniki, tak aby nie przechodziły w żadnym punkcie przez posadzkę ? Z góry dziękuje za porady i pozdrawiam...
  16. DJMazi Co do WM to jestem gotów się z Tobą założyć o dobre piwko że się nie opłaca, a raczej nie opłaca się pod względem finansowym. Może się opłacić jeśli potraktujemy to jak inwestycję w czyste powietrze i liczymy się z tym, że aby takie powietrze mieć, to trzeba ponieść pewne koszty. Nie sugeruj się pozornym oszczędnością na ogrzewaniu budynku. Należy to jasno powiedzieć że WM to nie jest złoty środek na tanie grzanie domu, a raczej pewnego rodzaju dodatkowa instalacja poprawiająca komfort mieszkania, za użytkowanie której należy ponieść pewne koszty i przeznaczona jest raczej dla osób, które świadomie się na nią decydują, przeanalizowały swoje finanse, wiedzą ile to kosztuje i co mogą dzięki temu uzyskać. Bo ogólne informację o WM wprowadzają ludzi w błędne przekonanie, że jak się zainstaluje WM to będziemy grzali prawie za darmo i to jest złoty środek na generowanie oszczędności. Nikt jednak się nie pokusił o rzeczową analizę kosztów wykonania odpowiedniego systemu, kosztów pozyskania środków na jego sfinansowanie, kosztów pracy instalacji (prąd, filtry, okresowe przeglądy, serwis, czyszczenie, itd). Jak się to policzy i zestawi z rachunkami za ogrzewanie okazuje się że oszczędności są pozorne. A przy ograniczonym budżecie na budowę te pieniądze mogą być potrzebne gdzie indziej. Owszem, zaraz ktoś podniesie larum, że ceny nośników energii nie są stałe i ciągle rosną. Ale instalacja WM w szczególności centrala też nie jest wieczna i wątpię żeby była w stanie pracować bez awaryjnie przez 30 lat. A wymiana kosztuje. I tak koło się zamyka...
  17. robin Czy dobrze widzę że masz wylane stopy i ławy ? I szalujesz pod ściany ? Jeśli tak rozumiem, że lejesz z betonu. Czemu nie z bloczków ?
  18. Powiem tak. Generalnie nie można zmieniać poziomu terenu w celu skierowania wód na sąsiednie działki. A poprzez podniesienie terenu taki będzie efekt. Glina słabo przepuszcza i wody opadowe mogą spływać i podtapiać sąsienie działki. W praktyce są to sprawy skomplikowane z różnych względów - prawnych (kwestie dowodowe), finansowych (podniesienie terenu - wysokość x powierzchnia) i użytkowych. Nie wiem jak u was ale u mnie koszt geologa to ok 500 zł. Myślę że warto wykonać takie badanie. Można zrobić 2 standardowe odwierty na 3m i jeden głębszy. Wtedy okaże się jaki jest poziom wód gruntowych, co leży na wierzchu, ale także będzie znany przekrój głębszych warstw. Glina jest słabo przepuszczalna stąd może być okresowo wyższe zwierciadło wody. Latem może być niżej. Na podstawie tego można wybrać sposób odwodnienia. Wydaje się że drenaż fundamentu to konieczność. Ale może nie będzie konieczności drenowania całej działki. Mogą wystarczyć co jakiś czas pionowe otwory odwadniające wypełnione kruszywem i przykryte normalną ziemią. Moim zdaniem warto wykonać badanie geologiczne. W jaki sposób uzyskałeś tak korzystną ofertę ?
  19. Z jednej strony babka ma rację. Jednakże inaczej sprawa wygląda w sytuacji kiedy sam zamierzasz to wykonać. Szczerze wątpię żeby normalny Kowalski posiadał taką wiedzę, żeby zaprojektować sobie samemu odpowiedni system wentylacji, dobrać urządzenie, odpowiednie średnice przewodów, idt. Dlatego kupuje się gotowy projekt - po 1 jest zdecydowanie tańszy niż odrębne zlecenie opracowania projektu instalatorowi, po drugie można na jego podstawie wykonać samodzielnie poprawnie instalację (przy założeniu, że projekt nie posiada wad) a po 3 i najważniejsze można na wczesnym etapie realnie oszacować koszty jej wykonania. Akurat jestem po konsultacjach z autorem tej typówki WM może komuś te informację się przydadzą. A więc w tym projekcie reku jest zlokalizowany w garażu, główne kanały wentylacyjne wyprowadzone są do nieużytkowej części poddasza, tam jest rozprowadzenie na poszczególne pomieszczenia, do pomieszczeń parteru kanały rozprowadzone są w skosach poddasza. Ja ciągle rozważam wykonanie Wm, za przemawia chęć posiadania dobrze wentylowanych pomieszczeń, przeciw niestety koszty wykonania i użytkowania instalacji. W tym temacie całkowicie pomijam błędne przekonania co niektórych osób o "zwrocie inwestycji" związanej z obniżeniem kosztów ogrzewania. Aha DJMazi - w temacie WM myślę że rozsądniej będzie ci odrazu się zdecydować na nią bądź nie. Przy wstępnym założeniu możesz zrezygnować z kominów wentylacyjnych i nawiewników w oknach - obniżyć koszty wykonania. Rozprowadzenie samych rur na etapie budowy nic nie da bo WM będzie działać dopiero jak zamontujesz centrale. Do puki tego nie zrobisz będziesz miał dom bez żadnej wentylacji. A robienie kominów, nawiewników i kanałów pod późniejszą WM to moim zdaniem strata pieniędzy. Pozdrawiam...
  20. DJMazi kurcze jak będziesz miał tą dokumentację to daj znać. Przymierzam się wstępnie do tego projektu WM ale nie wiem jak są w nim rozwiązane pewne kwestię, (szczególnie rozprowadzenie kanałów na parterze - sztywne kanały, duży przekrój) więc jeśli byłbyś tak uprzejmy to chciałbym podpytać.
  21. DJMazi wyczytałem gdzieś w treści wątku, że również przymierzasz się do wentylacji mechanicznej. Zamierzasz kupić, bądź może kupiłeś dedykowany projekt do żurawek od archona, zlecić komuś odrębne opracowanie, czy robić bez papierów ?
  22. Ja tu bym się bardziej martwił kwestią nasiąkliwości materiału. Jak po sezonie powiedzmy jesień, zima, wiosna kiedy materiał naciągnie wilgoci przykryje się go styropianem to mogą być problemy. Trzeba albo podsuszyć latem, albo zabezpieczyć ściany przed bezpośrednim moknięciem itd. Mówiono mi również, że można tak kleić styropian na placki, żeby została dylatacja. I wtedy od dołu i od góry zostawia się szczeliny dylatacyjne na sezon grzewczy, żeby nadmiar wilgoci odparował. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości. Każdy budowlaniec ma swoje patenty A co do paro przepuszczalności to o czym my tu mówimy. Ta kwestia nie zależy tylko od tego czy materiał przykryjemy styropianem czy wełną. Istotne tu są rodzaje tynków wewnętrznych a także sposób wykończenia ściany ot choćby rodzaj farby. Bo co z tego że ściana parę przepuszcza, jak farba na niej nie przepuści pary "do ściany".
  23. Solange hehe dobrze, że trzymasz męża na wodzy :P U mnie było odwrotnie, kwestia wyboru projektu nadałaby się na długą opowiastkę. Ale w skrócie pierwotnie moja 2 połówka wybrała projekt który posiadał 2 balokony, wykusz, nad nim lukarnę z balkonem i lukarnę. Nie powiem projekt bardzo mi się podobał, ale te dodatki były nie praktyczne. Wstępnie zdecydowaliśmy się na niego pod warunkiem wycięcia tego i owego. Jak zrobiłem wizualizację bez balkonów to już nam się przestał podobać i trzeba było szukać czegoś innego. Bo wielu różnych "akcjach" ostatecznie wybraliśmy właśnie żurawki. Ps zgodnie z treścią innych wątków. Życzę wszystkiego dobrego i powodzenia W innych kwestiach. Nie chce się tu wymądrzać bo fachowiec ze mnie żaden, ale... Każdy chyba ma dylemat nad tym jaki materiał zastosować. Materiał i technologie dobieram na podstawie doświadczenia kolegów którzy budowali i budują, a także możliwości lokalnych wykonawców. Chętnie budowałbym systemowo jak w projekcie ale na lokalnym rynku nie mam żadnego polecanego wykonawcy, któremu mógłbym zaufać. Budują albo z gazobetonu albo z ceramiki. A ściąganie firmy z "daleka" zwiększa koszty. Ja stawiam na ceramikę ze względu na dobrą dostępność lokalnie oraz doświadczenie wykonawców, a także z błahego powodu - mniejszej nasiąkliwości materiału. A to ma kluczowe znaczenie przy rozkładaniu wykończenia budynku w czasie - pozostawienie ścian zewnętrznych bez wykończenia. Tu nawiązuje do innego elementu który przemawia ogólnie za technologią ściany 2 warstwowej i w moim przypadku za ceramiką - kwestii możliwości wykonania części prac samodzielnie. Docieplenie i elewację jestem w stanie wykonać we własnym zakresie w późniejszym czasie, a co za tym idzie rozłożyć koszty w czasie. Dodatkowo według mnie łatwiej jest poprawnie osadzić stolarkę okienną i drzwiową, zapobiegając liniowym mostom termicznym, przy grubym styropianie można też ładnie wykonać ciepłe parapety zewnętrzne itd. I Mazi siostra ma rację. Popieram to stwierdzenie w 100% Aha zwróć uwagę, że wersja termo to ytong 24 + 20 cm styropian co daje grubość muru 44 + elewacja, tynki, grubość kleju itd. Sumarycznie będzie jeszcze więcej. Zobacz czy ten termalic 36,5 da ci podobne parametry, czy też będziesz musiał go docieplić. Pozdrawiam...
  24. Witam... Dokładnych kosztów budowy nie liczyłem, ponieważ na tym etapie jest to bez celowe. Nie mam jeszcze przemyślanych wszystkich rozwiązań, które chcę zastosować. I taka sytuacja potrwa do czasu zakupu projektu. Mam pewien z góry określony budżet w którym będę musiał się zmieścić. Jak na coś pójdzie więcej to na czymś trzeba będzie zaoszczędzić. Budżet planowałem na podstawie wstępnie przygotowanych wycen przez lokalne firmy. Za stan surowy nazwijmy to pół zamknięty (fundamenty, izolacje, ocieplenie, rozprowadzenie kanalizacji w poziomie 0, doprowadzenie rury wodnej, kabla energetycznego, drenaż opaskowy, ściany zewnętrzne, strop, dach - konstrukcja + pokrycie, 3 okna dachowe, kominy, ślepe posadzki z dociepleniem, ścianki działowe, wylewki ganku i tarasu) średnio cena wychodzi 170 tyś robota + wskazany prze zemnie materiał (zgodnie z zestawieniem materiałów od wersji normalnej, + dodatkowe ocieplenie i zmianę na porotherm) na normalną umowę, z fakturami i 5 letnią gwarancją. I teraz w zależności od tego jak uda się wynegocjować cenę za ten zakres w momencie rozpoczęcia budowy (w zależności od tego kiedy uda się rozpocząć, jak będą się kształtowały ceny materiałów, robocizny, czy zdecyduje się samemu kupować materiały i negocjować tylko cenę robocizny, czy z fakturą czy bez, itd) okaże się ile środków pozostanie na wykończenie domu. Tu zaznaczę że większość prac będę w stanie wykonać samodzielnie więc liczyć się będzie materiał i zdrowy rozsądek aby zachować przyzwoity stosunek ceny do jakości i wyglądu. Ale przy kobiecie to trudne zadanie
  25. Oj ja to jestem za przeproszeniem w czarnej du**pie jeszcze. Oczekuje na warunki zabudowy. Liczyłem że uda się wystartować wczesną jesienią ze stanem surowym, ale ten termin wydaje się być coraz bardziej odległy.
×
×
  • Utwórz nowe...