Skocz do zawartości

Michal_

Uczestnik
  • Posty

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Michal_'s Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. W tej chwili nie mam papieru przed oczami, ale spróbuję opisać sytuację z pamięci Jestem w trakcie uzyskiwania pierwszego pozwolenia, jakie się uzyskuje (przepraszam za brak nazwy, ale po prostu nie pamiętam). To są chyba WZiZT. Ale jest to tylko formalność, ponieważ dwa lata temu już dostałem zgodę, czy jak to się nazywa, teraz po prostu zmieniliśmy z jednego budynku na dwa. Sprawę monitoruję, za ok. 1,5 miesiąca powinienem mieć to już u siebie. Potem czeka mnie podział i pozwolenie na budowę. Właśnie się zastanawiam, czy się załapię do tego przepisu, dlatego że działka ma kształt trapezu, na początku (przy wjeździe) ma szerokość ok. 14 m, natomiast na końcu ok. 17 m. Przepisy podają ogólnie, że jeżeli działka ma mniej niż 16 m to można budować 1,5 m od granicy lub w granicy, ale nie wiem, czy mój przypadek się do tego zalicza. W miejscu, gdzie chcemy stawiać budynek jest ok. 16 m. Mam nadzieję, że uda się to wykorzystać, bo chcę budować dom 1,5 m od granicy. W granicy nie, wolę mieć cały dom na działce. Kurczę, coraz bardziej się skłaniam ku temu projektowi :/ Ale gdzie ja będę quada trzymał (joke)
  2. Tutaj mam asa w rękawie w postaci moje dziadka Dziadkowie mają w tym miejscu domek rekreacyjny (taki szałas), także podczas wszystkich prac dziadek będzie na miejscu i będzie wszystkiego doglądał. Ja będę się pojawiał wtedy kiedy będzie to niezbędne oraz w weekendy. Poza tym żona na jeszcze w tym roku jest na macierzyńskim, także też jest w miarę dyspozycyjna. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości dot. instalacji Dziękuję za podsunięcie pomysłu, ale raczej nie odpowiada mi to rozwiązanie. Kurczę chyba nie do końca jasno napisałem. Kwota ok. 200 tys. ma się zawierać doprowadzenie domu do stanu deweloperskiego (tak jak wcześniej pisałem przy rezygnacji z niektórych elementów: grzejników, kotła i z czego tylko można do użytkowania letniego) i podstawowe wykończenie samego dołu. Tak, żeby już można było wyjeżdżać na weekendy. Niestety nie jestem w stanie określić ile powyżej czy poniżej 200k to będzie. Właśnie dlatego mam taki dylemat. Nie chcę się przeliczyć, bo może się okazać, że mi środków nie wystarczy (trzeba zakładać różne warianty). Jak na razie na wiosnę/lato, kiedy chcę zacząć budowę będę dysponował kwotą ok. 150k, do następnej wiosny ok 50k. więcej. Dlatego to 200 k jest dla mnie taką bezpieczną granicą. A mamy straszne ciśnienie na dom poza miastem, dlatego nie chcę czekać kolejnego roku. Odpada. Mamy już postanowienie na dom tradycyjny, tj. murowany. Na początku myśleliśmy o domu drewnianym, ale w końcu zrezygnowaliśmy. Można długo dyskutować nad wyższością jednej technologii nad drugą, jednak najważniejsze jest własne odczucie. Mieszkamy w bloku (zawsze mieszkaliśmy) z cegły/betonu - czego tam i w takim domu będziemy czuli się dobrze
  3. Witam, ja również należę do grona amatorów/dyletantów wierzących w budowę domu za ok. 200 tys. Czy za mniej czy więcej, to się okaże na wiosnę, jak będę po remoncie mieszkania i kilku innych wydatkach i będę mógł oszacować swoje fundusze. Jednak ja patrzę na tą budowę trochę pod innym kątem - mianowicie mam zamiar wybudować dom z przeznaczeniem na użytkowanie w okresie ciepłym, tj. od końcówki wiosny do początku jesieni, i to raczej weekendowo, czyli dom typowo działkowy. I tak przez następne -naście lat aż do emerytury. Oczywiście ten plan może ulec zmianie, ponieważ nigdy w życiu nie mieszkałem w domu (rodzina to mieszczuchy, jedynie dziadkowie żony na wsi mieszkają). I może się to okazać czyś tak fantastycznym, że wyprowadzę się z miasta, albo odwrotnie. Co więcej, takie założenie nie wymusza na mnie wykończania domu w całości - daje możliwość podzielenia prac na etapy oraz zrezygnowanie z niektórych rozwiązań (tak mi się wydaje, ale o tym później). Zdaję sobie sprawę, że budowa pod klucz (czyli w pełni wykończonego i wyposażonego) domu ok 100-120 m za 200 tys. jest nierealna. Przynajmniej dla mnie, gdzie większość robót będę zlecał (brak czasu i problemy zdrowotne). Sam remont bez szaleństw w niedużym mieszkaniu kosztuje kilkadziesiąt tys. zł także jakieś doświadczenie w wydawaniu pieniędzy na wykończenie mam. Ale jestem kompletnym laikiem w dziedzinie budownictwa, całą moją wiedzę zdobywam z forów takich jak te, bądź rozmowy z osobami, które dom wybudowały (takich niestety nie mam z wiele, bo jak wcześniej pisałem moja rodzina i znajomi nie posiadają takich doświadczeń). Jeżeli więc napiszę jakieś głupoty prosiłbym o wyprowadzenie mnie z błędu Do rzeczy: Najpierw z żoną staraliśmy się określić funkcje, jakie powinien spełniać dom. Powierzchnia - docelowo ok. 100-120 m. Mamy wąską działkę (ok. 16 x 150 m), także jednym rozwiązaniem jest postawienie wąskiego domu z użytkowym poddaszem. Jak najprostsza bryła, bez udziwnień. Parter: Salon 25-30 m, koniecznie z kominkiem (taka nasza fanaberia). Jeżeli już kominek, to wykorzystać go do DGP (niestety to nie jest tanie rozwiązanie). Kuchnia - ok. 10-15 m. Reszta na wc, hol, schody, pom. gosp. (jeżeli kiedyś nam się zachce mieszkać na stałe to trzeba pomyśleć o innym ogrzewaniu niż kominek). Bardzo mocno zastanawiam się też nad garażem, ze względu na to, że uwielbiam majsterkować (na działce zawsze jest coś do roboty), jest to dla mnie odpoczynek od pracy biurowej i forma relaksu - mimo, że się czasem natyram ;). Na to trzeba mieć miejsce - i na robotę i na narzędzia. I bardzo ważna rzecz - taras. Większość czasu spędzamy na świeżym powietrzu, nawet przy niesprzyjającej pogodzie, dlatego zadaszony taras jest elementem obowiązkowym. Im większy, tym lepszy. Piętro: pokoje plus łazienka. Docelowo dom ma użytkować 4-8 osób, tj. nasza czteroosobowa rodzina plus znajomi/rodzina - jak to w weekendy. Okres użytkowania: j/w napisane, okres ciepły, plus święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc - coraz nas więcej i w mieszkankach już ciężko się pomieścić ;) A taka integracja świąteczna na kilka dni jest świetną formą odreagowania. Znalazłem dwa projekty, które po niewielkich modyfikacjach spełniają te oczekiwania: 1. Projekt Bazyli http://plandomu.pl/projekt2749-bazyli,opis.html Jeżeli chodzi o spełnienie wymogów funkcjonalności to idealny. Zmiana miałaby dotyczyć zadaszenia całego tarasu a nie połowy i wejścia do kotłowni przez garaż. 2. Projekt Capri http://www.extradom.pl/projekt-domu-capri-KRH1082 Ten mniejszy, bez tarasu (to akurat nie problem, bo można zamienić balkon na daszek), ale nie posiada garażu. Projekt wydaje mi się sporo tańszy w realizacji. Jeszcze kilka słów o uzbrojeniu działki, a właściwie o jego braku ;) Będzie tylko prąd i woda z własnej studni. Nie ma kanalizacji ani gazu. Jak wcześniej wspominałem, chcemy dom użytkować latem, w związku z tym podzieliłem sobie budowę na etapy. I tu mam prośbę do Was, abyście patrząc na własne doświadczenie i wiedzę pomogli mi zweryfikować te założenia. Dom chcę budować jak najmniejszym kosztem. Najpierw SSO: Ściany z tego co najtańsze (pewnie BK). Dach - wolałbym z dachówki, ale jeżeli wyjdzie mi różnica na dachu 10 tys. w stosunku do blachodachówki to wybiorę opcję tańszą. Te dachy są proste, nieduże, mają mało drogich elementów (gąsiory itd.), także stawiam bardziej na różnicę w wysokości 3-4 tys. a to jestem w stanie zaakceptować. Strop chyba Terriva - na tym się kompletnie nie znam. SSZ: Elewacja styropian 15 cm, tynk i wsio. W środku wylewka i najtańsze tynki. Stolarka: Siegenia Aubi PCV (tanie i sprawdzone) Instalacje wodno kanalizacyjne - tu nie mam pojęcia. Ale mam pomysł, żeby do ogrzewania wody użyć bojlera elektrycznego ok. 100 l. To na nasze użytkowanie w zupełności wystarczy, poza tym dla mnie nie jest ważny jak najniższy koszt użytkowania, a budowy. Instalacje C.o. - tu mam zagwozdkę. Może mi podpowiecie czy jest to możliwe - w celu obniżenia kosztów budowy wymyśliłem sobie rozprowadzenie rur do c.o. z kotłowni - tylko rur. Na razie nie przewiduję kotła ani grzejników, ale chciałbym/muszę położyć instalację na wypadek, gdybym się później zdecydował na użytkowanie całoroczne. Wtedy uzupełnię instalację. Czy możliwa jest taka opcja? Czy to ma sens? Same rury i na ich końcach zaślepki. Ciepło chciałbym rozprowadzać na razie przez DGP. Instalacja elektryczna - jak najprostsza. To chciałbym zrobić w tym roku. Na wiosnę przyszłego roku chciałbym wykończyć dół, aby móc już korzystać z domku w weekendu. Większość mebli mam, część sprzętu AGD/RTV też, także położę najtańsze panele, pomaluję. Największym kosztem będzie łazienka. A góra - to już zobaczymy. I teraz pytanie do Was. Jak szacujecie budowę tych projektów przy kwocie ok. 200 tys. zł. Czy ma to ręce i nogi? Czy może moje założenia są błędne? Może któryś z moich pomysłów jest kompletnym głupstwem? Będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi i wskazówki.
×
×
  • Utwórz nowe...