Skocz do zawartości

serusia1

Uczestnik
  • Posty

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez serusia1

  1. Wpuści go sąsiadka bo to jej przyjaciel...cyrk na kółkach...już szkoda gadać. zapłacić i mieć człowieka z głowy... on się nie przeliczył, tylko to było zamierzone i zrobione z premedytacją...
  2. Tak właśnie myślałam. Teraz wyszedł jeszcze jeden problem. Pan nie wliczył nam utylizacji papy w fakturę końcową (bo my już robotę mamy zakończoną) i macha mi przed nosem fakturami na big bagi i kontenery. Z tego co wiem, to powinien mi refakturować koszt utylizacji, który poniosłam. Teraz napisałam smsa, że chce zapłacić, ale chcę mieć tą fakturę. Pan mi nie odpisuje, a wpadł do mieszkania i straszy, że rozbierze dach dopóki nie dostanie reszty pieniędzy. Masakra...
  3. Witam, Mam problem z wykonawcą, który robił nam remont dachu razem z wykonaniem wieńca na poddaszu i tymi wszystkimi sprawami budowlanymi. Spisaliśmy umowę, dostaliśmy kosztorys i w trakcie prac zaczęły pojawiać się problemy. Punkt pierwszy kosztorysu brzmi tak: "Rozbiórka istniejącego pokrycia dachowego wraz z konstrukcją drewnianą oraz wywóz i utylizacja (razem z orynnowaniem). Jak dla mnie to utylizacja papy wchodzi w skład w/w czynności. Jednak wykonawca doliczył nam osobno dodatkową kwotę. To jest pierwsza sprawa. Drugi sporny punkt brzmi tak:"Ocieplenie nadmurowanej części budynku z wykonaniem wyprawy elewacyjnej". I znowu: z tego co się dowiadywałam wyprawa elewacyjna to to, co już mam na zewnątrz, mówiąc prostym językiem: to co ładnie wygląda. Proszę mnie sprostować jeśli się mylę. Oczywiście wykonawca się tłumaczy w tej chwili tym, że kosztorysant się pomylił, bo chodziło tylko o położenie styropianu i zaciągnięcie klejem(dla mnie to be sensu). Trzecia sprawa: Wykonawca wystawia nam fakturę na całość: robocizna+materiał i daj 2 lata gwarancji. Na moje pytanie co z gwarancją na dachówkę skoro producent daje 30 lat gwarancji, pan mi odpowiada, że to już mój problem. Nie wspomnę już o tym, że krokwie, które wystają na zewnątrz budynku nie są pomalowane, bo to nie było wyszczególnione w kosztorysie, w związku z czym dla mnie wygląda to na niedokończoną robotę. Poradźcie co mam zrobić, bo ręce opadają. A jest to znajomy sąsiadki, która cały czas go broni i nie da nic powiedzieć...:(
×
×
  • Utwórz nowe...