Dla mnie to nigdy nie będzie transakcją. No może jestem trochę dziwna. Zgadzam się, że zaufanie jest ważne. No bo w sumie z tym pozwalaniem to żart. Myślę, że na razie kupowanie wózka inwalidzkiego nie będzie potrzebne. No mże dopiero parę lat po ślubie. No cóż skoro piszecie, że transakcja to przecież musi ponieść jakiesz koszty. Z okzji ślubu to napewno mu kupię coś innego.