Skocz do zawartości

tulipa1

Uczestnik
  • Posty

    1
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tulipa1

  1. Witam, choć temat dawno zamarzł, to pragnę przedstawić swoją opinię na temat plusów i minusów domów z bloczków FORTIS. Dla porównania mogę przedstawić dane z prawie 10 lat użytkowania dwóch domów wybudowanych w tej technologii. Opisywane budynki mają odpowiednio 340 m2 i 160m2 powierzchni użytkowej. Sam mieszkam w tym mniejszym. Ściany w obu przypadkach wykonane są z bloczków grubości 36 cm. Murowane na zaprawie ciepłochronnej o grubości spoiny ok 2mm. Spoiny pionowe wykonywane również na zaprawie ciepłochronnej plus dodatkowo pianka poliuretanowa w miejscach łączenia styropianu. Cena za jaką kupowałem owe bloczki była mniejsza niż takich samych rozmiarów bloczki Ytonga. O ile pamięć mnie nie myli, to w 2002 roku za sztukę Fortisa płaciłem 10,50zł brutto, a cena Ytonga wynosiła 12zł. Swój dom postawiłem sam z żoną. Filozofii żadnej nie ma o ile ma się trochę pojęcia, a przede wszystkim chęci. Ściany wewnątrz budynku wykończone są karton-gipsem, gdyż do wykonywania tynków cementowo-wapiennych trzeba mieć rękę, której z żoną nie mieliśmy, więc przyklejaliśmy karton. Sufity również. Jeżeli chodzi o wartości wilgotności.... Nie posiadamy czujników i itp urządzeń. Ocenę swoją opieram na odczuciu. W domu nie jest ani sucho, ani wilgotno. W zimę jest ciepło, w lato chłodno. Ogrzewanie mamy dwojakie... Dół ogrzewany jest podłogówką, góra zaś grzejnikami. Zużycie średnie węgla na zimę na przestrzeni owych 10 lat waha się w granicach około 2.5 tony na okres grzewczy. Bywały zimy, kiedy spaliliśmy około 1,5 tony. Piec który u mnie pracuję to ZĘBIEC 14KW. Grzejniki stalowe, instalacja wodna i C.O. to PEX z wkładką aluminiową. Okna 5-cio komorowe. Co do pytań o izolację zewnętrzną..... Wykonaliśmy takową o grubości 5cm, przede wszystkim, aby wykonać elewację i położyć tynk. Posiadamy również kominek, który wykorzystujemy w chłodniejszych dniach. Planuję dokończyć ogrzewanie z kominka, wtedy być może można będzie jeszcze troszkę obniżyć koszty grzewcze. Co do pytań o keramzyt.... Jest to po prostu wypalana glina, która jest OBOJĘTNA. Nie jest rakotwórcza czy inne tam zarzuty.... Inne cegły typu Max i inne, chyba również są wykonywana z gliny.... Cegła czerwona chyba też jest z gliny... Poza tym keramzyt jest glinianą kulką która zawiera w środku powietrze, więc również działa jak styropian. Podsumowując swoją opinię mogę z czystym sumieniem polecić tą technologię. Aha co do domu większego tego 340 m2. Tam również izolacja cieplna jest rewelacyjna. Budynek ten posiada salon około 70 m2 i temperatura, jaka panowała w nim po 2 miesięcznej nieobecności właściciela, czyli braku ogrzewania wynosiła około 10 st. C. Więc dane same za siebie mogą potwierdzić zasadność zastosowania tej technologii. Sama konstrukcja bloczka zawiera w sobie 15.5 cm grubości styropianu. Zastosowanie go jako labirynt już daje inne załamanie temperatur, niż samo ocieplenie na zewnątrz. Myślałem również nad technologią Thermomuru, czyli kształtek styropianowych, wypełnianych betonem. Wszystko wygląda ładnie, tylko nasuwa się jedno podstawowe pytanie? KIEDY WYPARUJE WODA, KTÓRA JEST ZAWARTA W OWEJ MIESZANCE, która z obu stron jest osłonięta styropianem??? Reasumując na koniec pragnę polecić ową technologię. Gdybym miał budować jeszcze raz, wybrałbym ponownie ten sam bloczek. Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania, to pytajcie.
×
×
  • Utwórz nowe...