Kable sa pod warstwa tynku ok 2,5 cm, nic nie wystaje. Na scianie jest tylko smuga ktora jest w miejscu gdzie biegna kable. Smuga ta byla widoczna przed malowaniem, wiec pomyslalem, ze po pomalowaniu ona zniknie. Wiem tez, ze problem ten nie jest rzadki, byc moze w Polsce ludzie sie troche do tego przyzwyczaili i to ich nie razi. Jest tez inny problem na ktory chcialbym zdobyc odpowiedz a mianowicie dlaczego na scianach osadza sie czarny nalot szczegolnie w okolicach kontaktow, gniazdek i grzejnikow? Czy to ma to zwiazek z zanieczyszczonym powietrzem?