Z każdym, z kim rozmawiałem odradzał mi podpisywania tej zgody: kolega (również projektant projektujący dla ZE), urzędnik w gminie. Projektant który to projektuje też coś ściemnia, bo gdy zadałem mu pierwsze pytanie, dlaczego w drodze tego nie projektuje to powiedział, że gmina się nie zgodziła (lol), na drugi dzień byłem w gminie, a oni śmiech i pokazali mi jego pismo i powiedzieli, że piszą mu pismo o zgodzie. I nie chodzi mi o napinkę, nie chę mieć później kłopotów z przyłączeniem, ale to nie jest tylko moje zdanie, pozostali właściciele mi przytaknęli. Ja jestem gotowy na rozmowy...