Witam wszystkich Ostatnio na scianie od komina pojawila sie wilgoc, zbilem tynk, polozylem gips, wyszpachlowalem masa szpachlową i postanowilem za jakis czas jak wyschnie pomalowac, natomiast sciana w ogole nie chciala schnąć, probowalem osuszac ja dmuchawami, lecz widzialem ze nawet skutek osuszenia byłby krótkofalowy, poniewaz skads sie ta wigloc musiala wziasc. Postanowilem więc rozebrac drewniana podłoge pod sciana na ktorej wystąpiła wilgoc, pod drewniana poglogo okazalo się ze jest piasek i to w dodatku dosyc wilgtny, ale nie na tyle, zeby mialo się zrobić błoto, cegły komina są mokre myśle ze jakis czas powinny schnąc, sądze ze wilgoć wziela sie w wyniku opadów deszczu lub sniegu ponieważ komin nie jest osłonięty. Planuje polozyć folię pod wilgotną sciana i wylac posadzkę, natomiast nie wiem jak sie pozbyc wilgoci, ponieważ nikłe są szanse, aby sciany wyschły całkowicie, nie chce tez podkopywac pod kominem poniewaz boję się że komin sie obsunie albo się zawali. Myślę że po wylaniu posadzki wywierce w 10 cm cegielce 4 cm dziórki i przymocuje listwy na wkrety na które położe później płyty wodoodporne strona odporną na wode w kierunku komina, nie zapominajać obłożyc rownież folią listew ktore mogą rozpuchnąć pod wpływem wilgoci jak i również przepuścić ją do płyty gipsowej. Czekam na jakieś propozycje podpowiedzi, może ktoś z Was wpadnie na jakiś ambitny ciekawy pomysł, Z góry bardzo dziękuję dla tych którzy nie potrafią wyobrazić sobie jak to wygląda, załaczam "malunki w paincie ;p" ponieważ mam zepsuty aparat a zalezy mi na czasie niebieską kreska zaznaczony jest mokry piasek i z "lotu ptaka" hehe Niebawem planuje wylać posadzke w całym pokoju, natomiast chciałbym najpierw zlikwidować problem "mokrego komina"