Gdy u mnie wymieniali okna nikt im nie przeszkadzał. Nawet nie wchodziłem do pokoju, w którym robili. Żona w kuchni im coś do jedzenia robiła, żeby coś zjedli po całym dniu, a pracowali wtedy po 14 godz. Wszystko ładnie wykończyli. Ściany wokół okien wyglądały na nienaruszone. Tylko przy wymianie parapetu pod parapetem z 5 cm zerwali tapetę. Posprzątali ładnie po sobie. Wydaje mi się, że jak się podchodzi jak do człowieka, a nie jak do "robola" jak to niektórzy robią, i wytłumaczy się od samego początku czego się oczekuje, to będzie tak jak powinno być. No i przede wszystkim nie płacić z góry za wszystko.