Witam wszystkich Jestem laikiem w temacie instalacji i budownictwa ogolnie. Ale szybko sie ucze, mam checi i dwie sprawne rece. Prosze o pomoc w pewnej kwestii ktora trapi mnie od jakiegos czasu... Mianowicie niedawno odebralem nowe mieszkanie (budynek wybudowany 1mc temu). Musialem skuc wylewke w lazience bo rury odplywowe wychodzily ponad nia i nie moglem polozyc kafelek. Przy okazji chcialbym przeniesc grzejnik (rurkowy) na przeciwlegla sciane. I teraz pomyslalem, ze moze zrobic od razu ogrzewanie podlogowe... No i zaczynaja sie pytania 1. Czy przedluzajac rury do grzejnika (chcialem puscic wlasnie pod wylewka) moge polozyc je tak, zeby pokryly wiekszosc podlogi (bez miejsca gdzie bedzie prysznic) a nastepnie wpinaly sie w grzejnik ? [pytam poniewaz, moj znajomy twierdzi, ze tak zrobil, czyli przy okazji przenosin i wymiany grzejnika, hydraulik pociagnal mu rurki w podlodze i bezposrednio do grzejnika. I twierdzi, ze jest wszytsko ok. Ma to niby juz 4 lata i nic nie peka, etc., a grzejnik ma ustawiony na 2 albo skreca calkowicie jak nie chce grzac] 2. Ewentualnie jesli ten sposob jest nieprawidlowy, lub w inny sposob zle dzialajacy, to czy mozecie podac cos podobnego ? Np. tak jak tu: LINK 3. Czy przy okazji robienia wspomnianej instalacji musze zwracac sie do zarzadcy o odlaczenie calego pionu czy w ogole po cokolwiek ? (wiem, ze wstarych budynkach tak sie robilo) I jeszcze garsc informacji dodatkowych: - mieszkanie na 1 pietrze (budynek 3 pietrowy) - podloga betonowa, na to izolacja ze styropianu, folia izolacyjna i na nia wylewka (tak jest/bylo obecnie) - na klatce przy moim mieszkaniu jest szafeczka w ktorej mam dwa liczniki - na wode i ogrzewanie. Kazdy ma po 2 zawory. Gdy odlaczylem zawor czerwony przy ogrzewaniu to wszystkie grzejniki u mnie zrobily sie zimne. Drugi jest chyba powrotny... To chyba tyle. Bede bardzo wdzieczny za pomoc. Pozdrawiam