witam! Zacząłem czytać to forum poszukując definicji "działka rolna". Widzę, że wypowiadający się nią posługują dość dowolnie i chyba nikt nie wie do końca co to znaczy. Ja na pewno. Moja historia ma się tak. Rodzice chcieli podzielić między potomstwo 0,8 ha ziemi bodajże IV b/V na cztery działki budowlane. Rozpoczęły się boje z Urzędem Gminy (niestety Mazowsze kto stąd ten wie dlaczego niestety) o wydanie warunków zabudowy. Zapomnijmy o planie zagospodarowania przestrzennego bo a) drogi b) zawęża pole do nadużyć. Odmowa bo min. "obszar sąsiadujący nie zabudowany". Odwołanie i przychylna decyzja organu - sprawa do ponownego rozpatrzenia w UG z powodu licznych uchybień. I tu nadmienię, że kobieta pisząca odpowiedzi na wystąpienia o warunki zabudowy na zlecenie UG od kilku lat i pieczętująca się jakimś fachowym terminem jest ignorantem do tego stopnia, że nie rozumie ustaw na które się powołuje. Musiałem sam ściągnąć akt prawny na który się powołała i dojść do tego, że "obszar sąsiadujący" w myśl aktu (piszę z pamięci a nie jestem prawnikiem więc wybaczcie jak się gdzieś pomylę lub co przekręcę) to nie są działki zza miedzy jak to rozumiała nasza sowicie opłacana pani fachowiec a działki znajdujące się w promieniu pięciokrotności frontu działki itd. Definicja jest w pierwszym rozdziale aktu jeżeli dobrze pamiętam. Zatem o co chodzi!?! W moim przypadku zmieniało to diametralnie stan rzeczy bo po uwzględnieniu właściwej interpretacji to już było w obszarze sąsiadującym kilka działek zabudowanych a przez miedzę faktycznie żadna. No ale dodam, że żeby zarejestrować działalność gospodarczą u siebie w gminie musiałem przez internet ściągać aktualizacje bo odsyłano mnie do bliżej nie określonej przyszłości w diabły. Wracając do rzeczy - ostatecznie udało się - warunki zabudowy zostały przyznane. Sprawę do końca załatwiała siostra więc nie znam szczegółów. Działki podzielił geodeta i przepisane zostały notarialnie. I tu problem. W księgach wieczystych wymienione działki figurują jako "działki rolne", gdyż takim terminem są opisane z w zawiadomieniu od notariusza. Spodziewaliśmy się, że będą to działki budowlane czy coś. Więc rodzice panika i pretensje, że żle załatwione !?! A gdyby chcieć sprzedać to jak wytłumaczyć potencjalnemu nabywcy, że przecież warunki zabudowy wydane i budować się można a pisze działka rolna bo tak jest fajnie. Nic nie kumam. To co to jest ta "działka rolna" Serdecznie proszę o odpowiedż jak ktoś wie.