Trochę posiedziałem w internecie i znalazłem coś takiego jak program jakości Polskiego Stowarzyszenia Producentów Styropianu. Inicjatywa wydawać by się mogło "słuszna i zbawienna". No własnie, tylko tak się wydaje. Dlaczego producenci należący do stowarzyszenia mają dostawać mniejsze kary, niż ci którzy nie należą? Czyli może dojśc do sytuacji, że klient kupi styropian, ze znakiem jakości, który w gruncie rzeczy będzie gorszy niż ten bez znaku. I co najważniejsze, dlaczego jakość rozumiana jest jako waga? Trochę to wszystko dziwne :/