Witam. Mamy z żoną domek tzw kwadraciak 10x10. Na dole mieszka tesciowa i my narazie. Planujemy zaadoptować 1 piętro. Problem jest taki, że budując postawili na piętrze ściany z 24 cm pustaków żużlowych i nic więcej. Na dole jest troszkę lepiej bo jest 1,5. Teraz zastanawiam się jak to najlepiej docieplić. Docieplenie z zewnątrz przynajmniej w najbliższych latach nie wchodzi w grę z powodów finansowych. Dom 10,5x10,5x ok 10 (piwnice na wierzchu) więc koszta pewnie ok 40-50 tyś. Na początku myślałem żeby to zrobić tak: styropian 10 cm+szkielet metalowy lub drewniany z wełną 7cm pomiedzy +folia+ płyta wiórowa (usztywnienie)+gips. Już byłem prawie pewny że tak zrobię ale jak zaczołem czytać co się może dziać pomiędzy to zrezygnowałem. Oprócz tego dochodzi to, że nie mamy pieca stałopalnego więc i w momencie kiedy się przestanie palić szybko bedzie zimno ponieważ sciany nie bedą akumulowały ciepła. Drugi pomysł to poprostu domurować tak jak na dole czyli połówkę od środka (zwykle połówkę daje sie od zewnątrz). Trzeci to tak jak drugi tylko z 5 cm styropianu od środka (tylko czy nie bedzie się wtedy działo jak przy początkowym pomyśle?? Może ktoś miał podobny dylemat?? Szukałem w google i nic nie znalazłem. Dużo było o docieplaniu od środka ale to chyba nie jest dobry pomysł z uwagi na to że palimy w piecu dopiero popołudniu. Pozdrawiam