Skocz do zawartości

jwieski

Uczestnik
  • Posty

    2
  • Dołączył

  • Ostatnio

jwieski's Achievements

Początkujący

Początkujący (1/4)

0

Reputacja

  1. Co tak naprawdę chcę wiedzieć ? Czy ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją i faktycznie wina była po stronie kiepskiego opierzenia budynku. Próbowałem szukać po forach i na ten temat nikt nie pytał. Pytając w administracji/spółdzielni nikt nie chciał mi oficjalnie potwierdzić, że inne kamienice mają podobne problemy - mimo, że ujawniono, że jak są roztopy to zwyżka jeździ jak "szalona". Czy odpowiedziałem sobie sam na pytanie ? Nie wiem - to są jedynie moje przypuszczenia i racjonalnie rzecz ujmując wszystko wskazuje na problemy z opierzeniem/rynnami. Ja problem widzę z "góry" ale tłumaczenie sąsiadom, że nie jest to moja wina spotyka się z częściowym zrozumieniem. Barbossa - na ostatnim zebraniu wspólnoty mieszkaniowej zaproponowałem instalację przewodów grzejnych do rynien, zarezerwowano na to jakiś nawet budżet ale instalacji nie wykonano. Dzisiaj jest +3 stopnie celsjusza a już mam sygnał od sąsiada, że zaczyna cieknąć (w okolicy kosza spustowego). Co ciekawe problemu nie ma na innej ścianie budynku, gdzie też zalega śnieg, w czasie odwilży się topi, wszystko tam jest ok. Czyżby lepiej wykonane opierzenie ? A może po prostu te w okolicy kosza spustowego jest już dziurawe i nadaje sie do wymiany..... Nie wiem. W każdym bądź razie, dzięki że tak szybko odpisałeś i generalnie potwierdziłeś moją tezę. Na to właśnie liczyłem, trafiłeś w sedno. Z pozdrowieniami Jacek PS. Ktoś jeszcze chce się podzielić spostrzeżeniami ?? Czy instalacja przewodów grzejnych w rynnach pomogła ??
  2. Witam serdecznie, Trzeci rok z rzędu po adaptacji poddasza kamienicy mam ten sam problem. Opiszę wszystko od początku. Zaadaptowaliśmy poddasze nieużytkowe kamienicy (lata 50te). Dach skośny, dachówka około 10 letnia, jedyne co budzi moje zastrzeżenia to stan opierzenia i rynien wokoło dachu (ciężko mi oszacować wiek ). Podczas silnych opadów deszczu, ulewach itp. wszystko jest w porządku, deszcz spływa po dachówkach, nic nie kapie, nic się nie leje, więc można wysnuć tezę, że dach jest szczelny. Problemy pojawiają się po opadach śniegu, a konkretnie wtedy gdy na dachu znajduje się dużo śniegu - podczas zdecydowanej odwilży. Największy problem jest w okolicy kosza spustowego przy łączeniach dwóch płaszczyzn dachu. Śnieg (a w zasadzie lód) zalega w rynnach, i zalega na opierzeniu budynku (na zdjęciach poniżej). Podczas odwilży woda pojawia się w pomieszczeniu pod naszą adaptacją (u sąsiada) w miejscu gdzie właśnie znajduje się część kosza spustowego. Dodam więcej - podczas ostatniej takiej akcji, przyjechała z administracji zwyżka, rozkuli lód/śnieg w okolicy kosza spustowego i sąsiadowi przestało już cieknąć. Skłaniając się ku tezie, że coś jest nie tak z opierzeniem dodam, iż mamy też balkon, z którego mamy dostęp do części dachu. Trzy lata temu sytuacja na opierzeniu na balkonie była podobna - nie odśnieżałem opierzenia i stan był taki jak koło kosza spustowego. Podczas odwilży zalało pokój sąsiada znajdujący się pod tym opierzeniem. Rok temu w/w opierzenie było wolne od śniegu - za każdym razem, kiedy padało, opierzenie odśnieżałem, wybierałem śnieg z rynien - było czysto. Podczas odwilży wiosennej ani kropla wody nie popłynęła do sąsiada pod balkonem. Sugeruje to, że zalegający śnieg w rynnach i na opierzeniu w jakiś sposób przedostaje się po elewacji budynku do mieszkań poniżej. Czy ktoś z forumowiczów miał kiedyś podobny problem ?? Co o tym sądzicie ?? Sąsiad uważa, że to moja wina, że przed adaptacją nie miał takich problemów. Ale ...... na poddaszu jest część wspólna, której nawet nie dotykaliśmy przy adaptacji. Doskonale widzę część dachu z opierzeniem właśnie na tej części wspólnej - co się okazuje, podczas roztopów, w miejscu gdzie zalegał śnieg i lód zaczyna cieknąć na klatce schodowej (wilgotna jest ściana po której spływa strużka wody). Jeszcze raz podkreślam, że jest to część dachu z którą nie mamy nic wspólnego, została oryginalnie jak była przed adaptacją. W załączeniu zdjęcia z zeszłorocznych roztopów (to jest już końcówka roztopów - można zauważyć, jak lód długo utrzymywał się na opierzeniu/rynnach). Będę wdzięczny za pomoc i rzeczowe komentarze. Jacek
×
×
  • Utwórz nowe...