Skocz do zawartości

micheasz

Uczestnik
  • Posty

    75
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Posty napisane przez micheasz

  1. Cytat

    wydaje mi się że to nie jest taka zła opcja, łatwiej dostać kredyt firmowy ( w tym przypadku inwestycyjny) niż kredyt hipoteczny. Musialbyś po prostu wybrać się do jakiegoś banku i zapytać jak to wygląda. Ja akurat brałam kredyt inwestycyjny na zakup biura i wyposażenia i powoli sobie go spłacam. W biurze co prawda nie mieszkam ale myśle ze w twojej sytuacji decyzja byłaby pozytywna




    na "świeżą działalność" żaden bank normalny bank nie udzieli kredytu, za duże ryzyko
    a skoro duże ryzyko, to duże opłaty (jeśli już ktoś się zgodzi)
  2. Cytat

    Czyli muszę zdobyć PnB i wtedy mogę działać z bankiem? Dzięki... jest to jakieś światełko nadziei w czarnej dziurze rozpaczy...




    Składasz po prostu wniosek o kredyt hipoteczny na budowę domu. Nie wszystkie banki biorą pod uwagę wartość działki do wartości całego zabezpieczenia docelowego (wybudowany i oddany do użytkowania dom), dlatego warto na to zwrócić wagę. Im większy wkład własny (wartość działki, suma poniesionych kosztów w kosztorysie budowlanym oraz środków własnych do poniesienia) tym oferta może się zmieniać na korzyść kredytobiorcy.
    Pamiętaj również o tym, że masz ograniczony czas na wybudowanie domu. Bank nie będzie czekał aż za 10 lat wybudujesz dom, bo ryzyko jest większe.
  3. Cytat

    Kredytu jest jeszcze ok 200 tys zł, ziemia jest warta ok 100 tys zł. Bank liczy 50% ziemi... ale jeśli zmieni się klasyfikacja z "ziemia" na "nieruchomość" to policzy więcej...

    Chodzi o niemiecki bank na R..., który przejął grecki bank ma P...





    Jeżeli będzie prawomocne pozwolenie na budowę - przedmiotem zabezpieczenia będzie docelowa nieruchomość - dom. Jej wartość będzie wyliczona na podstawie kosztorysu budowy.
    Raiffeisen akurat nie ma najlepszych warunków. Warto zastanowić się nad innym bankiem.
  4. Cytat

    I właśnie o tym piszę i nie sposób się z tym nie zgodzić (chyba pierwszy raz w historii zgadzam się z arturem icon_biggrin.gif ).

    Piszecie że bank nie może zmusić do wzięcia karty kredytowej a potem piszecie że tak może być jak bierze się kredyt taki czy siaki, i właśnie o to mi chodzi, o stwierdzenie że może zmusić. Czy jak będę chciał wsiąść kredyt w banku i jednym z warunków wzięcia kredytu będzie wzięcie karty kredytowej to jak powiem, że kredyt tak ale bez karty to dostane kredyt? Na pewno nie.
    I pisanie że jak pokaże się w banku lepszą ofertę z innego banku to dostanie się kredyt na takich samych warunkach w tym banku bo to bzdura. Bank to nie hurtownia budowlana gdzie można potargować się o ceny i rabaty.
    I wiem co pisze bo tez to przerabiałem, jak pokazałem w banku ofertę lepszą niż miała konkurencja to wiecie co mi powiedzieli? to idź pan do tamtego banku.
    Banki prowadza swoją politykę nastawiona na zarabianie i to wg swoich zasad a nie zasad klienta, klientowi mogą tylko pasować albo nie warunki udzielania kredytu.




    Jeszcze bardziej uściślę, żeby dla czytelników forum było jasne.
    Nie lubię słowa - "zmusza". Chcesz - bierz, nie chcesz - nie bierz. Tyle w temacie.
    Nie przepadam za przekonywaniem kogoś, że jak wchodzę do wody, to będę miał mokre nogi. Tak jak pisałem - pracuję w tym biznesie dość sporo. Nie raz tak było, że po przedstawieniu oferty banku B bankowi A, bank A dostosował swoją do oferty banku B. Nie piszę, że to reguła, że tak jest zawsze, ale wiele zależy - od banku, od doradcy, dyrektora oddziału. Oddziały też mają swoje plany sprzedażowe i zrobią czasem wiele, żeby zatrzymać klienta. W 9 przypadkach bank odeśle do innego, w 10 zmieni swoją.
    Bank nie jest instytucją charytatywną, ale też w czasach konkurencji można o swoje walczyć. Trzeba mieć argumenty w postaci odpowiednich wpływów, dobrego BIKu itd. Najgorzej jak przyjdzie do mnie koleś i mówi: "panie, ale ja mam dom wart milion i ziemi na dwa miliony, a chcę tylko 100tys." Bank chce kasę, nie ziemię i nie dom. Bank chce zarabiać i robi to. Rzecz w tym, żeby nie dać się wydymać i na wszystko zgadzać.

    Tak jak pisałem już wyżej - jestem doradcą finansowym, więc trochę się na tym znam. "I pisanie że jak pokaże się w banku lepszą ofertę z innego banku to dostanie się kredyt na takich samych warunkach w tym banku bo to bzdura. Bank to nie hurtownia budowlana gdzie można potargować się o ceny i rabaty." - Twój przypadek to nie reguła.

    Nie będę dalej ciągnął wątku.

    Jeżeli ktoś z Was ma konkretne pytania - piszcie!
  5. Cytat

    Dokładnie, jak Jan radzi i wszelkie rysy zaszpachlować. Ja robiłem to szpachlą z dodatkiem włókien - super mostkuje. Proszę zerknąć czy to dyspersja wodna czy rozpuszczalnikowa. Te rozpuszczalnikowe nie nadają się na stare papy smołowe i styropian.

    Dysperbit - tak - proponuję produkty na wodzie. Niektóre można kłaść nawet na wilgotny dach.
    Proszę też odróżnić produkty, które mogą stanowić samodzielne powłoki bezspoinowe od tych, które służą do przyklejania pap.

    "Po wyschnięciu Dysperbit tworzy czarną, jednorodną, elastyczną powłokę o gumopodobnych właściwościach, odporną na długotrwałe działanie wody." Generalnie może być izolacją nawet bez papy termozgzrewalnej. Można potem dodatkowo pomalować farbą alu do pokryć dachowych. Wtedy mamy gwarancję, ze powłoka bedzie odporna na UV i posłuży dłużej.
    Zamiast farby odpornej na UV można zastosowac na sama górę IZOFOL DACH - folia dachowa w płynie

    Najtaniej wyjdzie sam dysperbit.

    Do przyklejania pap służy LEPIK (od lepienia icon_smile.gif ) - najlepiej na zimno

    Dla pewności można zadziałać tym produktem - można nim nawet smarować styropian. Dysperbit DB lub DN




    mam około 100m2 dachu na budynku gospodarczym, więc koszty będą dość słuszne...
  6. Cytat

    Rozpatrujemy wzięcie kredy który pasuje osobie która chce go wsiąść w danym banku i pisanie że bank nie może narzucić wzięcia karty kredytowej jest nieprawdą bo może a to czy my się zgodzimy czy nie to tylko należy do osoby biorącej kredyt. To nie kredytobiorca dyktuje warunki tylko ten który udziela kredytu. Czy Ty jakbyś miał pożyczyć komuś pieniążki przystałbyś na warunki biorącego czy wysunąłbyś swoje? Z bankami a raczej z kredytami jest tak z sieciami telefonii komórkowej, każda sieć chwali się że jest najlepsza i że ma najlepsze warunki a w rzeczywistości jest tak że każda sieć ma swoich klientów i to sporo.
    Piszesz że doradca doradcy nierówny, ok, ale jak rozpoznać który jest który? Wiesz poszedł bym do Ciebie po poradę to udowadniałbyś mi że jesteś najlepszym doradcą na rynku, pójdę ulice dalej do innego i on będzie tak samo śpiewał. Uwierz mi, że tak jest bo to przerabiałem, nawet po kilku latach dzwonią doradcy nachalnie do mnie i pieprzą trzy po trzy do ucha.

    A najlepiej wcale kredytów nie brać.



    Kolego, siedzę w tym biznesie od wielu lat i znam go do kuchni...

    Jeżeli na przykład w banku ABC chcesz skorzystać z promocji pod tytułem "noworoczna wyprzedaż najlepszego superkredytu" to musisz wziąć superkartę, założyć superkonto z deklaracją wpływu minimum 10tys miesięcznie, ubezpieczenie od utraty pracy, na życie, nieruchomości itd. Jeśli nie spełnisz jednego z warunków w ciągu trwania kredytu, marża wzrośnie z 1,0pp do 3,0pp. Ale możesz również w banku ABC nie korzystać z żadnej promocji i wziąć kredyt z marżą 2,0pp bez karty, bez ubezpieczeń itd. Nie wmawiaj mi proszę, że klient jest do czegoś zmuszany, bo nie jest. Jest co najwyżej nieświadomy lub źle poinformowany.

    To nie kredytobiorca dyktuje warunki? No z tym akurat różnie bywa. Czasem wystarczy przedstawić promesę z innego banku, by wynegocjować lepsze warunki.

    Wyrosłem już z przekonywania, że jestem najlepszym doradcą lub że pracuję w najlepszej firmie doradczej a inni są bleee. To nie o to w tym wszystkim chodzi. Wiele razy spotykałem się z niekompetencją doradcy w banku z 20 letnim doświadczeniem, który nawet nie zna dobrze oferty własnego banku, wiele razy spotykałem się z doradcami finansowymi, którzy nie potrafili obliczyć zdolności kredytowej. Nie znam ofert wszystkich banków dokładnie, bo nawet nie muszę - zmieniają się co miesiąc a czasem częściej. Ale wiem co klient może, co powinien, a czego lepiej żeby nie brał.

    A jeśli ktoś natrętnie dzwoni - wystarczy przekazać, że wycofuję się zgodę na przetwarzanie danych osobowych i mają obowiązek przestać truć tyłek. Kiedyś pracowałem w korporacji i wiem, że niestety doradcy byli zmuszani do spamowania. Teraz pracuję na własnej działalności i niczego nie muszę. Tylko mogę. I to wystarcza icon_smile.gif

    Nie traktuj tego wpisu jako pouczanie, ale jako pewne podsumowanie.
  7. Cytat

    To nie chodzi o miejsce zakupu ale o rodzaj papy dedykowanej do konkretnego rozwiązania. Musi to być papa wierzchniego krycia. Skoro dotychczasowa papa przecieka, już wiesz, że rozwiązania tymczasowe nie działają.

    Nowoczesne papy wierzchniego krycia spełnia zadanie przez długie lata ale prawdopodobnie poprzednie pokrycie trzeba zmodyfikować hydroizolacją bezspoinową z dodatkiem sbs, i dopiero potem położyć warstwę kontaktową i przykleić nową papę. W poprzednim pokryciu pęknięcia i szczeliny trzeba zaszpachlować odpowiednią szpachlą, która będzie również elastyczna a nawet zbrojona.
    W innym przypadku wszystko trzeba zerwać i pokryć od nowa.

    Ostatecznie - chyba najtaniej - przesmarowac izolacją bezspoinową a potem zabezpieczyć jeszcze dodatkowo farbą anty UV. Nowoczesne środki nie są przewidziane na reakcję ze smołą. Zwróć na to uwagę w instrukcji.





    Czyli na przykład przesmarować nierówności dysperbitem, a po wyschnięciu kłaść papę termozgrzewalną?
  8. Cytat

    Jak nie jest przymusowe jak jest. sam zresztą napisałeś że są wymagane przy pewnych ofertach czyli są przymusowe.
    Ja osobiście tak miałem, że musiałem kartę kredytową wsiąść gdy brałem kredyt hipoteczny.



    A czy ktoś kazał Ci korzystać z oferty "promocyjnej"?? Nie wiem w jakim banku brałeś kredyt i kiedy, ale nie ma obowiązku korzystania z ofert dodatkowych przy kredycie hipotecznym. Bank nie może nawet narzucić ubezpieczenia. Wszystko działa raczej na zasadzie - chcesz niższą marżę? Weź kartę kredytową. Chcesz kolejną obniżkę, weź ubezpieczenie na życie, od utraty pracy itd.
    Od tego jesteśmy my - doradcy finansowi, żeby pokazać różnice i dobrać ofertę, negocjować w imieniu klienta.
    Doradca doradcy nierówny, sprzedawca w banku również.
    Czasami warto wziąć kartę kredytową z możliwością zamknięcia po roku bez konsekwencji, w zamian za obniżkę marży. A czasami nie warto - wszystko zależy od konkretnego klienta.
  9. Cytat

    Fakt faktem, trzeba uważać na tanie hasła banków, które przyciągają niskimi wartościami. Bank musi wyjść na swoje więc "ukrywa" zarobki w innych miejscach, właśnie w produtkach okołobankowych (przymusowa karta kredytowa, ubezpieczenie, inne usługi). Zawsze dobrze solidnie poczytać całą ofertę lub poszukać bezpłatnego doradcy w swoim regionie.





    Ja na przykład pracuję w Siedlcach i Warszawie (oraz okolice) jako doradca finansowy.
    Nic w banku nie jest przymusowe - ani karty, ani ubezpieczenia. Są wymagane przy pewnych ofertach "promocyjnych". Czasami w banku bezpośrednio "doradca" namówi i na ubezpieczenie i powie, że prowizja też jest wymagana. Dlatego warto sprawdzić jeśli nie u doradcy z zewnątrz, to w różnych oddziałach tego samego banku icon_smile.gif

    Nie wszystko da się zamknąć w Pekao SA i PKO BP, więc trzeba porównywać i pytać o wszystkie koszty w całym okresie kredytowania.
    Teraz mamy niskie stopy procentowe, zdolność jest większa, ale za kilka lat może być problem u osób, który zdolność wyliczono na styk.

    Oprocentowanie przy kredycie to nie wszystko...
  10. Witam, czy opłaca się kupować papy termozgrzewalne w supermarkecie? W Bricomarche jest papa termozgrzewalna technonicol V60 S42H Eco, grubość 4,2mm. Cena jest niska, bo 5,09zł za m2.
    Mój budynek gospodarczy jest na pełnym deskowaniu, leży na nim zwykła papa tekturowa jarocin, ale oczywiście przecieka. I brałem też pod uwagę położenie drugiej tektury na niej...
  11. Cytat

    Moja siostra brała kredyt hipoteczny w mBanku https://www.mbank.pl/indywidualny/kredyty/k...dyt-hipoteczny/
    W ciągu około miesiąca otrzymała kredyt hipoteczny na mieszkanie w wysokości 108 000 zł (wpłata własna ok20% ) na jak dla mnie bardzo dobrych warunkach tj marża 1% Oprocentowanie 1,8 rata stała (360 mies) 486zł . Bank nie wymaga ubezpieczenia na życie jedynie ubezpieczenie kredytu na 5 lat .




    Kiedy?
    I co w związku z tym?
    A Getin dawał nawet 0,69pp marży.
    A rzecz w tym, że oba banki są dość znane ze zdzierania na produktach okołobankowych icon_smile.gif
  12. Cytat

    Potnij drewno w formatach do klejenia, z uwzględnieniem nadmiaru na osuszkę i obróbkę + cm na grubości i szerokości oraz około + 3 - 5 cm z długości.

    Im mniejszy element, tym mniejsze siły skurczowe, a tym samym mniejsze wypaczenia.

    Tak pocięte elementy składuj w zacienionym ale przewiewnym miejscu. Elementy powinny być składowane min 30 cm ponad gruntem, poprzekładane równej grubości listwami, przyciśnięte od góry i osłonięte.

    Drewno po takim sezonowaniu - ok. 1 rok - należy wysuszyć w suszarni do wilgotności 6 - 8 %.




    Czyli pociąć np w bale 6cm i zebrać z góry - np. 3-4cm. Powstaną listwy, które trzeba sezonować?
    Czy konieczne są przekładki pionowe, czy wystarczą jedynie poziome?
  13. Nie bardzo rozumiem sytuację...

    W BIK bank umieszcza informację o posiadanym zobowiązaniu, kondycji spłacania oraz zapytania o zobowiązania. Są również wysyłane tzw. monity.

    Najlepiej jest pobrać raport z BIK i sprawdzić jakie są zobowiązania, ile było zapytań i skąd one pochodzą.

    Chyba, że mamy sytuację z innymi bazami, nie zaś BIK?

    Każde "zapytanie" musi być poprzedzone zgodą na piśmie na weryfikację w BIK. Jakim więc prawem jakaś pracownica "umieściła" wpis do BIK?

    Z BIKu nie da się usunąć żadnych danych. Wycofanie zgody na przetwarzanie danych nie zmieni historii. Po prostu inne banki podczas "zapytań" przy weryfikacji danych finansowych mogą "nie widzieć" złej kondycji zobowiązania (na które zgoda została wycofana). Takie próby były, nie słyszałem o ich stuprocentowej skuteczności.
  14. Podbijam temat.

    Od trzech lat mam dębowe schody - są wgniecenia, ale trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby je zauważyć. Wychodzę również z założenia, że schody są od tego, żeby po nich chodzić, a nie martwić się ryską. Będzie to będzie, chodniczków przyklejać nie zamierzam icon_smile.gif

    Jesionowe również są piękne.

    Ja natomiast zamierzam zrobić na kolejne piętro schody z robinii akacjowej. Twarda, z efektem luminescencji (choć z tego akurat nie będę raczej korzystał ;)

    Obecnie drzewo leży w kłodach. Zastanawiam się tylko jak pociąć w tartaku - czy na grubość deski, czy na bale 6-8cm, które będą później cięte na klejonkę. Wiem, że robinia pęka i paczy się, więc nie jestem przekonany jak pociąć? Opinie są różne.
  15. Cytat

    Z opisu nie wynika na czym mają opierać się legary - na starym ociepleniu czy na konstrukcji stropowej? Od tego zależy bowiem ich przekrój i sposób podparcia. Przy nieogrzewanym poddaszu folia będzie niezbędna, ułożona pod ociepleniem od strony stropu. Grubość ocieplenia zgodnie z aktualnymi wymaganiami to co najmniej 20 cm wełny 0,04 W/m K gdy nie ma jeszcze innych warstw termoizolacyjnych. Wykończenie desek to kwestia późniejszego użytkowania - można zrobić to "na gotowo" lub potraktować jako podkład pod ostateczne pokrycie.




    Legary mają opierać się na wylewce betonowej, która oddzielona jest od stropu "ociepleniem" z mieszanki trocin, wapna i wełny. (Budowane 30 lat temu).

    Znajomy poradził położyć legary o wymiarach 7cm szerokości i 10cm wysokości. Właściwie przykleić klejem poliuretanowym oraz przymocować blachami i wkrętami zgodnie z kierunkiem ułożenia desek. Pomiędzy wełna 10cm. Na spód oczywiście folia. Żeby legary nie kręciły się - wzmocnić tymczasowo deskami łącząc je na wkręty. Gdy będę układał podłogę - zdjąć tymczasowe deski i położyć drugie legary o wysokości dostosowanej do potrzeb (w zależności od rodzaju podłogi - deska, czy panele.) Czyli kratownica.
  16. Witam, w domu mam nieocieplony dach oraz strop "ocieplony" mieszanką trocin, wapna i chyba wełny. Chciałbym ocieplić strop wełną 10cm, pomiędzy dać legary i odeskować. W ciągu najbliższych kilku lat chciałbym użytkować poddasze, choć może się zdarzyć oczywiście, że nigdy go nie wykończę. Dlatego nie widzę sensu ocieplania dachu i ogrzewania pustego pomieszczenia.
    1)Czy 10cm wełny wystarczy?
    2)Legary będą miały 6,6m długości, czy pomiędzy nimi co kilka metrów robić połączenie?
    3)Czy dawać na spód folię?
    4)Deski będą sosnowe - impregnować grzybobójczym środkiem? Od wierzchu lakierować, olejować, potraktować pokostem? Deska będzie heblowana, szerokość około 10cm, pióro wpust.
    5)Żeby mi się w miarę zgrywało ze schodami, planuję wymiary legarów: 6cm szerokości o 14cm wysokości. Czy jednak zrobić np. 7/10cm i pod nie dać podkładki np. co metr?
  17. Może i dołek - budynek składa się z kilku dobudówek, w tym pomieszczenie pół metra pod ziemią o którym mowa.
    Tak - to są stare luksfery "popielniczki" icon_smile.gif
    Mam sucho.

    Pół metra pod ziemią, bo to jest stary sklecony budynek z kilku dobudówek. Raczej nie pogłębię, bo beton dość gruby, a poniżej fundamentów raczej nie zejdę.

    Jeżeli 3 ściany - tak jak na rysunku - będą łączyły pomieszczenia ogrzewane, to raczej nie przemarzną. Ta jedna - od północy musi być jakoś ocieplona, żeby nie przemarzała. Ocieplanie od środka jest niezgodne z technologią. Dlatego muszę ją pogrubić. Wystarczy mi w pomieszczeniu około 5 stopni w zimę. O luksferach pomyślałem, bo po prostu szkło dłużej trzyma temperaturę. Sama ściana północna w pomieszczeniu - dołku ma powierzchnię około 6m2.

    Mogę z luksferów zrobić podwójną ścianę - mam ich dość dużo. Czy lepiej jednak wymurować od środka warstwę z cegły - zachowując przestrzeń pomiędzy istniejącą ścianą?

  18. 1 - garaż sąsiada - stan surowy otwarty
    2 -piwniczka
    3,4 - pomieszczenia gospodarcze w przyszłości ogrzewane.

    Te ściany które będę mógł - ocieplę. Ale jak widać na szkicu, tylko część ściany zewnętrznej mogę ocieplić. Połowy niestety nie. Obecnie przemarza cała ściana od strony północnej. Chciałbym aby w piwniczce nic nie przemarzało. Chcę się również pozbyć luksferów. Mogę pogrubić ścianę od wewnątrz, ale zamiast pustaka, chciałbym wykorzystać takie materiały, które pozwolą na utrzymanie w miarę stałej temperatury. Mam również kamień polny do wykorzystania, którym mógłbym obmurować całą ścianę.
    Pytanie moje dotyczy tego, czy opłaca się "bawić" w takie rzeczy? A może wszystkie ściany w piwniczce obmurować luksferami? Wtedy temperatura lepiej się będzie utrzymywać? Dodam również, że piwniczka jest około pół metra pod ziemią, dno wylane jest dość grubym betonem.

    DSC01446.jpg

  19. Witam, mój budynek gospodarczy częściowo przylega ścianą tylną (od północy) do garażu sąsiada (stan surowy otwarty).
    W środku mam zaplanowaną piwniczkę. Ściana dwuwarstwowa zbudowana jest z żużlaka na zewnątrz oraz cegła pełna czerwona od środka. Oczywiście przemarza. Nie ocieplę od zewnątrz połowy budynku ze względu na garaż. Pozostaje więc pogrubienie ściany od środka. Może zamiast kolejnej warstwy ściany z cegły wykorzystam stare rozbiórkowe luksfery? Wymurowałbym całą ścianę z nich, później kolejną warstwę z pełnej czerwonej? Szkło powinno pomóc w utrzymaniu stałej temperatury. Co o tym rozwiązaniu sądzicie?
×
×
  • Utwórz nowe...