Moje doświadczenia z budowy domu są następujące. Jestem technikiem i myślałem, że rysunek techniczny jest taki sam w budownictwie jak np. w budowie maszyn. Okazuje się, że tak nie jest. Rysunek maszynowy pokazuje wszelkie szczegóły, rysunek budowlany natomiast jest w dużym mierze tych szczegółów pozbawiony. I tu moim zdaniem leży źródło improwizacji na budowach, źródło błędów i fuszerek. Murarz czy inny fachowiec mniej lub bardziej doświadczony wykonuje nie pokazane na rysunkach szczegóły czy rozwiązania konstrukcyjne według własnego uznania, często idąc na skróty robiąc tak by było szybciej i łatwiej a niekoniecznie dobrze.
W części opisowej projektu są takie stwierdzenia, że coś należy wykonać zgodnie ze sprawdzoną praktyką. Mi murarze wmówili, że to co robią jest zgodne z właśnie ta praktyką.
I teraz podam przykłady, moim zdaniem bardzo istotnych błędów popełnianych z powodu pominięcia niektórych szczegółów konstrukcyjnych w projekcie.
Ławy fundamentowe narysowane np. tylko dla budynku, a przecież budynek posiada taras. Dla tarasu nie ma zaznaczonych fundamentów ani sposobu połączenia go w całość z budynkiem. Podobnie nie ma na rysunku schodów wejściowych i połączenia ich z budynkiem.
Efekt jest taki, że murarze postawili ściany domu, zalali wieńce a taras i schody będą starali się przykleić do budynku przy pomocy prętów stalowych układanych w nawiercone otwory w wieńcu i ścianach parteru. Ponadto brak w projekcie zaznaczenia gdzie przechodzą przez ściany i stropy media tj. woda, kanalizacja c.o., gaz itd..
Efektem tej niedbałości o szczegóły będzie fuszerka (schody, taras) oraz rozkuwanie ścian, stropów, kominków. A przecież wystarczyłoby zaznaczyć na rysunkach poszczególnych przejść z ewentualnym opisem w części opisowej i uniknęłoby się tego typu błędów wykonawczych.
Projektanci nie powinni liczyć zbytnio na domyślność wykonawców.
Na koniec chcę zaznaczyć, że projekt jest gotowcem powtarzalnym, co daje „fachowcom” duże możliwości i dużą ilość kombinacji w wykonawstwie.
Krzysztof