ja całe życie mieszkałem w mieście, od kilku lat mieszkam w domu na obrzeżach - cisza, spokój, świeże powietrze - fakt fatalna komunikacja, korki na dojazdówkach, sklep daleko, rano zimno ( bo ogrzewanie gazowe - drogie, więc pali się w kominku ), spadki napięcia, fatalny internet, problemy z zasięgiem - kolejne fakty, które mnie jako osobę, która ceni sobie swobodę, dyskwalifikują dom poza miastem - może za kilkanaście, kilkadziesiąt lat to docenię