Skocz do zawartości

zrenica

Uczestnik
  • Posty

    30
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez zrenica

  1. Powiesiłem kilka szafek, żaluzje drewniane nad oknami, obrazy, zbiornik hydroforowy... wszystko wisi i nie spada. Problemów nie ma, a wręcz przeciwnie - same zalety. Wiertarka z udarem? Młot udarowy? Nie. Żeby coś przykręcić, wystarczy jeden śrubokręt.
  2. Na podłodze leży gres - Ermes Aurelia, bianco levigato 60x60. Kupiliśmy go w Warszawie, w sklepie Euro-Ceramika, ponieważ w Łodzi i okolicach nie mogliśmy go nigdzie znaleźć.
  3. Przez kilka dni zostawiono tak po montażu kominków wentylacyjnych. Potem zsunęli dachówki i nie ma już dziur.
  4. Jednym z powodów, dla których zdecydowaliśmy się na budowę domu w takim, a nie innym systemie, był koszt budowy. Wykonawcy zapłaciliśmy 220000 zł - otrzymaliśmy stan deweloperski, czyli: ściany, okna i drzwi, instalacje, płyty g-k. Z tej ceny mogliśmy zbić kilkanaście tysięcy - garaż kosztował ok. 20000, okna dachowe Velux z montażem ok. 3500 zł, podniesienie fundamentów 5000 zł. W międzyczasie zmienialiśmy kilka rzeczy, np. zamiast grzejników kanałowych zrobiliśmy ogrzewanie podłogowe, dodawaliśmy kolejne punkty oświetleniowe, itd., więc cena też troszkę się huśtała. Na koniec dodam, że oboje z żoną pracujemy na etat, więc nie mielibyśmy czasu pilnować robotników pracujących w systemie gospodarczym, a zatrudnienie ekipy z Łodzi, która postawi dom do stanu surowego otwartego, kosztowałoby nas (i to tylko za robociznę) tyle samo, ile zapłaciliśmy za nasz domek w stanie deweloperskim. Nie chcę uprawiać kryptoreklamy, ale napiszę - ponieważ im się należy - że firma MUSTER ze Zduńskiej Woli stanęła na wysokości zadania - jak widać na powyższych zdjęciach.
  5. Dnia 19. września A.D. 2011 podpisaliśmy protokół odbioru domu od wykonawcy. Po tym fakcie, mogliśmy bez skrępowania zająć się wykańczaniem. Zaczęliśmy od gipsowania płyt g-k - i gipsowaliśmy, gipsowaliśmy, gipsowaliśmy... Dnia 1. października wstawiono drzwi wewnętrzne. Wybór padł na firmę DRE, model Vetro B3; na górze w kolorze dąb ciemny ryfla, na dole wenge ryfla: A tutaj gipsowanie w toku: Tydzień później, 10. października, zaczęła powstawać zabudowa mebli kuchennych: 16. października zaczęliśmy zabudowywać kominek: Ponieważ chcemy palić w kominku dosyć intensywnie, tak żeby zminimalizować zużycie gazu, zdecydowaliśmy się na solidny wkład - Tarnavva Unica 14 kW. Nie bez znaczenia był również wygląd wkładu - trudno znaleźć naprawdę ładny kominek w cenie poniżej 5 tys. zł, a nam się udało i jesteśmy z tego powodu przeszczęśliwi :) 23. października po raz pierwszy rozpaliliśmy kominek. Poza ohydnym zapachem wypalanej farby, wszystko było idealnie: A tutaj rzut oka na salon i kuchnię. Panele - Classen / Dąb Edmonton, gres - Ermes Ceramiche / kolekcja Black and White / bianco 60x60: Następny rzut oka to nieudolnie zrobione przez autora panoramiczne zdjęcie łazienki o pow. 4 m2: Płytki - kolekcja Hanabi / Hiro z Ceramiki Paradyż. Na górę wybrane zostały panele Classen - Listone Bianco: Wczoraj skończyliśmy szlifowanie dołu. Wszelkie niedoróbki będą robione już tylko ręcznie. Na dzień dzisiejszy, dom wygląda tak: W kuchni pojawił się jedyny w całym domu element, wykonany w tradycyjnej technologii - z bloczków i zaprawy murarskiej. To jest zaczątek barku.
  6. W domu firma powoli kończy wykańczanie poddasza. Płyty g-k położone są już niemal w każdym pomieszczeniu, zostało jeszcze docieplenie dachu, wyniesienie komina ponad dach i wykończenie garażu. Na razie, komin jest już w naszej sypialni: Na działce bawimy się w piasku; przenieśliśmy trochę większego gruzu pod dom celem utworzenia tymczasowych schodów (nie musimy już wchodzić po paletach - hura!):
  7. To, w którym miejscu przyłączyć rurę kanalizacyjną, wynika z głębokości dziury na szambo. Gdybyśmy wkopali szambo głębiej, rura pewnie byłaby przyłączona od góry.
  8. Tempo pracy firmy jest faktycznie świetne. Zaczęli w połowie lipca, jeszcze ok. 2 tygodni i oddadzą dom do użytku. Ale oczywiście nie było róży bez kolców, ponieważ kredyt za dom spłacamy już od października zeszłego roku; dopiero po dziewięciu miesiącach coś się zaczęło dziać, a my przez ten cały czas płaciliśmy... W środku prace idą pełną parą. Na całym dole fachowcy położyli karton-gips, a w weekend wraz z moją Małżowinką szpachlowaliśmy łączenia i wkręty masą szpachlową do beztaśmowego spoinowania płyt gipsowo-kartonowych: Rośnie nam też komin. Na razie zrównał się ze stropem, ale niedługo wybije ponad dach: W czwartek zaś zamontowano, po 4 tygodniach oczekiwania, bramę garażową: A kilka dni wcześniej drzwi do garażu również pojawiły się na swoim miejscu: Dom jest już zatem całkowicie zamknięty. W międzyczasie przywieziono nam kilka wywrotek czarnej ziemi z gruzem, a starannie rozplantował ją spychacz (przy okazji kopiąc dziurę na szambo). Od razu działka podniosła się o kilkanaście centymetrów (z przodu nawet o pół metra).
  9. W weekend własnym sumptem obiliśmy fundamenty folią kubełkową. Nie było to niezbędne przy tego rodzaju fundamencie, ale na pewno nie zaszkodzi: Dzisiejszy wtorek obfitował w wiele wydarzeń istotnych dla naszego domu: zainstalowano i podłączono szambo: podciągnięto do domu prąd i wodę ze studni: wyrównano góry przed i za domem: Dużo wrażeń jak na jeden dzień...
  10. Wnętrze na razie przypomina statek kosmiczny z filmów sf klasy B:
  11. W domu wylano dzisiaj wylewki. Na razie nie mogę oczywiście wejść do środka, więc zdjęcie zrobiłem przez szybę: Póki w środku nic nie mogę robić, muszę zająć się gruzem i piachem, przywiezionym do podniesienia działki:
  12. Mimo, że budowa posuwa się naprawdę żwawo, nam i tak wydaje się, jakby dłużyła się w nieskończoność, hehe. Przeprowadzkę planujemy na początek grudnia, ale być może uda się szybciej - jeśli tylko wiatry będą dmuchać mocno w żagle :)
  13. W sobotę hydraulicy rozpoczęli i zakończyli układanie ogrzewania podłogowego: Dzisiaj natomiast dom został zagruntowany wspaniałym kolorem oliwkowym:
  14. Dzisiaj dotarła brakująca szyba: Na podłodze nie ma jeszcze co prawda rur do ogrzewania podłogowego, ale już cała powierzchnia została wyłożona styropianem, a ściany izolacją:
  15. Troszkę więcej tynku na ścianach. Jutro Panowie hydraulicy rozpoczynają układanie ogrzewania podłogowego.
  16. Po długim weekendzie, dwa dni robocze później, rozpoczęto tynkowanie: Wstawione zostało też drugie okno dachowe: Ponadto, wykopana została studnia głębinowa. Pompa i hydrofor pojawią się już lada dzień.
  17. Dom coraz lepiej docieplony. Wstawiono pierwsze okno dachowe. Drugie, na północnej połaci dachu, niebawem: A tutaj przed domem nasz kierownik budowy:
  18. Powoli, powoli, dom się zmienia. Po położeniu styropianu, Panowie zajmą się podbitką, a potem ociepleniem dachu.
  19. Panowie troszkę opóźnili prace zewnętrzne - styropian kładą, lecz niespiesznie: Mam pytanie - być może ktoś z szanownych Forumowiczów może pomóc mi w problemie: Muszę zrobić podjazd do garażu (zdjęcie powyżej) na wysokość ok. 80 cm i długość 4 m. Dysponuję gruzem większym i mniejszym. Czy mogę, zrobiwszy najpierw szalunek, ułożyć gruz i zalać go betonem? Jeśli tak, w jaki sposób uzyskać łagodny podjazd? Za wszelką pomoc - dziękuję!
  20. Gaz na działce już wszczepiony: Elektrycy czynią postępy wewnątrz: Po wielu perturbacjach odnośnie wyboru sposobu ogrzewania, zdecydowaliśmy się na kocioł gazowy kondensacyjny, ogrzewanie podłogowe na parterze, dodatkowo zaś kominek. Nie będzie pompy ciepła, solarów, kominkowej DGP, płaszcza wodnego ani solarów. Po wnikliwej analizie, każda z tych dodatkowych rzeczy zwracałaby się od 15 do 25 lat - stanowczo nie są to okresy mnie satysfakcjonujące.
  21. Dzisiaj panowie od gazu przeprowadzali operację plastyczną na działce. Zrobili zgrabne nacięcie wzdłuż domku, a jutro wszczepią instalację gazową i zakończą ładną blizną w postaci skrzynki na domu :) W międzyczasie, w środku zaczynają szaleć elektrycy...
  22. Ekipa wzięła nas z zaskoczenia. Przyjechali w sobotę i zamontowali okna! Wreszcie dom jest zamknięty jak dom, a nie otwarty jak pusty szkielet. Kolejny kamień milowy położony: Na razie z podbitym "okiem", ale duża szyba przyjedzie w środku tygodnia: Garaż musi zaczekać jeszcze tydzień albo dwa - czekamy na montaż zmówionej już bramy.
  23. Ściany będą ciepłe :) Idąc od wewnątrz: płyta gips-karton, płyta osb, wełna mineralna 15 cm, płyta osb, folia paroizolacyjna, styropian 10 cm, tynk, a na końcu piękna zieleń elewacji. W środę doszło kilka desek na zewnątrz, kilka ścianek działowych na pięterku i wełna od wewnątrz na połowie dachu: Dzisiaj panowie wykorzystali ładną pogodę i pojechali w międzyczasie stawiać fundamenty innemu inwestorowi. Jutro pogoda ma się znowu popsuć, więc wrócą pewnikiem do ocieplania u nas :)
  24. Poniedziałek (szósty dzień budowy) - dach zakończony: Wtorek (siódmy dzień budowy) - położona folia izolacyjna: Zbieramy gruz na utwardzenie działki:
  25. Dzień piąty: Dachówka leży na połowie dachu: Pogoda niestety nie sprzyja pracownikom: Nie znam się za bardzo na budownictwie, ale właśnie być może przez dachówkę cementową, mam krótszy garaż; tak zalecił wykonawca. @daggulka: wszystkie krańcówki mamy cementowe (albo ceramiczne). @gawel: fajne, fajne, fajne... już nie mogę się doczekać momentu, kiedy się wprowadzę :)
×
×
  • Utwórz nowe...